Człowiek, który prowadzi Twoją praktykę, dał Ci problem do samodzielnego rozwiązania. Już go lubię.

On wie co robi. I jestem przekonany, że wie też co należy zrobić i postąpi właściwie.
Szef mówiąc Ci: "Rozwiąż problem samodzielnie.", nie miał na myśli raczej "Zapytaj kogoś innego."
Dał Ci do rozwiązania problem. Nie oczekuje od Ciebie odpowiedzi, tylko daje Ci szansę nauczyć się myśleć samodzielnie i brać odpowiedzialność za swoje decyzje.
Albo się zastanowisz i odpowiesz: tak albo inaczej. bo "to i tamto"
Albo go olejesz i powiesz, że się nie zastanowiłeś nad tematem. Wtedy możesz powiedzieć, że Ci na forum nikt nie odpowiedział, albo z przekonaniem powiesz: Powinno być tak! i padniesz na pierwszym pytaniu o szczegóły.
To co odpowiesz nie będzie dobrze albo źle. Jak będzie dobrze to Cię pochwali, jak będzie źle to wytłumaczy Ci gdzie popełniłeś błąd, a może nawet powie dlaczego go popełniłeś.
Twoje niedoświadczenie powoduje, że uważasz, iż dostaniesz prawidłową odpowiedź na forum.
Ja, pomimo że już jakiś czas "robię w granicach", nie widziałem tych dokumentów i nie odpowiem jak powinieneś postąpić.
Nie wiem czy Ty wiesz jakie to dokumenty wskazują na tę granicę.
Przemyśl czy są to miary z pomiaru bezpośredniego, czy też jest to miara projektowana, np w scaleniu czy podziale? Kto i kiedy przeliczył ostatni raz osnowę? Jaki jest błąd położenia punktów? czy na pewno te punkty mają taki sam numer? Ten sam numer w jednym opracowaniu zwykle oznacza ten sam punkt. No i jeszcze jedno... na mapie wektorowej? dwa takie same numery??? wektorowa musi oznaczać że to nie jest baza ewmapy. Ewka takich by nie przyjęła.
No i najważniejsze od kiedy my-geodeci tyczymy granice, bo są na jakiejś mapie? Zauważ, że Twój szef nie kazał Ci wytyczyć współrzędnych z ośrodka tylko przeanalizować materiały archiwalne. Ocenić, co jest prawidłowe, a w terenie wytyczyć to co jest dobre.
Inna sprawa, że nie odpowiedziałbym na Twoje pytanie nawet jeśli by była to jasna sprawa.
Nie taka była intencja "mojego kolegi po fachu" i nie będę my wchodził w paradę w procesie nauczania.