Sytuacja terenowa:
Teren górski, geodeci idą z pomiarem (chyba niwelacja) i dochodzą od pól, lekko z górki, do zabudowań. Koło gospodarstwa kręcą się ludzie bo roboty pełno. Nagle geodetów spostrzegł pies (dorodny owczarek podhalański) i biegnie do geodetów. . . . razem z budą. W szeregach popłoch, a gospodyni woła: "Pod górę uciekajcie, pod górę nie uciągnie".