Mapy podziałowe- podziały w innym trybie niż UoGN.

Zaczęty przez jkbsrwk, Czwartek 21 Kwiecień 2016, 22:49:41

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jkbsrwkAutor w?tku

No nie bardzo... pierwsza sprawa to jeśli jest właścicielem to jest to zwykły podział a nie na podstawie art. 35, art. 41 Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. A druga, że zgodnie z art. 35 spółdzielnia może żądać przeniesienia prawa własności. Tyle mnie interesuje na temat tego podziału.

Ale czy rzeczywiście spółdzielnia pozbywa się tego prawa? Nie jestem przekonany, ale to nie temat mojego pytania.

geos

Co prawda w ustawie o spółdzielniach są odwołania do Uogn, ale nie uogólniałbym, że jest robiony w trybie UOGN, przynajmniej nie ściśle. Są pewne różnice, np. wójt nie musi wydawać postanowienia o zgodności z planem miejscowym. Poza tym nie zawsze jak napisałeś spółdzielnia występując z wnioskiem o podział dzieli nie swoje. Są dwa przypadki kiedy można dokonać podziału; gdy spółdzielnia jest właścicielem gruntu,z którego wydziela lub jest jego użytkownikiem wieczystym. Poza tym spółdzielnia nie do końca będzie właścicielem bo po podziale zwykle powstaje wspólnota mieszkaniowa. Taki jest m.in. przecież sens wydzielania w spółdzielni odrębnej nieruchomości.

jkbsrwkAutor w?tku

Generalnie na pierwszy rzut oka wydaje się, że takie mapy należy sporządzać zgodnie z rozporządzeniem w sprawie standardów. Ale mam pewne wątpliwości:

Jeśli chodzi o specustawy sądziłem, że odrębne przepisy to właśnie UoGN, ale doszedłem do wniosku, że taka mapa z trybem UoGN nie ma nic wspólnego, a to dla tego że po pierwsze dlatego, że o wydanie decyzji Zrid nie wnioskuje właściciel tylko inwestor, po drugie prowadzi to inny organ.

Mam natomiast wątpliwość co do art. 73, po pierwsze dlatego, że Z. Marzec, B. Grzechnik w swojej książce uważają, że taki podział realizowany jest zgodnie z UoGN (nie uważam ich za nieomylnych, ale jednak są dla mnie jakimś autorytetem w geodezji), po drugie dlatego, że ma to dla mnie jakiś sens bo wszystko można podciągnąć pod tryb UoGN poza organem, który wydaje decyzję. Pytanie czy to wystarczające argumenty?

Co do podziału na podstawie Ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych art. 41, również uważam, że jest robiony w trybie UoGN z tą różnicą ze o podział wnioskuje spółdzielnia, która nie jest właścicielem, a dopiero będzie. Ale organem prowadzącym jest wójt (?)

No i oczywiście podział rolny czy do sądu to rozporządzenie w sprawie standardów.

Czekam na jakieś opinie :)