Aktualności:

Forum w trakcie prac modernizacyjnych

Menu główne

Nowelizacja kodeksu pracy

Zaczęty przez Jigs, Piątek 14 Czerwiec 2013, 12:35:21

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Brook

Ostatnio miałam przyjemną rozmowę z prezesem jednej ze spółek, na terenie Cementowni, na której robimy pomiar.
Powiedział, że swojego czasu pracował nas projektem ustawy o zamówieniach publicznych. I to było ciekawe, bo mówił, że kosztorysy mieliby sporządzać specjalnie przygotowane "zawodowo" zespoły, które mają pojęcie o robotach, cenach itp. Do tego oferty z najniższej i najwyższej półki odpadałyby na starcie. Wybór byłby z tych uśrednionych. Ale niestety szlag trafił projekt... chyba jak zawsze ktoś miał w tym interes....

A co do urzędasów i emerytów.... nie mam nic przeciwko dorabianiu...   ;) Ale czy nie mogą tego robić po takich cenach jak inni wykonawcy??? Przecież więcej zarobiliby..... to w ich interesie... bo człowiek i tak musiałby gdzieś  to zrobić.....  :tickedoff:
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

djaworek

Cytat: Jigs w Wtorek 18 Czerwiec 2013, 06:19:44
Ciekawe czy byłoy lepiej gdy wprowadzone zostałyby odgórne przepisy zawierające ceny za każdą robotę - jakis przedział, ale weryfikowany i uzgadniany z geodetami w każdym województwie nie z urzędnikami na stołkach.
Druga sprawa - wg mnie -dla firm wykonujących duże obsługi inwestycji byłoby lepiej gdyby geodezja była uczestnikiem procesu budowlanego - na prace ogłaszany byłby przetarg przez gddkia(chociaż patrząc na obecną sytuacje na rynku i ceny za jakie przetargi budowlane idą mogłoby być różnie ale licze że sytuacja finansowa mogłaby być lepsza) i to gddkia wypłacałaby te pieniądze - wtedy przynajmniej bylibyśmy szanowani przez wszystkich kierowniczków budowlanych i nie bylibyśmy uzależnieni od ich nierealnych czasami oczekiwań i rządań.
Nie wiem jak wy ale ja pracując doświadczyłem już przeróżnych zachowań - od świetnego dogadywania sie i pomocy ze stron kierowników(majstrów) , poprzez kłótnie z wyzwiskami i przeklaństwami(najczęściej na mnie - szczególnie jak człowiek nie zna sie ile schodzi często na tyczenie tachimetrem lub jak okazało się że ktoś zaczął sam wymierzając miarą a tu sprzet pokazuje inaczej) kończąc na straszeniu ustnym  (i tak mi tak zrobisz dzisiaj,zaraz i jak chce bo nie zapłacimy za robotę) oraz straszeniu zniszczeniem sprzęteu(straszenie operatora spycha bo samochód postawiłem tam gdzie szpilki tyczyłem sytuacyjnie i wysokościowo a on musi akurat tutaj jeździć - odcinek na jakim mógłby pracować ok 2km) . Zresztą jak nas mają szanować skoro sami siebie nie szanujemy tak jak powinniśmy.

Ja jeszcze bym dodał, że z ofert przetargowych powinny być odrzucane ceny znacząco zaniżone jak i zawyżone i aby inne czynniki miały większą wagę np. doświadczenie, zasób ludzki, sprzęt itp.

Arcadio - zgadza się, mówiłem już że sami na siebie kręcimy bicz ale dla mnie to pętla bez wyjścia.
Przykład powinien iść z góry, chociażby to o czym pisze Jigs.

JigsAutor w?tku

Ciekawe czy byłoy lepiej gdy wprowadzone zostałyby odgórne przepisy zawierające ceny za każdą robotę - jakis przedział, ale weryfikowany i uzgadniany z geodetami w każdym województwie nie z urzędnikami na stołkach.
Druga sprawa - wg mnie -dla firm wykonujących duże obsługi inwestycji byłoby lepiej gdyby geodezja była uczestnikiem procesu budowlanego - na prace ogłaszany byłby przetarg przez gddkia(chociaż patrząc na obecną sytuacje na rynku i ceny za jakie przetargi budowlane idą mogłoby być różnie ale licze że sytuacja finansowa mogłaby być lepsza) i to gddkia wypłacałaby te pieniądze - wtedy przynajmniej bylibyśmy szanowani przez wszystkich kierowniczków budowlanych i nie bylibyśmy uzależnieni od ich nierealnych czasami oczekiwań i rządań.
Nie wiem jak wy ale ja pracując doświadczyłem już przeróżnych zachowań - od świetnego dogadywania sie i pomocy ze stron kierowników(majstrów) , poprzez kłótnie z wyzwiskami i przeklaństwami(najczęściej na mnie - szczególnie jak człowiek nie zna sie ile schodzi często na tyczenie tachimetrem lub jak okazało się że ktoś zaczął sam wymierzając miarą a tu sprzet pokazuje inaczej) kończąc na straszeniu ustnym  (i tak mi tak zrobisz dzisiaj,zaraz i jak chce bo nie zapłacimy za robotę) oraz straszeniu zniszczeniem sprzęteu(straszenie operatora spycha bo samochód postawiłem tam gdzie szpilki tyczyłem sytuacyjnie i wysokościowo a on musi akurat tutaj jeździć - odcinek na jakim mógłby pracować ok 2km) . Zresztą jak nas mają szanować skoro sami siebie nie szanujemy tak jak powinniśmy.
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan

arcadio

Cytat: djaworek w Poniedziałek 17 Czerwiec 2013, 19:16:00
To jedno a drugie to urzędasy.
staropolskie przysłowie mówi-każdy orze jak może.

Gdyby emerytury były dostatnie to myślicie, że chciałoby się leciwym geodetom cokolwiek robić? my też będziemy MUSIELI dorabiać żeby przeżyć do śmierci.
Gdyby urzędnicy dostali odpowiednią zapłatę to by się chciało im w teren ruszyć?? też wątpię.
W tym kraju inaczej się nie da i każdy stara się jak może żeby do prywatnego budżetu jakaś wpadła.
Poza tym gdyby ludzie kasę mieli to też nie szukaliby najtańszego...

Cytat: djaworek w Poniedziałek 17 Czerwiec 2013, 14:57:21
Oczywiście wziąłem gościa za 150 zł.
Konkluzja jest taka, że sami kręcimy na siebie bicz, choć z drugiej strony nie bardzo mamy inne wyjście.
jak zamawiający wywóz szamba miałby kilkadziesiąt tysięcy na koncie to co za róznica 500 czy 150 zł...
każdy szuka i jest coraz ciężej.... :idiot2:
"Trafić w pytania- łatwiej jak się po prostu dużo umie."
Lupus

djaworek

Tylko do tych, którzy wbrew przepisom prawa oprócz swoich obowiązków urzędniczych dorabiają w wykonawstwie.  >:( Dodatkowo wykorzystując swoją pozycję zaniżają ceny usług.

Nyzczsel


djaworek

Cytat: Jigs w Poniedziałek 17 Czerwiec 2013, 19:04:39
Niestety tak jak piszesz - sami sobie jesteśmy winni - obniżamy ceny by cokolwiek zarobić - niestety zauważam jedną prawidłowość - żebyś niewiadomo jak obniżał cenę i tak geodeci na emeryturze dadzą niższą >:(

To jedno a drugie to urzędasy.

JigsAutor w?tku

Niestety tak jak piszesz - sami sobie jesteśmy winni - obniżamy ceny by cokolwiek zarobić - niestety zauważam jedną prawidłowość - żebyś niewiadomo jak obniżał cenę i tak geodeci na emeryturze dadzą niższą >:(
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan

djaworek

Problem stary i dotyczy wszystkich gałęzi gospodarki.
Przykład:
Dzwoni do mnie właściciel firmy transportowej żebym mu zrobił mdcp działki 0,30 ha. Z rozpaczy mówię mu że zrobię to za 500 zł. Wyśmiał mnie i więcej nie zadzwonił. Pewnego dnia ja do niego zadzwoniłem żeby mi wywiózł szambo, odpowiedział że za 300 zł. Mówię do niego że drogo, konkurencja bierze 150 a on na to że ZUSy płaci. Odpowiedziałem mu, że ja też a mimo wszystko miał to w d... głęboko. Oczywiście wziąłem gościa za 150 zł.
Konkluzja jest taka, że sami kręcimy na siebie bicz, choć z drugiej strony nie bardzo mamy inne wyjście.

JigsAutor w?tku

teraz to sie zacznie kombinowanie firm ... jeżeli faktycznie ruszą budowy tych 700 km dróg szybkiego ruchu,
najbardziej denerwuje mnie patrząc na ile wycenia robotę GDDKiA a za ile firma "X" wygrywa ten przetarg (zaz wyczaj oscyluje to ok 50%) więc jak to może być dobrze zrobione?! skoro na wszystkim się oszczędza...na geodezji też!A jak właściciel firmy tnie koszty? albo zmniejsza liczbę zespołów na budowie albo zmniejsza pensję, i tak źle i tak niedobrze - albo więcej pracy (po 10-14 h na dobę, przy kolejówce więcej) albo mniej pieniędzy.
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan

Lupus

Wszędzie dobrze gdzie Nas nie  ma Jigs
Ja jestem pracodawcą i mówię Ci nie jest różowo, dobrodziejstwa dotyczą głównie zmniejszonych kosztów dla Skarbu Państwa
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

JigsAutor w?tku

w sejmie przeszła nowelizacja kodeksu pracy - czekają same dobrodziejstwa dla.... pracodawców, a pracownik jak ten niewolnik będzie zapier... kiedy tylko jego pracodawca będzie chciał.
Lepiej poczytac co kogo czeka .
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan