Aktualności:

Forum w trakcie prac modernizacyjnych

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - wykolejeniec

#106
Ogólna dyskusja o geodezji i kartografii / South S82T - opinie
Czwartek 30 Styczeń 2014, 13:45:05
Witam,

Szukając taniego GPSa wpadła mi w rękę oferta Southa S82T z kontrolerem Psion/Getac. Czy ktoś z szacownego grona miał styczność z takim zestawem i się podzieli swoimi spostrzeżeniami? Od tych najbardziej istotnych, że gubi sygnał, robi dziwne strzały po takie, że wykonany z kiepskich materiałów i np. szybko wyblakł.

Pozdrawiam
#107
Cytat: hasan1685 w Czwartek 30 Styczeń 2014, 10:39:02
Tak z doświadczenia wiem że największymi paprochami w geodezji są pracownicy administracji. Zero pojęcia terenowego i nikt nie sprawdza ich operatów Sami są wykonawcami i inspektorami.
Drugą najgorszą grupą specjalistów z reguły są ich dzieci bo od samego początku wolno im robić byle jak. Z czasem wchodzi im to w krew i już ciężko zmienić przyzwyczajenie.

Z drugą grupą się zgodzę, ale z pracownikami administracji to chyba się zapędziłeś. Bo i owszem często ich operaty nie są sprawdzane, to jednak nie zawsze są to osoby bez pojęcia o terenie. Poza tym nie wprowadzałbym takiego ogólnika, bo to jednak za duża grupa ludzi.
Dla mnie osobiście większym problemem są wszyscy Ci, którzy mówią, że robią tak, bo tak się kiedyś robiło i nie dopuszczają do siebie, że stan prawny jest inny.

A same postulaty, no cóż, popieram, ale wiem, że zawsze się jakaś czarna owca znajdzie i zniweczy trud wielu. I dopisałbym jeszcze jeden postulat, do wszystkich innych współpracujących z geodetami: "Zleciłeś robotę geodezyjną, to wymagaj jej rzetelnego wykonania. Nie przyjmuj świstka o nazwie mapa do celów projektowych z myślą, że jakoś się zaprojektuje. Geodeta ma dostarczyć Ci pełnowartościowy produkt, więc cena i czas realizacji mają być odpowiednio do tego dopasowane.
#108
Dla mnie najważniejsze było pytanie, czy już warto się tym zająć. Przepis w moim przypadku mówił o 3 latach praktyki i to miałem, ale nie wiedziałem czy temu sprostam. Sprawę załatwiłem w sposób następujący. Dorwałem pytania z egzaminów i zacząłem je przeglądać. W momencie jak na 80% pytań wiedziałem jak odpowiedzieć, bo kojarzyłem temat z pracy uznałem, że moje doświadczenie jest wystarczające do startu do uprawnień.
#109
Tyczy się to co potrzebują. Jak kierownik ma głowę na karku, to wystarczą mu podstawowe osie, jak jest wygodny, a geodeta dał odpowiednią cenę, to chce wszystko.

Projekt zagospodarowania podlega opracowaniu przed tyczeniem. Jeśli kierownik chce osie, to trzeba sobie przeliczyć. Do tego na etapie opracowania trzeba przeprowadzić kontrolę (szczegóły w wątku o egzaminie z 5 września 2013r.).
#110
Cytat: manio0013 w Środa 29 Styczeń 2014, 13:33:17
Czy na pytania zadane na ustnym może mieś wpłym złozony wykaz prac i  opis prac

Spotkałem  się z relacjami osób, które dostały dość szczegółowe pytania z prac którymi się mniej zajmowały. Może to był tylko zbieg okoliczności, ale komisja ma obowiązek sprawdzić, czy nadajesz się do wszystkich prac z danego zakresu, więc jak widza, że z czegoś masz mniej praktyki mogą chcieć sprawdzić, czy przynajmniej teorię znasz.
#111
Cytat: Brook w Wtorek 28 Styczeń 2014, 19:13:54
o faktycznie.........  :D
to ja robię promocję :) 998,99 zł (plus koszt przesyłki) za materiały na 1 i 2 :)  >:D  O0

No i wychodzi geodezyjna natura ;). Skoro ktoś woła 999zł, to ja zawołam mniej. Normalnie jak z MDCP  :)
To trzeba inaczej. Też wołaj 999zł, ale miej lepsze notatki.
#112
Efektem naszej pracy ma być przede wszystkim robocza baza danych i to m.in. z niej drukujemy mapę.

Poza zbieraniem danych, dodałbym, że jeszcze powinniśmy weryfikować dane, które już są znane. Nierzadko po ponownym pomiarze wychodziło, że jest jakaś zmiana, która może mieć znaczenie dla projektanta (przesunięcie uzbrojenia po remoncie, bo po co inwentaryzację czy zmiana obrysu budynku po ociepleniu).
#113
Cytat: Brook w Wtorek 28 Styczeń 2014, 10:54:32
hasan1685 sprawa tkwi dużo głębiej i takie rozwiązania to tylko doraźne działanie. Potrzebny jest samorząd i na szczęście pewne kroki się już poczyniły (spotkanie z GGK 21 stycznia 2014 r. powołujące zespół do pracy nad samorządem).
A z technikum to się nie zgadzam, sama jestem po technikum (ale jeszcze tym 5-cio letnim) i śmiem twierdzić, że nie jeden inż. ma mniejszą wiedzę ode mnie......  :knuppel2:

Kwestia, czy technik może mieć uprawnienia czy nie, jest mocno dyskusyjna. Znam ludzi po technikum, którym można wszystko dać do roboty, ale znam też magistrów inżynierów, których nawet nie chciałbym jako pomocników. W mojej opinii najważniejsza będzie tu kwestia weryfikacji wiedzy co jakiś czas. Nie chodzi mi o terminowe uprawnienia, ale przydałoby się jakość zmusić uprawnionych do pogłębiania, a przede wszystkim aktualizowania wiedzy. No i egzekwować odpowiedzialność zawodową. Bo jak człowiek dostaje 10 operat z rzędu (od tego samego wykonawcy) z takimi samymi bykami albo naciągniętym pomiarem, to człowieka szlag jasny trafia. Tak wiem, że można pisma pisać i się dochodzić, ale to powinno szybciej działać.
#114
Cytat: Jigs w Wtorek 28 Styczeń 2014, 10:32:13
hehehehe...to nigdy nie nastąpi, co najwyżej może mnie bardziej lub mniej tolerować   coś w stylu :kijemgo:    :2funny: - ale jak na razie nie udostępniam swoich papierów skoro ich nie potrzebuje - żadnego ksera bądź skanu  O0 ;D :D i czekam ... m.in. na egzamin na 4  8)

Ciekawie zrobili też koledzy z byłej pracy. W czasach kiedy zdawało się jeszcze w terenie (a nie tylko w centrali), zdali egzamin jednocześnie. Po powrocie do pracy idą do szefa z papierami w rękach. I rozmowa taka:
- No tak, zdaliście, czego wam oczywiście gratuluję, ale widzę że od razu przychodzicie z wnioskami o podwyżkę.
- Nie, wypowiedzeniami.
Zostawili papiery i poszli.

Jak się okazało, załatwiali formalności z dofinansowaniem nowej działalności, o czym nikomu nie mówili i czekali tylko na uprawnienia. Poszli na swoje i jest im dużo lepiej niż na etacie. I takiej możliwości Tobie życzę.


A co do proszenia o materiały, to ja koleżankę od piwa poprosiłem jedynie o wersje elektroniczną przepisów, bo nie chciało mi się wszystkiego ściągać samemu (o czym jej powiedziałem). Ale nawet przez głowę mi nie przeszło prosić o opracowania czy notatki.
#115
Cytat: Jigs w Wtorek 28 Styczeń 2014, 09:15:24
..to zależy co rozumiesz przez żmije?! :D jeszcze nie kąsałem z jadem  ;) zresztą zasada prosta:
im lepiej wykształcony tym więcej kasy będzie chciał , więc pracodawcy nie potrzeba wykształconych ludzi tylko "niewolników" za grosze  ;D O0 :buck2:

Wystarczyło poczekać do chwili kiedy wypadnie mu jeden z uprawnieniami podawany do startów w przetargach. Pewnie wtedy by zapałał miłością do Ciebie.
#116
Dobrze rozumiem argument wypośrodkowania, ale zaprosić w swoje strony wręcz wypadało :)

Gdzieś miałem namiary na ciekawy ośrodek w Górach Świętokrzyskich, poszukam jeśli zostanie uznane, że to wystarczająco "w środku".
#117
Nie powiem, zdarzają się projektanci świadomi tego co potrzebują, ale niestety tak samo często jak miłe panie w dziekanacie ;) Wtedy z takim to jest czysta przyjemność pracować. On wie, że nie dostanie mapy w 3 dni, ale nie wymyśli też chorych rzeczy które chce na mapie. Ale też będzie chciał, żeby wyjaśnić wszelkie nieprawidłowości które znajdzie.

No i bądźmy krytyczni wobec swojej branży. Projektanci też na pewno wolą dostać DXFa z pomiaru, niż marnej jakości ksero z mapy zasadniczej podpisane jako MDCP.

Do całości pasuje mi kawał:
Po obronie pracy magisterskiej, były już student mówi do swojego kolegi:
- Boże jak pomyślę jaki ze mnie mgr inż. to aż się boję iść do lekarza
#118
Ciekawy pomysł, może uda się wybrać.

Od razu składam wniosek/propozycję lokalizacji: Bieszczady. Atrakcji sporo, jak będzie zainteresowanie to podam szczegóły. No i mam blisko  >:D
#119
Też miałem nieraz wrażenie, że geodeta jest zbędny dla nich, bo ONI wiedzą co jest potrzebne. A do Twoich doświadczeń to dodam jeszcze:
- usuwanie elementów z mapy cyfrowej, bo przecież i tak się wykona tak, żeby było dobrze
- nieczytanie mapy np. wodociąg podpięty do telefonu, granicy, nawiązanie wysokościowe do wysokości naturalnej
- brak zrozumienia treści mapy np. dwie nitki wB400/wD400 w odległości niespełna metra od siebie, a między nimi projektowany kabel eN
#120
Ale to pokazuje tylko podejście młodych (?) do studiowania, zdobywania wiedzy. My na studiach cieszyliśmy się jak w ogóle dostaliśmy zagadnienia w miarę uszczegółowione, a nie tylko ogólnie tematy. I jak się dostało np. te 100 zagadnień to się dzieliliśmy w ramach naszej małej paczki, każdy brał opracowywał swoją część i potem się tym dzieliliśmy. A teraz to jest masakra. Koleżanka studiuje teraz z lekkim poślizgiem (jest około 10-15 lat starsza od tych co idą planowo), to na egzaminie grupa potrafi odmówić pisania, bo takiego a takiego pytania nie było na wykazie, czy w materiałach z zajęć. No ale parcie na MaGazynieRa przed nazwiskiem jest duże.