Gdy mam przyjemność być na egzaminach, zahaczam o temat stowarzyszeń - i mało kto należy lub myśli o tym by gdzieś wstąpić.
Wszyscy patrzą na to przez pryzmat uprawnień, kursów na uprawnienia.
Nikt nie myśli o tym że bycie w stowarzyszeniu może coś mu dać.
[xquote]Rozdział II
Cele i środki działania
§ 9
Celem stowarzyszenia jest:
2. współdziałanie z właściwymi jednostkami w zakresie rozwoju techniki i produkcji, wdrażanie osiągnięć naukowo-technicznych w dziedzinie geodezji i kartografii oraz w zakresie bhp, ochrony pracy i zawodu, a ponadto szkolenia kadr,
3. podnoszenie poziomu wiedzy, kultury technicznej i kwalifikacji oraz kształtowanie właściwego poziomu etyki zawodowej członków Stowarzyszenia,
4. popularyzacja w społeczeństwie zagadnień technicznych i ekonomicznych z dziedziny geodezji i kartografii,
§ 10
Stowarzyszenie realizuje swoje cele w szczególności przez:
2. organizowanie zebrań, zjazdów, narad, konferencji naukowo-technicznych, sympozjów, konkursów, wystaw, pokazów, wycieczek naukowo-technicznych i rozwijanie życia towarzyskiego wśród członków,
3. prowadzenie działalności szkoleniowej,
4. współdziałanie w rozwoju piśmiennictwa, bibliotek oraz informacji naukowo-technicznej i ekonomicznej w dziedzinie geodezji i kartografii,
6. współdziałanie przy podnoszeniu jakości prac geodezyjnych,[/xquote]
Wydaje mi się że za dużo komercji w tym wszystkim a za mało działania społecznego na rzecz zawodu który wykonujemy.