[2] Geodeta chce wznowić znaki graniczne. Wysłał zawiadomienie wszystkim stronom i...

Zaczęty przez Beduin, Czwartek 09 Październik 2014, 19:52:34

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

jkbsrwk

Jigs- doręczenie uważa sie za dokonane, ale to dokonanie musi być 7 dni przed terminem zgodnie z Pgik i pytanie czy jest :p Ja tez uważam ze liczy sie data pierwszego doręczenia a nie kiedy wyszlo z poczty.

Jigs

Cytat
Art. 44. § 1. W razie niemożności doręczenia pisma w sposób wskazany w art. 42 i 43:
1) operator pocztowy w rozumieniu ustawy z dnia 23 listopada 2012 r. – Prawo pocztowe przechowuje pismo przez okres 14 dni w swojej placówce pocztowej – w przypadku doręczania pisma przez operatora pocztowego;
2) pismo składa się na okres czternastu dni w urzędzie właściwej gminy (miasta) – w przypadku doręczania pisma przez pracownika urzędu gminy (miasta) lub upoważnioną osobę lub organ.
§ 2. Zawiadomienie o pozostawieniu pisma wraz z informacją o możliwości jego odbioru w terminie siedmiu dni, licząc od dnia pozostawienia zawiadomienia w miejscu określonym w § 1, umieszcza się w oddawczej skrzynce pocztowej lub, gdy nie jest to możliwe, na drzwiach mieszkania adresata, jego biura lub innego pomieszczenia, w którym adresat wykonuje swoje czynności zawodowe, bądź w widocznym miejscu przy wejściu na posesję adresata.
§ 3. W przypadku niepodjęcia przesyłki w terminie, o którym mowa w § 2, pozostawia się powtórne zawiadomienie o możliwości odbioru przesyłki w terminie nie dłuższym niż czternaście dni od daty pierwszego zawiadomienia.
§ 4. Doręczenie uważa się za dokonane z upływem ostatniego dnia okresu, o którym mowa w § 1, a pismo pozostawia się w aktach sprawy.
wg mnie skoro nie podjęto w terminie ( termin to 14 dni od dostarczenia do adresata) a zgodnie z § 4. z upływam 14 dnia doręczenie uważa się za dokonane.Czyli kontynuujemy prace :)
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan

zurek86

W tym zagadnieniu należy zawiadomić strony ponownie gdyż został naruszony termin (ust.pgik mówi 7 dni przed wyznaczonym terminem).
W związku z powyższym zawiadamia się wszystkie strony tak aby mieć potwierdzenie(zwrotne potwierdzenie) przed tymi 7 dniami ,że wszyscy otrzymali informację o wznowieniu. Ustawa prawo geodezyjne i kartograficzne nie wymusza na wykonawcy zawiadomienia 14 dni + 7dni. W tym powyższym przypadku jakim jest wznowienie wykonawca zawiadamia tak aby poinformować strony siedem dni przed. Rozporządzenie dotyczące egib można zastosować ale nic na siłę.   

Brook

Zdarza się Lupus. Dlatego ja np. przy rozgraniczeniu wezwania wysyłam 3-4 tygodnie przed terminem.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

Kiedyś się tak przejechałem na poczcie w Warszawie, bo poczta doręczyła 1-sze awizo nie 5 a 7 dnia, a ja zostałem z zawiadomieniem, które dotarło 6 dni przed terminem wznowienia znaków.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Brook

Cytat: kjozwik w Poniedziałek 19 Styczeń 2015, 18:55:07
Lekko poza tematem pytania.
A co jeśli zawiadomienie wraca z poczty dłużej niż 7 dni, lub wręcz ulega zgubieniu ? W teorii można śledzić list na stronie internetowej operatora pocztowego. W ośrodku raczej nie przyjmą wydruku ze strony internetowej potwierdzajacego, iż "14 dni" minęło w okresie "7 dni" od wyznaczonej daty wznowienia. Pozostaje złożenie reklamacji aby otrzymać duplikat. Wielokrotnie spotkałam się z kilkunastodniowym okresem powrotu listu od operatora pocztowego.

Co do przyjmowania wydruku ze strony internetowej, właśnie osobiście miałam taki przypadek, że zwrotka mi nie wróciła, złożyłam operat z wydrukiem ze strony poczty i opisałam w sprawozdaniu sytuację. Poszło bez problemu.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

e-geo@info-lab.pl

bo sobie policzę....poczta deklaruje czas dostarczenia przesyłki, daje im jeszcze 2 dni gratis na zapas - czyli na pierwsze dostarczenie 5 dni, liczę czas na awizo 14 dni i śpię spokojnie że zawiadomiłam w terminie a zwrotki spokojnie sobie wracają

kjozwik

a na jakiej podstawie będziesz miała informację o terminie pierwszego awizowania jak nie ze zwrotki? 

e-geo@info-lab.pl

a co powrót listu do wiatraka...wysyłasz zawiadomienia liczysz awizo i czas od pierwszego dostarczenia a nie jak długo zwrotka do Ciebie wraca. Wątpię, że w dniu okazania składasz operat w starostwie lub UM.

kjozwik

Lekko poza tematem pytania.
A co jeśli zawiadomienie wraca z poczty dłużej niż 7 dni, lub wręcz ulega zgubieniu ? W teorii można śledzić list na stronie internetowej operatora pocztowego. W ośrodku raczej nie przyjmą wydruku ze strony internetowej potwierdzajacego, iż "14 dni" minęło w okresie "7 dni" od wyznaczonej daty wznowienia. Pozostaje złożenie reklamacji aby otrzymać duplikat. Wielokrotnie spotkałam się z kilkunastodniowym okresem powrotu listu od operatora pocztowego.

Przemek Zalewski

Hmmm, dopóki geodeta nie zamówi danych z Ośrodka, to nie wie, czy odnalezione (albo wskazane przez właściciela) znaki są w dobrym miejscu, i że materializują punkty graniczne w terenie w zadanych dokładnościach.

Poza tym na jakiej podstawie geodeta może kopać podcentry na granicy bez zgłoszenia roboty? (nawet sam pomiar czegokolwiek, również znaków granicznych, w terenie też podlega zgłoszeniu). Teoretycznie można, ale taka aktywność nie będzie potwierdzona żadnym protokołem i nie będzie wiążąca, a z punktu widzenia geodety wątpliwa prawnie i etycznie.
Nie wiem, czy rozumuję dobrze, ale skoro geodeta musi zamówić, przeanalizować dane, następnie pomierzyć znaki w terenie i porównać z danymi z Ośrodka - to o takich czynnościach musi poinformować strony.
Inaczej - gdybym zobaczył na mojej granicy rozkopany dołek i geodetę rozmawiającym z sąsiadem ze szpadlem w ręku bez wcześniejszego poinformowania mnie o tym - to jako właściciel bym się wkurzył. A takiego geodetę przepytałbym na okoliczność posiadania zgłoszenia roboty (obowiązek posiadania w terenie), rodzaju czynności, których dokonuje, itp

Raczej nie widzę, by formalnie można było przeprowadzić procedurę bez zawiadomień.


Przytoczę historię z życia wziętą, w której sam uczestniczyłem mając niezły ubaw.
Nabyłem działkę budowlaną od gminy w trybie przetargu (działka objęta planem, kompleks podzielony jakiś czas temu). Działka jedną stroną graniczy z miastem. Granice działki nie były stabilizowane - firma, która dokonywała podziału całego kompleksu stabilizowała granice sukcesywnie po sprzedaży kolejnych działek. Poprosiłem w gminie o stabilizację granic w terenie już po akcie notarialnym. Otrzymałem odpowiedź, że stabilizacja odbędzie się tego a tego dnia (wiadomość przekazana ustnie przez pracownika urzędu gminy). Stawiłem się na mojej już działce w określonym czasie wyposażony w dane pozyskane z Ośrodka (zgłosiłem mapę d/c projektowych na swoją działkę i miałem w ręku komplet danych). Geodeta przyjechał z pomiarowym i zaczął szukać butelek na granicy w miastem (na granicy z miastem stały butelki, to był zewnętrzny obrys kompleksu - starej działki, więc pewno była stara stabilizacja lub stalilizowali przy przyjęciu do podziału). Geodeta znalazł  GPS'em linię starej granicy (stare butle)  ustalił na niej dwie butle z tyłu mojej działki i od nich po czołówkach robił resztę - front działki. Front ustalił źle (nie licował się z sąsiednią zastabilizowaną już działką). Gdy stwierdził, że skończył zacząłem go pytać, czy aby front działki sąsiedniej i mojej nie powinny być w jednej linii. Stwierdził, że nie wie, ale zaraz zadzwonił do biura i stwierdził, że tak - sąsiednie fronty działek powinny być na jednej linii.  Wstawiłem więc 3 tyczki na działce sąsiedniej i mojej, tak, że było jak na dłoni widać, że fronty nie są współliniowe na moją niekorzyść na około 30-50cm cm. Spytałem co teraz. Cóż, geodeta sprawdził i przekopał kamienie tak, by była jedna linia. Później spytałem, czy podpisać jakiś protokół (rzuciłem, w powietrze hasła "graniczny", "stabilizacji"). Powiedział, że nie ma potrzeby, bo wszelkie protokoły były podpisane 2 lata wcześniej, gdy był robiony podział. Spytałem się, czy w tamtym okresie były stabilizowane znaki? Powiedział, że nie - to jest pierwsza stabilizacja od frontu działki. Czy aby w związku z tym nie jest potrzebny jakiś protokół? Spojrzał z pod byka i spytał, czy aby nie jestem geodetą? Powiedziałem, że z jego punktu widzenia jestem właścicielem nieruchomości, który dopytuje się geodety, gdzie jest granica działki, którą nabył od gminy?  Schował sprzęt i pojechał jak niepyszny. Prywatnie wiem, ani geodeta, ani pomiarowy nie jest uprawniony. Nie szarpałem ich o zgłoszenia i takie tam inne błahostki. Wiem, że dobrze wkopali, ale gdybym nie przypilnował, to wkopaliby źle na moją niekorzyść.

Można? Można! O0

sfl

niania_2009 czyżbyś sugerowała, że jeżeli przy wznawianiu znaków granicznych nie wykonamy tak naprawdę wznowienia a jedynie odszukamy punkty, które przez cały czas były na gruncie w prawidłowym miejscu, a właściciel ich po prostu nie widział stąd zamówił usługi geodezyjne to nie ma potrzeby zawiadamiać w ogóle, bo tak naprawdę nic ze znakami nie robiliśmy?



ninia_2009

Rozpatrzcie też problem samego zagadnienia:a mianowicie -mamy do czynienia z wznowieniem np granicy prawnej powstałej uprzednio w postępowaniu rozgraniczeniowym ewentualnie mogły już istnieć na gruncie prawne znaki graniczne /np. tylko podcentry/. Jak powinien postąpić geodeta w omawianym przypadku z  zawiadomieniami?

Przemek Zalewski

A ja nadal upieram się, że termin "wyszło z poczty" nie ma związku z KPA (gdyż jak przytoczyłem powyżej wyjść z poczty może zgodnie z prawem kilka dni po upłynięciu 14 dni) i jako taki nie jest wiążący. Za to związek z KPA ma termin pierwszego awizowania, który jest jasny i klarowny i od którego liczymy termin skutecznego doręczenia.

Sądzę, że komisji należałoby wyłuszczyć, iż ważny jest dzień skutecznego doręczenia + 7 dni i w związku z tym geodeta musi podjąć decyzję, która może być dwojaka w zależności od daty pierwszego awizowania względem dnia wyznaczenia czynności na gruncie.

sfl

Cytat: Beduin w Środa 12 Listopad 2014, 12:20:22
zgadzam się z tobą Roland, informacja z pytania że "3 dni temu wyszło z poczty" nic nam nie mówi. Czyli od daty pierwszego awizo musi minąć 21 dni [14+7].


Krzyk napisał:
''ale w przypadku rozgraniczenia doręczenie musi być skuteczne zgodnie z kpa, czyli oprócz 14 dni na poczcie trzeba powiesić na tablicy ogłoszeń w urzędzie również na czternaście dni"

możecie mi napisać gdzie jest podstawa prawna dotycząca tego : "oprócz 14 dni na poczcie trzeba powiesić na tablicy ogłoszeń w urzędzie również na czternaście dni"

Takie rzeczy to w trybie rozporządzenie ws EGiB i to podczas ustalania przebiegu granic nieruchomości a nie podczas rozgraniczeń
§ 38
Cytat4. W przypadku gdy właściciele, użytkownicy wieczyści oraz władający, o których mowa w ust. 1, nie są znani lub
nie jest znane ich miejsce zamieszkania, na wniosek wykonawcy starosta zamieszcza na stronach internetowych
Biuletynu Informacji Publicznej oraz na tablicy ogłoszeń starostwa powiatowego przez okres co najmniej 14 dni
informacje, o których mowa w ust. 2 pkt 1–3, z tym że ostatni dzień tego okresu powinien nastąpić nie później niż
8 dni przed wyznaczonym terminem rozpoczęcia czynności podjętych w celu ustalenia przebiegu granic działek
ewidencyjnych.

Informacja, że 3 dni temu wyszło z poczty jak dla mnie jest tu jedynym konkretnym punktem odniesienia stąd uwzględniłbym jednak te 3 dni utożsamiając je z datą kiedy minęło 14 dni od pierwszego awizo plus informacja że otrzymujemy je w dniu wznowienia wskazuje że zawiadomiliśmy stronę tylko na 3 dni przed a nie na 7 dni (wymagane). Stąd jednoznaczna odpowiedź że nie zawiadomiono skutecznie i należy powtórzyć procedurę.
Jeżeli przyjąć rozważania powyżej to nie ma jednoznacznej odpowiedzi i trzeba odpowiadać dwojako. Myślicie że takiej dwojakiej odpowiedzi oczekiwałaby komisja?