Jestem świeżutko po testach ZEPHYR 007:
czas testu 6:40 h, 28 km wzdłuż rzeki Narewka, środek kwietnia, 13 stopni, woda z dołu (bagno), woda z góry (mżawka).
luźny cytat z materiałów reklamowych:
"membrana INNTEX (czy jakoś tam inaczej) o właściwościach podobnych do Goretex, zapewnia całkowitą wodoodporność"
Guzik prawda! :tickedoff:
Po półgodzinie miałem mokre nogi. Fakt, że chodziłem po trzcinowisku nie ma tutaj żadnego znaczenia. Wierzchem się nie wlało. Koło goretex'u to na jednej półce nie powinno stać.
na plus:
Lekkie są. Nie było w nich zimno, pomimo, że mokro.
Nie wiem jak się zachowują w kontakcie z "PSGR" - podstawowy sprzęt geodezyjno-ryjący popularnie szpadel.
Mają dosyć miękką podeszwę, ale nie odczuwałem jakiegoś strasznego dyskomfortu.
Podsumowanie:
buty poszły z reklamacją jako niezgodne z opisem towaru.
Jak tylko rozstrzygną reklamację, to wracam do Bates'ów.
Jak nie, to: "Mam do sprzedaży rewelacyjne buty. Dla mnie troszkę z duże, dlatego sprzedaję po kosztach czyli 150 zł"
