Dokumenty składałam w styczniu, w połowie marca dostałam wiadomość od komisji, że mam egzamin wyznaczony na 9 maja (zakres 2). Dziś dostałam maila ze skanem pisma z dnia 14 kwietnia (zebranie komisji), że w moich dokumentach brakuje podpisu kierownika robót z pierwszej pracy, w której pracowałam 2 lata. W następnej pracy też pracowałam 2 lata, ale podpis mam. W tym momencie nie mam możliwości uzyskania tego podpisu, jak też i nie miałam wcześniej - uprawnieni w firmie trafiali na dywanik do prezesa, gdy zdarzyło się, że komuś podpisali (nie wiem, skąd się dowiadywał, może komisja sprawdzała). A jeśli ludzie zwracali się z oficjalnymi pismami, to dostawali odpowiedź, że firma nie prowadzi rejestru robót. No i co z tym fantem robić? W zasadzie jeśli nie dostarczę tego podpisu, to nie zostanę dopuszczona do egzaminu, ale jakby odwalić te kartki, to łapię się i tak przecież. Napisałam do Komisji, jakie widzi rozwiązanie i ile kasy mi obetną za część wstępną. Ale ogólnie jest to jakaś dziwna sytuacja, że komisja już mi wyznaczyła termin, zapłaciłam, a teraz takie cuda. Czy ktoś spotkał się z takim problemem?