Teraz GML kiedyś SWDE, swing i czort wie co jeszcze. Prawda jest taka, że obojętnie jakie to będzie format, to nigdy nie osiągniemy 100% zgodności we wszystkich programach. Popatrzcie na HTML (głównie 4) i jak był interpretowany przez różne przeglądarki, a momentami nawet przez różne wersje tej samej przeglądarki. A przecież przeglądarka tylko wyświetla dokument.
W przypadku GMLa problem powstał poprzez zabranie się do tematu od d*py strony. Poszło rozporządzenie w sprawie standardów, które w ogóle zaczęło ten temat. Następnie doszły o osnowach, mapie zasadniczej, ewidencji czy zasobie. Tylko, że one nie są zgodne nawet między sobą. W mojej skromnej opinii powinno się to zrobić po Arabsku - za jednym zamachem. I nie przy pomocy specjalistów z ministerstwa tylko np. zlecając ten temat na zewnątrz albo nawet rozpisać konkurs dla uczelni wyższych, oraz nie wciskając je w rozporządzenie, bo teraz zmiany wymagają dłuższej ścieżki, tylko puścić przez GUGiK.
Trochę zszedłem z tematu. U mnie PODGiKi pracują na dotychczasowych programach i nie zamierzają nic zmieniać. I absolutnie się do GMLa nie przymierzają, bo wykonawcy albo mają te programy, albo mają swoich ludzi do kartowania.