Rzędne wysokościowe studzienek sieci kanalizacji sanitarnej oraz deszczowej

Zaczęty przez ketchup1, Niedziela 11 Wrzesień 2016, 19:18:57

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lesze16

1. Różnica na wysokości to może nawet nie tyle między Kronsztadami , ale może i Amsterdamem a Kronsztadem.
2. Słyszałem że w niektórych powiatach powszechne jest nie dowiązywanie się do osnowy szczegółowej (chyba trochę bida tam z punktami szczegółowej), ale do sąsiedniej kanalizacji... przynajmniej zawsze spady wyjdą  O0
3. GPS-em to lepiej nie mierzyć wysokości - z doświadczenia  ;D

Lupus

Cytat: ketchup1 w Poniedziałek 12 Wrzesień 2016, 20:59:19
Na tym etapie chcą wytyczenia lokalizacji studzienki wraz z podaniem głębokości wykopu od danego punktu.
Cytat: ketchup1 w Niedziela 11 Wrzesień 2016, 19:18:57
Moja koncepcja jest taka, żeby zrobić zadany spadek od istniejących studzienek kanalizacji sanitarnej, a przy ich inwentaryzacji przeliczyć rzędne z tych studzienek, które są podane na PZT z aktualnej MDCP do istniejących studzienek,

Jasne. Ja bym przeliczył dane do tyczenia, tak jak chciałeś to zrobić przy inwentaryzacji, tylko w drugą stronę.
To jest problem wynikający z "zaszłości". Zaszła jakaś sytuacja i nic na nią nie poradzisz. W tym przypadku projektant dostał nieprawidłowo wykonaną mapę do projektu. Geodecie, który ją wykonywał nie chciało się nawet zgrubnie skontrolować studzienek na obiekcie (choćby GPS'em, tak jak Ty to zrobiłeś, szybko i tanio grube błędy się wyłapuje).
Żeby tylko się nie okazało, że brakuje Ci centymetrów spadku. Od zera budynku będzie zgodnie, ale czy zostanie na spadek do następnej studni?
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

ketchup1Autor w?tku

Na tym etapie chcą wytyczenia lokalizacji studzienki wraz z podaniem głębokości wykopu od danego punktu. Dowiem się jak z aktualizacją GESUT w ODGiK i postaram się zaniwelować kontrolnie kilka studzienek, może skończy się na kilku.


Lupus

Ja nie sugerowałem żebyś oddał robotę geodezyjna komuś innemu, tylko sanitarnik ma zrobić swoje, a my geodeci róbmy swoje.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

ketchup1Autor w?tku

Dzięki za odpowiedzi.

W wyniku niwelacji stwierdzono, że spadki istniejących studzienek zostały zachowane, ponieważ nie one się zmieniły, ale tak jak wspomniał kolega wcześniej zapewne układ odniesienia lub pomiar z punkt osnowy dwufunkcyjnej znajdujący się w okolicy, który w wyniku moich wcześniejszych obserwacji siadł 20 cm, z uwagi na żuraw wieżowy, który pracował w tamtej okolicy podnosząc 50 tonowe elementy od około 15 lat. Ja nie brałem tego punktu pod uwagę.

Idąc drogą żeby było prawidłowo, to podczas inwentaryzacji, której zakres obejmuje obszar 50 x 100 metrów, może wyjść tak, że będę musiał zaktualizować rzędne studzienek poza zakresem swoich prac i ze zwykłej inwentaryzacji rozbudowy hali (jeszcze nie wykonanej)  i 3 studzienek zrobi mi się aktualizacja kilkudziesięciu studzienek jako wolontariat, bo nie wierzę, że wykonawca poniesie koszty aktualizacji GESUT.  Za to robiąc aktualizacje tylko w zakresie opracowania inwentaryzacji może dojść do jeszcze większego bałaganu w stosunku do studzienek ich nie objętej. 

Zastanawiam się czy takie podejście jest w tym przypadku właściwe, żeby potem nie wprowadzać zamieszania rzędnych, gdzie będą te aktualne i nieaktualne, a projektant zabazuje na którejś z nich podczas opracowywania PZT lub wyliczy z mapy nieprawidłowy spadek.

Dopytam się w urzędzie czy aktualizację studzienek w zakresie opracowania przejdzie, żeby inspektor nie wymyślił aktualizacji lub odniesienia do pozostałych studzienek poza zakresem. Uprzedzając komentarze osób, które sugerował by oddanie pracy komuś kto sobie z tym poradzi wyjaśniam, że wykonuje to w zakresie moich dodatkowych obowiązków w pracy, z uwagi na inny charakter pracy, ale i z tym na pewno coś się zrobi żeby było dobrze.


Pozdrawiam,


Excrucior

Art. 3. 1. Podstawę do wykonywania prac geodezyjnych i kartograficznych stanowią osnowy geodezyjne opracowane w państwowym systemie odniesień przestrzennych.

§ 36. 1. Geodezyjny pomiar wysokościowy elementów szczegółów terenowych, o których mowa w § 35, na potrzeby tworzenia i aktualizacji baz danych, o których mowa w art. 4 ust. 1a pkt 3 oraz ust. 1b ustawy, wykonuje się w sposób zapewniający określenie wysokości pikiet względem najbliżej położonych punktów wysokościowej osnowy geodezyjnej oraz pomiarowej osnowy wysokościowej z dokładnością nie mniejszą niż: ..........................

i chyba tyle w temacie, wiec najlepiej wykonać pomiar poprawnie nowych studzienek i poprawić wysokości studzienek w zakresie prac

nie wiem jak tam u Was z zasobem ale różnica może wynikać  z małego błędu geodety 10 lat temu i może mierzył w układzie Kronsztadt '60 a teraz mierzycie w układzie Kronsztadt '86,
w niektórych ośrodkach można spotkać mapy analogowe jeszcze w układzie 65 i K60 ( albo wpasowane jako raster w układzie 2000) a teraz się mierzy w układzie 2000 i k86 i można spotkać się z różnicami ALE I TAK pomiar należy wykonać poprawnie  :tickedoff:

Lupus

Wykonanie studzienek zostawiłbym fachowcom-sanitarnikom, oni zrobią spadki prawidłowe. Przy inwentaryzacji pomierzyłbym wysokości wszystkich studzienek od reperu, a następnie, dla tych które mają błędne wysokości, zaktualizował je Gesut.
a wszystko to w myśl zasady "jednakowo i prawidłowo"

Jakiej spodziewałeś się odpowiedzi? Spodziewałeś się, że tłum ludzi zacznie pisać: "Pewnie olej standardy, rób tanio i szybko".
Rób jak chcesz, Twoje uprawnienia i Twoja odpowiedzialność.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

ketchup1Autor w?tku

Witam,

Chcemy wykonać na terenie firmy 3 studzienki sanitarne oraz studzienki deszczowe w nawiązaniu do sąsiednich, które znajdują się w pobliżu około 10 metrów. Odległość między wszystkimi istniejącymi studzienkami nie przekracza 10 metrów. Prace związane są z rozbudową budynku gospodarczego na terenie zamkniętym firmy.

INFORMACJE
1) Rzędne projektowe na PZT są podane w stosunku do posadzki hali tzn. "zera budowlanego"
2) Mierząc z pobliskiego reperu, GPS (różnica do 7 milimetrów na reperze) oraz kontrolnie do posadzki hali (której aktualna wysokość gra do 10 mm w stosunku do reperu) wszystkie (pobliskie trzy) studzienki kanalizacji sanitarnej różnią się o ~ 12-15 cm, za to rzędna jednej pobliskiej studzienki deszczowEJ jest do przyjęcia (około 2 cm różnicy).
3) Prace na etapie tyczenia.
4) Istniejące studzienki wykonane około 10 lat temu

Moja koncepcja jest taka, żeby zrobić zadany spadek od istniejących studzienek kanalizacji sanitarnej, a przy ich inwentaryzacji przeliczyć rzędne z tych studzienek, które są podane na PZT z aktualnej MDCP do istniejących studzienek, a nie reperu w myśl zasady "ch... ale jednakowo".

Czy ktoś miałby inny pomysł, lub podzielił się doświadczeniem czy można coś innego w tym temacie wykonać.
Dzięki i pozdrawiam,