Tak sobie czytam i wiecie co mi przychodzi do głowy...
Wszędzie dobrze gdzie Nas nie ma.
Kto mi powie, że rozgraniczenie to łatwa kasa? rozmowa zaczyna się od 4 tysięcy, a konkurencja prawie żadna, bo mało kto chce to robić... BAJKA
niestety kończy się kiedy jedno zrobisz.
Kto mi powie że obsługa dużego zakładu to prosta robota, jedziesz w teren i czekasz aż coś Ci każą zrobić, jak zaczynają coś wylewać to tyczysz, robisz pomiar ewentualnie kontrolny i do domu. Kto tak powie? Ten co nie robił w życiu takiej roboty.
BAJKI mają to do siebie że łatwo się je opowiada, trudniej na nich kasę robi... Nie każdy może być Andersenem
Tam nie są wyższe zarobki tylko relacja do chleba i benzyny jest inna