No chyba nie bardzo...
Rozporządzenie ws EGiB nie przewiduje "granicy spornej" w procesie ustalania.
§ 39.
1. Ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych, w tym położenia wyznaczających je punktów granicznych,
dokonuje wykonawca na podstawie zgodnych wskazań właścicieli lub użytkowników wieczystych tych działek albo
osób władających tymi działkami na zasadach samoistnego posiadania, potwierdzonych ich zgodnym oświadczeniem złożonym
do protokołu ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych.
2. W przypadku gdy właściwe podmioty nie złożą do protokołu ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych zgodnego
oświadczenia, o którym mowa w ust. 1, przebieg granic działek ewidencyjnych, w tym położenie wyznaczających je
punktów granicznych, ustala wykonawca według ostatniego spokojnego stanu posiadania, jeżeli ten stan posiadania nie jest
sprzeczny z informacjami zawartymi w dostępnych dokumentach określających stan prawny gruntów w granicach tych
działek.
3. W przypadku gdy spokojnego stanu posiadania, o którym mowa w ust. 2, nie można stwierdzić lub jest on sprzeczny
z informacjami zawartymi w dostępnych dokumentach określających stan prawny gruntów, przebieg granic działek ewidencyjnych
obejmujących te grunty, w tym położenie wyznaczających te granice punktów granicznych, ustala wykonawca po
zbadaniu położenia znaków i śladów granicznych oraz przeprowadzeniu analizy wszelkich dostępnych dokumentów, zawierających
informacje mające znaczenie w tym zakresie, w tym oświadczeń zainteresowanych podmiotów i świadków.
Chociaż moim zdaniem- robota zlecona albo przez stronę, albo ewentualnie przez gminę, więc rozgraniczenie albo na wniosek strony albo z urzędu i przeprowadzamy pełną procedurę rozgraniczeniową.
Inaczej ma się sprawa w przypadku rozgraniczenia gdyby stroną była gmina, bo chyba nie może sobie sama wydać decyzji?
Ale tu jest mowa o nieruchomości nabywanej, a nie nabytej, więc chyba tego problemu nie ma? Chociaż z drugiej strony to pytanie wydaje się wtedy trochę za proste:P
Rozporządzenie ws EGiB nie przewiduje "granicy spornej" w procesie ustalania.
§ 39.
1. Ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych, w tym położenia wyznaczających je punktów granicznych,
dokonuje wykonawca na podstawie zgodnych wskazań właścicieli lub użytkowników wieczystych tych działek albo
osób władających tymi działkami na zasadach samoistnego posiadania, potwierdzonych ich zgodnym oświadczeniem złożonym
do protokołu ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych.
2. W przypadku gdy właściwe podmioty nie złożą do protokołu ustalenia przebiegu granic działek ewidencyjnych zgodnego
oświadczenia, o którym mowa w ust. 1, przebieg granic działek ewidencyjnych, w tym położenie wyznaczających je
punktów granicznych, ustala wykonawca według ostatniego spokojnego stanu posiadania, jeżeli ten stan posiadania nie jest
sprzeczny z informacjami zawartymi w dostępnych dokumentach określających stan prawny gruntów w granicach tych
działek.
3. W przypadku gdy spokojnego stanu posiadania, o którym mowa w ust. 2, nie można stwierdzić lub jest on sprzeczny
z informacjami zawartymi w dostępnych dokumentach określających stan prawny gruntów, przebieg granic działek ewidencyjnych
obejmujących te grunty, w tym położenie wyznaczających te granice punktów granicznych, ustala wykonawca po
zbadaniu położenia znaków i śladów granicznych oraz przeprowadzeniu analizy wszelkich dostępnych dokumentów, zawierających
informacje mające znaczenie w tym zakresie, w tym oświadczeń zainteresowanych podmiotów i świadków.
Chociaż moim zdaniem- robota zlecona albo przez stronę, albo ewentualnie przez gminę, więc rozgraniczenie albo na wniosek strony albo z urzędu i przeprowadzamy pełną procedurę rozgraniczeniową.
Inaczej ma się sprawa w przypadku rozgraniczenia gdyby stroną była gmina, bo chyba nie może sobie sama wydać decyzji?
Ale tu jest mowa o nieruchomości nabywanej, a nie nabytej, więc chyba tego problemu nie ma? Chociaż z drugiej strony to pytanie wydaje się wtedy trochę za proste:P