A jak by się nad tym zastanowić to za 350 tysięcy to przy dzisiejszych cenach "mapek" starczyło by np na 500 interwencji po 700 zł.
Ktoś widział specyfikację tego sprzętu czy tylko z kolorów wiemy, że to KOLIDA.
Jeżeli coś nazywają kamerą 3D to może to być sprzęt z rejestracją obrazu w trakcie pomiaru, albo wyposażony w serwomotory i robiący niby-skanowanie "20 punktów na minutę"
Nie wiemy też co wchodziło w pakiet dodatkowy, ile drukarek w to upchnęli, komputerów, oprogramowania itp