W takim razie podsyłam wersję dla profesjonalistów,tanie, wysokie buciki prosto z promocji

za niskie

ale w taki sposób zrobienie 50 postów zajmie Ci jeszcze trochę. Nie czaj się i od razu podłącz się do każdego tematu z nowym wpisem. To będzie błyskawicznie.

Polecam CATerpillar DIAGNOSTIC - odpowiednie na każde warunki pogodowe 

późna jesień - zima - wczesna wiosna -> przechodzone w wojskowych, zimowych butach (wykonane przez firmę wojas). rewelacja. nieprzemakalne, ciepłe a i jak cieplej to cienka skarpetka i tez da rade

Jestem świeżutko po testach ZEPHYR 007:
czas testu 6:40 h,  28 km wzdłuż rzeki Narewka, środek kwietnia, 13 stopni, woda z dołu (bagno), woda z góry (mżawka).

luźny cytat z materiałów reklamowych:
"membrana INNTEX (czy jakoś tam inaczej) o właściwościach podobnych do Goretex, zapewnia całkowitą wodoodporność"

Guzik prawda! 
Po półgodzinie miałem mokre nogi. Fakt, że chodziłem po trzcinowisku nie ma tutaj żadnego znaczenia. Wierzchem się nie wlało. Koło goretex'u to na jednej półce nie powinno stać.

na plus:
Lekkie są. Nie było w nich zimno, pomimo, że mokro.
Nie wiem jak się zachowują w kontakcie z "PSGR" - podstawowy sprzęt geodezyjno-ryjący popularnie szpadel.
Mają dosyć miękką podeszwę, ale nie odczuwałem jakiegoś strasznego dyskomfortu.

Podsumowanie:
buty poszły z reklamacją jako niezgodne z opisem towaru.

Jak tylko rozstrzygną reklamację, to wracam do Bates'ów.
Jak nie, to: "Mam do sprzedaży rewelacyjne buty. Dla mnie troszkę z duże, dlatego sprzedaję po kosztach czyli 150 zł" 

Ja używam takiego obuwia od jesieni do wiosny już od 6 lat.

http://www.butyrobocze.com.pl/trzewiki-ze-skory-licowanej-caderousse-s3-ci-src.html

Buty są ciężkie (w porównaniu do butów trekingowych), ale mi to nie przeszkadza.
Są ciepłe (przy większych mrozach 2 pary skarpet i stopa nie marznie).
Swego czasu używałem ich stojąc przy instrumencie przez parę godzin przy pomiarach wyrobisk górniczych (odkrywki) zimą.
Nie konserwuje ich jakoś specjalnie a nadal są wodoodporne.
Są już trochę pozdzierane ale jak na ich wiek i to co przeszły to trzymają się naprawdę świetnie.

https://www.google.pl/search?q=bates11460&biw=1455&bih=701&source=lnms&tbm=isch&sa=X&ved=0ahUKEwi5jIrCkJDMAhUB1SwKHeUGAWkQ_AUIBygC

Ja używałem takich.
Czas przeszły ponieważ po 7 sezonach zaczeły przepuszczać, i jak się okazało po kolejnym miesiącu, po prostu odeszła podeszwa. Konserwacja bardzo regularna, regularnie pastowałem... co pół roku: wiosną przed rybami i przed szczupakiem w październiku.
Buty ciepłe (z wkładką nawet superciepłe), chodziłem w nich w teren i na ryby (do płytkiego brodzenia) i dopóki się wierzchem nie przeleje to są suche w środku. Wkładek używałem dopiero od -5 st C.
z plusów to jeszcze bardzo twarda podeszwa  - stawanie na gwóźdź nie stanowi szczególnego problemu
najpoważniejszy minus to bardzo twarda podeszwa, (j.w.) bo przy minus 15 C na ubitym śniegu przyczepność jest zerowa, ale coś za coś. Podeszwa, która nie reaguje na temperaturę to z reguły podeszwa miękka.

niestety jako buty "mundurowe" to lekkie nie są.

Takiego wątku jeszcze nie było a jest bardzo ważny. Jakie buty są do geodezji najlepsze. Z doświadczenia które zdobyłem w terenie i parach butów które przetestowałem mogę każdemu geodecie pracującemu w terenie polecić niezniszczalne i nie przemakalne buty firmy Kupczak MON928 (muszą być oryginalne). Można je kupić w atrakcyjnej cenie jak na taką klasę butów na portalach typu allegro, olx od wojskowych którzy co roku dostają nowe a nie zdążyli jeszcze zużyć starych. Na 6 lat użytkowania wyglądają prawie jak nowe i nie przemokły ani razu. Są pielęgnowane raz w miesiącu pod szlaufem lub w głębokich kałużach, zawsze ciepłe, zawsze suche, niezawodne.

Koledzy z pracy w tym samym okresie zużyli od 2-6 par w zależności od wydanej kasy na inne czasem droższe trekingi a moje ciągnie nienaruszone. Widzę że w naszej firmie coraz więcej osób z nich korzysta. Jedyna wada to ciężar ale do przyzwyczajenia.
A wy jakie macie doświadczenia z butami i co polecacie?