Uprawnienia zakres 1 a wznowienia punktów granicznych.

Zaczęty przez arcadio, Sobota 11 Maj 2013, 18:40:20

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

manio0013

tylko ze np. inny Sąd Administracyjny wyrok w takiej samej sprawie może wydać zupełni inny,  Ten wyrok tyczy się tylko tej sprawy. Dopiero wyrok NSA jest wiążący.

goodspeed

Gugik zajął stanowisko że można, jednocześnie zastrzegając sobie że  nie jest wykładnia prawa, natomiast wyrok sadu adm. ostatecznie rozstrzygnął że jednak nie.

Brook

CytatCzym się skończy postępowanie administracyjne poprzedzające ujawienie takich danych? zawsze uważałem, że jak każde inne decyzją o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów
Z tym oczywiście się zgodzę, że jest to decyzja o wprowadzeniu zmian w EGiB. Twój skrót myślowy został błędnie przeze mnie zrozumiany  ;)
W mnie w starostwie nie słyszałam by taka decyzja była wydawana, a podział rolny wprowadza się na wniosek właściciela.

W wyjaśnieniach GUGiK wyraźnie napisane jest, że
CytatWskazane jest, aby ujawnienie takich danych w EGiB poprzedzone było postepowaniem administracyjnym, o którym mowa w § 47 ust. 3 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków.
.... wskazane ale nie konieczne........  i róbcie jak chcecie.....  :uglystupid2:
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

Cytat: Brook w Czwartek 16 Maj 2013, 21:06:30
po jego włączeniu do PZGiK. Wskazane jest, aby ujawnienie takich danych w EGiB poprzedzone było postepowaniem administracyjnym, o którym mowa w § 47 ust. 3 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków.

Czytam i się zastanawiam... Czym się skończy postępowanie administracyjne poprzedzające ujawienie takich danych? zawsze uważałem, że jak każde inne decyzją o wprowadzeniu zmiany w ewidencji gruntów, oczywiście zakładam że postępowanie nie kończy się umorzeniem.

Taką decyzję nazwałem "w skrócie myślowym" decyzją o podziale rolnym.
Brak decyzji w tej sytuacji trochę komplikuje pojęcie granicy prawnej, wznowienia znaków, rozgraniczenia itd
Jak nie było decyzji to tych czynności nie można wykonać na podstawie dokumentów? Taki podział zaczyna wtedy być zaledwie dokumentem technicznym takim samym jak, jak ... nie wiem ... szkic z pomiaru płotu!
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Brook

#32
Lupus to zależy w jakim celu  jest robiony podział  :)
CytatArt. 96.
1. Podziału nieruchomości dokonuje się na podstawie decyzji wójta, burmistrza al-bo prezydenta miasta zatwierdzającej podział.
1a. W odniesieniu do nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków decyzję, o której mowa w ust. 1, wydaje się po uzyskaniu pozwolenia wojewódzkiego konserwa-tora zabytków na podział tej nieruchomości.
1b. W przypadku wydzielenia nieruchomości, której własność lub użytkowanie wie-czyste zostały nabyte z mocy prawa, albo w przypadku wydzielenia części nie-ruchomości na potrzeby zwrotu wywłaszczonej nieruchomości nie wydaje się decyzji, o której mowa w ust. 1. Ostateczna decyzja o nabyciu własności lub użytkowania wieczystego albo ostateczna decyzja o zwrocie wywłaszczonej nie-ruchomości zatwierdza podział.
2. W przypadku gdy o podziale nieruchomości orzeka sąd, nie wydaje się decyzji, o której mowa w ust. 1, i pozwolenia, o którym mowa w ust. 1a. Jeżeli podział nieruchomości jest uzależniony od ustaleń planu miejscowego, a w razie braku planu – od warunków określonych w art. 94 ust. 1 i 2, sąd zasięga opinii wójta (burmistrza, prezydenta miasta), a w odniesieniu do nieruchomości wpisanej do rejestru zabytków także opinii wojewódzkiego konserwatora zabytków. Do opi-nii tych nie stosuje się art. 93 ust. 5.
3. Podział nieruchomości polegający na wydzieleniu wchodzących w jej skład działek gruntu, odrębnie oznaczonych w katastrze nieruchomości, nie wymaga wydania decyzji zatwierdzającej podział.
4. Decyzja lub orzeczenie sądu, o których mowa w ust. 1 i 2, stanowią podstawę do dokonania wpisów w księdze wieczystej oraz w katastrze nieruchomości.

A podział rolny robisz bez wydania decyzji, ale powierzchnia wydzielanych działek nie może być mniejsza niż 0,30 ha. I decyzji z tego nie ma.
I wyjaśnienia GUGiK do gniota
CytatPytania/problemy do § 75
1. Jakie zastosowanie ma mieć mapa z projektem podziału nieruchomości zwanej: ,,mapą z projektem podziału nieruchomości rolnej lub leśnej" i gdzie ją dołączamy? W którym momencie ,,projekt podziału nieruchomości rolnej lub leśnej" przestaje być projektem? Czy dla tych projektów Starosta musi wydawać decyzję zatwierdzającą podział? Jednym z zagadnień budzącym nasze wątpliwości jest opracowanie "mapy z projektem podziału nieruchomości rolnej lub leśnej" tego rozporządzenia. Skoro jest to projekt , to kto , kiedy i na jakiej podstawie go zatwierdza ?
2. Czy czołówki działek są niezbędnym elementem treści mapy do celów prawnych?
3. Proszę o interpretację przepisów rozporządzenia §77 ust.7 pkt.2 w zakresie precyzji zapisu powierzchni działki pozostałej po podziale w przypadku, gdy wartości metrów , zazwyczaj dwa zera, zostały dopisane w latach 90-tych, a z dokumentacji źródłowej, będącej podstawą aktualnego wpisu do ewidencji gruntów i budynków, wynika, że wartość powierzchni powinna być wyrażona z dokładnością do 0,01 ha.
Wyjaśnienia GUGiK
1. Mapa z projektem podziału nieruchomości rolnej lub leśnej łącznie z wykazem zmian danych ewidencyjnych jest dokumentem, przeznaczonym do przeniesienia własności części takiej nieruchomości, wydzielonych na mapie w postaci działek ewidencyjnych. Podział nieruchomości rolnej lub leśnej nastąpi, zgodnie z projektem przedstawionym na takiej mapie, z chwilą zawarcia umowy o przeniesieniu własności do zaprojektowanych na mapie działek ewidencyjnych. Do czasu zawarcia takiej umowy, mapa przedstawiać będzie tylko projekt podziału nieruchomości. Mapa z projektem podziału nieruchomości rolnej lub leśnej przeznaczona jest dla właściciela nieruchomości, zaś jej kopia podlega włączeniu do operatu technicznego. Dane zawarte w operacie technicznym sporządzonym w związku z tym podziałem ujawnienia się w EGiB niezwłocznie po jego włączeniu do PZGiK. Wskazane jest, aby ujawnienie takich danych w EGiB poprzedzone było postepowaniem administracyjnym, o którym mowa w § 47 ust. 3 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

Cytat: Brook w Czwartek 16 Maj 2013, 17:56:45
A to co napisałeś, że starosta u Ciebie wydaje decyzję o zmianie powierzchni i podziale rolnym... to totalne nieporozumienie.... co starosta ma do podziału... tym bardziej rolnego?

Yyyyy....

a kto wg Ciebie powinien wydać decyzję administracyjną przy podziale robionym w trybie innym niż z gospodarki nieruchomościami? chyba że w ogóle bez decyzji, ale jednak z decyzją są jakieś strony można się odwołać itd

__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Brook

CytatBrook: tak robiłem wykaz zmian dotyczący działki i tak była decyzja starosty - wydana chyba nawet z urzędu, bo skoro mamy dokument przyjęty do zasobu, a nikt w tej sprawie nie wnioskuje o nic to ...
ustalenie granic przy podziale? hm... przyjęcie protokołem tak, ale ustalenie? w jakim celu? to tylko przedłuża procedurę.
u mnie powiat wydaje nawet jedną decyzję na jednoczesną zmianę powierzchni i podział (przy podziałach rolnych)

Co do decyzji starosty.... to jeśli mamy dokument przyjęty do zasobu.... to siłą rzeczy w ewidencji na tej podstawie powinno się wprowadzić zmiany (jeśli chodzi o ustalenie). To jest czynność tylko techniczna i powierzchnia działki jest wynikiem z ustalenia granic. Przecież przy modernizacji czy założeniu ewidencji gruntów starosta nie wydaje żadnej decyzji, a projekt operatu opisowo-kartograficznego ogłaszany jest w Dzienniku Urzędowym....  :idiot2:
A to co napisałeś, że starosta u Ciebie wydaje decyzję o zmianie powierzchni i podziale rolnym... to totalne nieporozumienie.... co starosta ma do podziału... tym bardziej rolnego? :uglystupid2:
Co się dzieje w tych powiatach.....  :-\
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

arcadio: znam te wyjaśnienie, ale od razu mówię że mnie nie przekonałeś, powołując się na nie po raz kolejny

Brook: tak robiłem wykaz zmian dotyczący działki i tak była decyzja starosty - wydana chyba nawet z urzędu, bo skoro mamy dokument przyjęty do zasobu, a nikt w tej sprawie nie wnioskuje o nic to ...
ustalenie granic przy podziale? hm... przyjęcie protokołem tak, ale ustalenie? w jakim celu? to tylko przedłuża procedurę.
u mnie powiat wydaje nawet jedną decyzję na jednoczesną zmianę powierzchni i podział (przy podziałach rolnych)

Moim zdaniem nic w prawdzie nie przeszkadza żeby gminy przy podziałach "z gospodarki" wydawały też decyzję "jednoczesną", ale gminy się bronią i jak jest zmiana powierzchni to najpierw decyzja starosty o zmianie powierzchni, a potem decyzja gminy o podziale.
Uważam, że to nadinterpretacja, ale jestem samotny w tej walce. Nigdzie w przepisach nie ma żeby lewa i prawa w WZDE miały się równoważyć.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

arcadioAutor w?tku

#28
cytat z wyjaśnień GUGiK w sprawie standardów:
CytatOsoby, którym Główny Geodeta Kraju nadał uprawnienia zawodowe w zakresie określonym w art. 43 pkt 1 ustawy z dnia 17 maja 1989 r. – Prawo geodezyjne i kartograficzne (Dz. U. z 2010 r. Nr 193, poz. 1287), zwanej dalej ustawą, są uprawnione do wykonywania samodzielnych funkcji, o których mowa w art. 42 ust. 2 pkt 1-3 ustawy, związanych z geodezyjnymi pomiarami sytuacyjno-wysokościowymi, realizacyjnymi i inwentaryzacyjnymi. Uprawnienia te, obejmują również geodezyjne pomiary sytuacyjne obiektów ujawnionych w ewidencji gruntów i budynków: znaków i punktów granicznych, użytków gruntowych, konturów klasyfikacyjnych oraz budynków. W świetle przepisów rozporządzenia, czynności wznawiania znaków granicznych i wyznaczania punktów granicznych, wykonywane w trybie art. 39 ustawy, lub czynności ustalania przebiegu granic działek ewidencyjnych, w tym położenia punktów granicznych, wykonywane w trybie przepisów § 37–39 rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z dnia 29 marca 2001 r. w sprawie ewidencji gruntów i budynków (Dz. U. Nr 38, poz. 454), należy potraktować jako czynności identyfikujące położenie punktów granicznych na
31
gruncie. Identyfikacja ta, w świetle § 2 pkt 10 rozporządzenia jest częścią składową geodezyjnego pomiaru sytuacyjnego obiektu punktowego, jakim jest punkt graniczny. Mając na uwadze przedstawione regulacje prawne należy skonstatować, że uprawnienia zawodowe nadane w zakresie, o którym mowa w art. 43 pkt 1 ustawy, upoważniają do wykonywania samodzielnych funkcji, związanych z geodezyjnymi pomiarami sytuacyjnymi punktów granicznych, w tym związanych ze wznawianiem znaków granicznych lub wyznaczaniem punktów granicznych w trybie przepisów art. 39 ustawy, a także z ustalaniem punktów granicznych w trybie § 37 – 39 wyżej wymienionego rozporządzenia w sprawie ewidencji gruntów i budynków.
(str30)
z PGiK
CytatArt. 39. Wznowienie znaków granicznych
1. Przesunięte, uszkodzone lub zniszczone znaki graniczne, ustalone uprzednio, mogą być wznowione bez przeprowadzenia postępowania rozgraniczeniowego, jeżeli istnieją dokumenty pozwalające na określenie ich pierwotnego położenia. Jeżeli jednak wyniknie spór co do położenia znaków, strony mogą wystąpić do sądu o rozstrzygnięcie sprawy.
2. Wznowienia znaków granicznych dokonują, na zlecenie zainteresowanych, podmioty prowadzące działalność gospodarczą i inne jednostki, o których mowa w art. 11 podmioty wykonujące prace
zatem jeśli są dokumenty to wydaje się że geodeta z zakresem jeden może wznowić punkt graniczny. Co na to inspektor to inna sprawa...
"Trafić w pytania- łatwiej jak się po prostu dużo umie."
Lupus

Brook

Lupus czy po ustaleniu granicy zmieniła Ci się powierzchnia działki? Jeśli tak, to czy sporządzałeś część ewidencyjną i wprowadzili zmiany w rejestrze?
Ciekawi mnie to, bo u mnie powiecie z ustalenia granicy na podst. § 37, starosta wydaje decyzję.....  (żądają od nas sporządzenia Etapu I przy podziale - ustalenie granic działki - oczywiście dla mnie to kompletna bzdura)   8)
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

nie wiem czy to był pomysł, ale miałem sytuację gdzie granice ewidentnie były źle wkreślone na mapie, a dane ... no niby prawidłowe, ale nie pełne.
Wytłumaczyłem facetowi, że jeśli tego nie zrobi (i nie zapłaci dodatkowo) to nie zaprojektuje sobie i nie zbuduje  budynku h za kilkaset tysięcy. Projektować chciał na swoim (tzn w granicach swojego własnego płotu), ale mapa by na to nie pozwoliła bo wg niej musiałby to zrobić u sąsiada. Wszyscy byli zgodni więc się spisało protokół (wcześniej zawiadomienia na 7 dni przed) i poprawiłem mapę.
Ale w razie późniejszego sporu to ...hm rozgraniczenie trzeba by zrobić.
Problem jest taki, że wielu z nas uważa, że jeśli nie zrobimy tej mapy, bez ustalenia w razie potrzeby, to Klient pójdzie gdzieś indziej i tam mu nie będą zawracać głowy takimi formalizmami. Ja mówię: A proszę Pana bardzo. Jeśli mam zrobić źle, to nie robię wcale. Jakoś się tak robi, że póki co, mam jeszcze klientów.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Brook

#25
Cytat: GEOTOM w Wtorek 14 Maj 2013, 00:00:31
Chodzi o ropz. w sprawie egib paragraf 37. Ustalenie granic w trybie tego właśnie rozporządzenia.

dokładnie tak
§ 37. W razie braku dokumentacji wymienionej w § 36 lub jeżeli zawarte w niej dane nie są wiarygodne, lub nie odpowiadają obowiązującym standardom technicznym, dane dotyczące przebiegu granic działek ewidencyjnych pozyskuje się w wyniku terenowych pomiarów geodezyjnych lub fotogrametrycznych poprzedzonych ustaleniem przebiegu tych granic na gruncie.

I teraz zaczynają się schody... bo ja to wcielić w życie przy sporządzaniu mdcp?
Po pierwsze:  Czy zgłaszamy to jako nową robotę do ODGiK?
Po drugie: Jak zwykłemu ludziowi wytłumaczyć że nie ma granic na mapie i trzeba zrobić ustalenie (i potrwa to jeszcze dłużej a mapę gościu chce na cito - tak jest w praktyce) i jeszcze za to musi nam dodatkowo zapłacić.... bo chyba nikt tego nie zrobi gratis do mapy....

Jakieś pomysły?
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

GEOTOM

Chodzi o ropz. w sprawie egib paragraf 37. Ustalenie granic w trybie tego właśnie rozporządzenia. Nie polecam i uważam takie czynności za głupie. Bo pokazujemy granice, która i tak nie jest prawna i może później ulec zmianie. Temat trudny dla geodetów, a co dopiero dla zwykłych zjadaczy chleba.
CytatMoim zdaniem nie masz podstawy prawnej (brak uprawnień) do wykonania i stwierdzenia czy potrzebne jest rozgraniczenie.
Zgodzę się Lupus, dlatego sformuje to inaczej- Stwierdzę czy można dokonać wznowienia, które jest zwykłym pomiarem sytuacyjno- wysokościowym. (jeżeli nie będzie można, oczywistą sprawą wydaje się być rozgraniczenie)  ;)

Zdaję sobie sprawę, że wyjaśnienia nie są aktem prawnym. Zasadne natomiast wydają się być do stosowania przez organy administracji geodezyjnej i kartograficznej, jeżeli wychodzą od organów nadzoru ;)


Brook

Lupus doskonale wiem, że wznowienie znaków a ustalenie to zupełnie co innego :coolsmiley:
Moim zdaniem ustalenie granic powinno być "zarezerwowane" tylko i wyłącznie dla rozgraniczenia.

Pytam tylko co znaczy zapis w gniocie § 79. pkt. 6  "w trybie przepisów wydanych na podstawie art. 26 ust. 2 ustawy"

Jest ktoś w stanie to wytłumaczyć jak krowie na miedzy?
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

#22
Cytat: GEOTOM w Poniedziałek 13 Maj 2013, 20:31:32
Niby dlaczego nie mogę zdecydować ? Dostałem zlecenie na wykonanie wznowienia. Poinformowałem zleceniodawcę o mozliwej konieczności wykonania rozgraniczenia, co będzie wiązało się z wydłużeniem czasu wykonywania roboty, większych kosztach i możliwej rezygnacji z mojej strony. Ja jako geodeta podejmuje swoiste ryzyko- możliwe, że będę musiał anulować zgłoszenie, albo wykonać wznowienie tylko części działki. Zgłosiłem pracę, otrzymałem materiały z ośrodka, przeanalizowałem je i:
A) stwierdziłem, że na ich podstawie mogę wykonać wznowienie
B) stwierdziłem, że na ich podstawie nie mogę wykonać wznowienia, ponieważ trzeba będzie zrobić rozgraniczenie. Anuluję robotę.

Moim zdaniem nie masz podstawy prawnej (brak uprawnień) do wykonania i stwierdzenia czy potrzebne jest rozgraniczenie.
Nie twierdzę, że nie umiesz lub nie wiesz jak, tylko że nie masz prawa.
Ja np wiem, że za przejechanie na czerwonym świetle należy się 6 punktów karnych, jednak nie jestem policjantem żeby je nałożyć.
Brook jednak "wznowienie znaków granicznych" i "ustalenie przebiegu granic" to trochę co innego.
Przy ustaleniu faktycznie geodeta może pomierzyć płoty, miedze albo coś tam jeszcze, ale czy może przeanalizować dokumenty wcześniejszych podziałów, rozgraniczeń skoro nie ma 2? wg mnie nie.
Inna całkiem sprawa, że mi się nie podoba samo założenie mierzenia z gruntu jakichś granic. Tutaj obowiązuje założenie że ODGiK wie jakie  granice są wydawane geodecie. Czasem wie, choć moim całkiem nieskromnym zdaniem, częściej nie wie czy materiały na podstawie których policzone są granice spełniały czy też nie spełniały standardów. Nikt nie analizuje starych materiałów pod tym kątem, poza oczywiście geodetą, który robi tę robotę ( ;) też założenie, ale bardziej realne).
Skoro trzeba przeanalizować materiały techniczne (szkic wyznaczenia, obliczenia itp) wystarcza "1".
Ale już wykazy zmian, mapy podziałów i decyzje... analiza tych dokumentów wg mnie wymaga "2"
Jeżeli zatem nie możesz bez "2" przeanalizować całości materiałów, to jak możesz stwierdzić czy powinieneś wykonać ustalenie granic/ wznowienie czy rozgraniczenie?

@GeoTOM:
Cytatw przywołanych wyjaśnieniach GUGiK... - 
to nie jest prawo, tylko interpretacja, a więc nie obowiązuje. W tych wyjaśnieniach jest taka formułka oznaczająca mniej więcej: "Prawo jest czytelne, ale Ja (GGK) uważam, że...." przyjdzie następny GGK i może napisać co innego.

Temat "co może człowiek z 1?" ciekawie poszerza się przy wykonywaniu inwentaryzacji powykonawczej budynku.
Co trzeba tam zrobić? Wszyscy wiedzą, prawda? Pomierzyć, policzyć, skartować, sporządzić mapę poinwentaryzacyjną (pisząc na początku o tym nie napisałem hihi), sporządzić wykaz zmian danych dotyczący działki (użytki) sporządzić arkusz danych budynku do wprowadzenia do egib.
Te dwa ostatnie to nie przypadkiem dokumentacja do celów prawnych? Przecież na tej podstawie zostaną wydane decyzje administracyjne, np. o zmianie wymiaru podatku lokalnego.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?