Ja niby też nie żałuję, że jestem geodetą, choć ostatnio się zastanawiam, jak to możliwe, że usługi geodezyjne są tak tanie (dla geodetów, bo dla niewtajemniczonych w robotę i koszty są drogie).
Od czasu do czasu korzystam z usług fachowców-budowlańców, czy też rodzina i znajomi korzystają (zwłaszcza Ci budujący domy, remontujący mieszkania). Obserwuję, że takie usługi są drogie i przeliczam na dniówki czy godziny, to zawsze mi wychodzi, że taki jeden gość bierze za 8 godzin pracy minimum 200zł, a często duuużo więcej. Fachowiec musi mieć narzędzia, czyli ma koszty, ale my-geodeci też mamy przeróżne sprzęty, oprogramowania, a nijak ta dniówka nie wychodzi nam 200zł. Nie potrafię tego zrozumieć.
Jak mi ktoś zadaje pytanie, kim chciałabym być, to żartuję, że hydraulikiem. Nie trzebaby było 5 lat studiować, myślę, że w rok praktykowania nauczyłabym się fachu. I tak doradziłabym znajomym, czy rodzinie, żeby nauczyli się dobrze konkretnego fachu np mechanik samochodowy, hydraulik, glazurkarz, a przyszłość mają pewniejszą niż geodeci.