tyczenie budynku

Zaczęty przez manio0013, Środa 29 Styczeń 2014, 13:47:51

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

leszekmur

Zanim się przystąpi do opracowania projektu polecam skontaktowanie się z samym wykonawcą inwestycji, ponieważ bardzo często sam inwestor nie rozróżnia osi konstrukcyjnych od wymiaru zewnętrznego. Jeżeli chodzi o samo tyczenie to przede wszystkim trzeba uważać na granice aby zachowana była wymagana odległość tj. 3 lub 4 m. W przeciwnym razie można mieć spore problemy. Jeżeli w projekcie nie jest to uwzględnione najlepiej odstąpić od wytyczenia i skontaktować się z projektantem.

pawel.pado

Witam. Ja na samym początku opracowuję przed wyjazdem w teren projekt. Opracowuję go na zasadzie wpasowania budynku na działkę i szczytuję dwie współrzędne wyjściowe z ktorych będę miał bazę tyczenia. W terenie wyznaczam GPS przygotowane dwa bazowe punkty. Pózniej ustawiam tachimetr i wykonuję wcięcie na wytyczone punkty GPS. Pozniej to juz  z gorki program w tachimetrze RZUT LINIA i jazda. Jak dla mnie bardzo szybka metoda tyczenia w terenie obiektu.

seraf

Ja osobiście przygotowuję szkic dokumentacyjny na dane jakie zawiera dokumentacja.
Natomiast jeżeli oprócz obrysu ścian dokumentacja projektowa posiada osie to tyczę osie.
Napotkałem się na sytuację gdzie w dokumentacji projektowej - rzucie przyziemia były naniesione "osie" jednakże po przeanalizowaniu rzutu piętra okazało sie że "osie" na parterze nie pokrywają się z "osiami" na piętrze. Ponieważ znam osobiście projektanta, także z imprez... rozrywkowych zadzwoniłem i zapytałem się dlaczego tak robi. Odpowiedział że to nie sa osie konstrukcyjne tylko cyt. takie dla niego pomocnicze. Po co w takim razie je wymiaruje? Taka zagwozdka :)

piotrgeokart

#47
ja przygotowuję sobie  i osie i obrys zewnętrzny bo inwestor jak przyniesie projekt to mówi że mogą być osie a wykonawca w finale woli obrys zewnętrzny.

maczeta

#46
u mnie "kumple" wykręcali samo lusterko z obudowy !!!! a z odległości ponad 150 m ciężko na pierwszy rzut oka stwierdzić przez lunetę że go nie ma  :buck2: więc tylko słyszałem "co tak piiiiiiiiiiii długo !!!!!! mierzysz czy nie!!!! " i tak w kółko  :tickedoff: aż się kapnąłem !!!!  ;D

wykolejeniec

Cytat: ecia w Wtorek 11 Marzec 2014, 22:59:45
z krzyżykami to stary numer :) młodych geodetów da się nawet wkręcić :)
Ja na pierwszych prawdziwych pomiarach byłem zdziwiony jak miałem iść na poligon.

A za najlepszy numer uważam wysyłanie ludzi do instrumentarium po "wizurę, bo bez niej nic nie zmierzymy".
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

e-geo@info-lab.pl

z krzyżykami to stary numer :) młodych geodetów da się nawet wkręcić :)

tobigeo87

#43
w tamtym roku tyczyłem budynek, metodą rzutowania na ławice - czas realizacji ok 1 h, następnego dnia godzina 8.00 alarm przekątne nie zgadzają się 8 cm, jadę z najgorszym scenariuszem w głowie choć gdy kończyłem tyczenie sprawdziłem wszystko 2 razu ale wszystko może się zdarzyć, gdy dojechałem na miejsce i zobaczyłem jak panowie budowlańcy kontrolują mój pomiar to z podziwu nie mogłem wyjść, usypali sobie kupę piachu na środku i nad ta kupa mierzyli przekątne parcianą taśmą w zwisie nie wiadomo jakim, także niektóre - szok....albo jeszcze lepsze, ostatnio jeden projektant pyta się po co mu rysuje te krzyżyki na mapkach bo on ich w terenie nie widzi (-;

wykolejeniec

#42
To mnie i kumpla tak załatwił kierownik na budowie. Budowa hali, około 50 słupów, każdy montowany na 6 szpilkach. Kierownik przekazał, że firma od hali potrzebuje mieć szpilki na +/- 2. Pytamy czy 'mm', mówi że tak. Trochę roboty to kosztowało, ale się zrobiło. Firma zadowolona, bo nigdy im się jeszcze tak hala ładnie nie poskładała. Dopiero potem się okazało że to miały być 'cm'.
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

Lupus

Cytat rozmowy z ostatniego tyczenia:
[Operator instrumentu]: 37 góra
[Lupus]: 37 góra. (po chwili) Jest!
[Majster stojący nad głową]:PANIE co "jest"? Dałeś Pan 3, zamiast 37
[L]: Ale to było 37 mm
[Majster]: AŻ TAK to możecie się nie starać...
[Lupus]: TAK, to sobie sami możecie zrobić, a mi płacicie za te mm

I cytat roku 2013 z tyczenia
operator instrumentu w trakcie tyczenia gwoździ: 1/3 gwoździa w lewo!
aż majstry z ławki pospadali ze śmiechu
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

e-geo@info-lab.pl

#40
Tak piszę a jeszcze zawsze robię pomiar gwoździ na ławach i granic od razu w terenie zgrywam i sprawdzam czy się przecinają w odpowiednim miejscu. Miałam przypadek że kierownik budowy chciał każdy uskoczek na ławach a potem Panowie poszli sobie na złe gwoździe ze sznureczkami i był problem. Raz mi się zdarzyło nie zmienić lusterka na mini :) teraz już się pilnuję bardziej aczkolwiek jak tyczyłam budynek dla betoniarni i jak ich kierownik słyszał te nasze mm to stwierdził, że oni na pustaku maja tolerancję 10mm i mamy się nie wygłupiać

wykolejeniec

Cytat: danjas-dukla w Wtorek 11 Marzec 2014, 09:25:38
a na szkicu tyczenia piszecie jakąś adnotacje w sprawie poziomu ław?

Warto wpisać. Im większy dupochron tym lepiej ;)
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

danjas-dukla

a na szkicu tyczenia piszecie jakąś adnotacje w sprawie poziomu ław?

e-geo@info-lab.pl

ja łamię ławy nawet o kilka metrów i nigdy nie miałam  z tym problemu :)w sumie co 4 budynek muszę tak tyczyć :) piszę na ławach ile jest różnicy a oprócz tego reper roboczy :)

wykolejeniec

Takie przewyższenie to pikuś. Ja miałem, że na jednym końcu skarpa sięgała dachu, a po przekątnej ławy wchodziły około 15cm w grunt.

Robisz tak, jak będzie wygodnie kierownikowi budowy i majstrowi prowadzić prace. Zazwyczaj kończy się na tym, że różnice 0,5 - 1 można zaznaczyć na ławach, ale większe wprowadzają już problem. Ja zazwyczaj pytam inwestora, czy chce wcześniej wyrównać teren. Jeśli tak, to wyznaczam mu nawet GPSem wstępne położenie budynku i jak wyrówna teren, to dopiero tyczę. Ale jak się upiera, żebym tyczył to się nie kłócę i tyczę. A co potem zrobi kierownik budowy jak ławę będzie miał na skarpie 2m wyżej, to już jego problem. W końcu zgodnie z PB on odpowiada za inwestycję.
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.