Cytat: Przemek Zalewski w Czwartek 05 Listopad 2015, 15:18:49
- jeśli taki dren nie jest elementem bazy, to po co mierzyć za darmo?
Cytat: Lupus w Środa 04 Listopad 2015, 23:43:29
Jakoś się musi ten Wykonawca drenażu przed swoim Zamawiającym wykazać, że 1. zrobił i 2. gdzie narobił, znaczy zrobił
Przemek, moim zdaniem błędne przyjmujesz założenie, że Zamawiający chce tylko oddać inwentaryzację. (no i, że wie czego potrzebuje, co też nie zawsze jest oczywiste). Tutaj nie masz doczynienia z klientem, który chce oddać domek do użytkowania. Jeśli firma robi drenaż to są to większe pieniądze, większa odpowiedzialność i większa świadomość konsekwencji prawnych.
Zamawiający powinien być świadom tego co zamawia i co za to dostanie. Jeśli nie chce dostać tego co kiedyś może mu się przydać, bo nie wie o tym, to należy klienta uświadomić.
Świadomy klient, który nie dość, że wie za co płaci i jeszcze wie dlaczego, chętnie zapłaci za kompleksową usługę. Ja mówię, że jak nie chce to konkurencja jest duża. Tyle tylko, że jako purysta mam mniej klientów. Mniej się narobię i więcej zarobię, bo mój klient jest świadomy.
Pamiętam jak Pan Marzec w czasie mojego kursu przygotowawczego opowiadał o takiej sprawie w sądzie:
Człowiek kupił działkę. Na środku pola (żadnego budynku w zasięgu wzroku) była sobie studnia. W studni... no cóż ciemno. Studnia jak studnia... Człowiek zamówił mapę do celów projektowych i geodeta nawet pomierzył studnię ponieważ nie było jej na żadnej mapie.
Biegły sądowy określił, iż geodeta nie dopełnił swoich powinności i nie sprawdził, że to właśnie rewizja drenażu. Skąd biegły? bo jak projektant na mapie zaprojektował budynek (na studni!) i zaczęli kopać to się na środku zrobiło jeziorko. Pozwany geodeta (!) o zwrot poniesionych kosztów projektów, robót, czasu itp ponieważ człowiek wywiódł w pozwie, że jeśli geodeta by my zrobił dobrą mapę, na której byłby zaznaczony drenaż to by nie wszedł w koszty budowy. Ponieważ byłby świadomy!
Geodeta skazany, zawieszone uprawnienia, wszystkie koszty poniósł.
Marzec zakończył życząc powodzenia wszystkim robiącym mapki za 400 zł.