Wg mnie (podkreśłam że jest to moja prywatna opinia) - posiadając na egzaminie za dużo tylko się pogubimy.
Ja miałam 1 Vademecum i 1 wielki segreagator + wersję małą KPA.
Vademecum i ustawy zaznaczałam kolorywmi zakreślaczami, poszczególne słowa, stwierdzenia, niekiedy całe zdania.
Zarówno Vademecum jak i Segregator miałam podzielony -
tzn.np do spraw budowlanych (PB< geodezja w budownictwie, o drogach, o pasie drogowym, itp) miałąm pozaznaczane na niebiesko (niebieskie karteczki z opisem np PB, geodezja w budownictwie), sieci (GESUT, o warunkach sieci energet., teletechn, . o ZUDP) - brązowe karteczki + opis np ZUDP, GESUt, warunki - Taki system ułatwił mi bardzo organizację i szybkie odnalezienie potrzebnych informacji.
Luźne kartki w trakcie egzaminu mogą zmylić, pospadają, pomieszają się i wporwadzają niepotrzebną nerwową atmosferę.
Czy komisja sprawdza - u nas konkretnie nie podchodzili i nie przeglądali, ale jak chciałam dopisać 1 uwagę, którą wiedziałam gdzie znajdę, otworzyłam, szybko wspiałam jakąś wartośc i zamknęłam - ktoś z komisji podszedł do mnie i patrzył co robię.
U nas pozwolili mieć intrukcje i wytyczne nieobowiązujące - ale 18 marca się nie przydały - chyba że na ustnym

Wyjaśnienie z GUGiKu to nie obowiązujące prawo, więc niewskazane