Wiem, że w grudniu 2016 r. odrzucili kilka wniosków z marszu z uzasadnieniem "Wymienione prace nie spełniają warunków art. 24a PGiK".

Ostatnio odrzucili dużo wniosków na zakres 2 z powodu braku prac niezbędnych do uznania praktyki. Najczęściej chodzi o brak prac związanych z kompleksową lub o różnym zakresie modernizację EGiB. Jak myślicie, jakie prace mogą być uznane za spełnienie tego wymogu? Czy tylko kompleksowa modernizacja zlecona przez Starostę z ustalaniem granic na gruncie łącznie ze spisywaniem protokołów i tylko to? Czy może być też np pomiar budynków i zidentyfikowanych znaków granicznych na zlecenie Starosty w ramach modernizacji ale bez sporządzania protokołów?

Wina leży po stronie nas geodetów. Kolega opowiadał mi kiedyś że ktoś zamawiał u geodety mapę do celów proj. i się dziwił że tak tanio i nawet miał zapłacić więcej ale jak on tyle chce to OK
Ten przykład mnie rozwalił ale najgorsze jest wygrywanie przetargów po kosztach i potem nie ma jak płacić ludziom.

Wreszcie napisano to czarno na białym. 

Stosunek cen jakie my geodeci musimy płacić za książki, szkolenia, normy i czasopisma branżowe jest nieproporcjonalna do zarobków geodetów. Powinni się dostosować do naszego poziomu z cenami.

Jak długo można jeszcze dokumentować praktykę zawodową na dotychczasowych zasadach (tj. bez dziennika praktyk)? Skąd info, że do 2019 r?

Też trzymam się tej wersji, że w KW istnieją dane dot. granic. Jednak jest wiele publikacji i nawet na szkoleniu byłem, że tak naprawdę w KW nie ma danych dot. granic - te są w PODGiK, a kolejna rzecz to gdy jakiś punkt graniczny ewidencyjny markujemy/stabilizujemy w terenie to zawiadamiamy strony, Nawet są Ośrodki co wymagają zawiadomienia gdy kogoś nie było na gruncie przy ustaleniu granic. W rozporządzeniu dot. podziałów jest to bardzo pobieżnie sformułowane i jest wiele opinii, że pomylono pojęcia. Przecież KW zakłada się i prowadzi na podstawie danych z ewidencji. Nasuwa się pogląd, że najważniejsze są granice w ewidencji - są stale aktualizowane i wielokrotnie poddawane analizie przy różnych pracach geodezyjnych.
Podsumowując brak jest jednoznacznych przepisów i każdy przypadek wymaga oddzielnej analizy i często wyczucia żeby rzetelnie przyjąć granice.

A co z granicą ustaloną w trybie rozporządzenia EGiB? WIem że sama nazwa wskazuje że to granica ewidencyjna ale gdy została ustalona przez wskazania wszystkich stron, oznaczona na gruncie, pomierzona z odpowiednią dokładnością i zatwierdzona w Ośrodku to powinna również uzyskać status granicy prawnej. Czy taką granicę można zmieniać potem - nie sądzę. A np. robiąc podział działki u sąsiada należy zawiadomić strony - bo przecież granica ewidencyjna.

Czy możemy umieścić reper na budynku zabytkowym?
Tak ale tylko za zgodą konserwatora.

---

RoBoCIK połączył wiadomości: Wtorek 02 Sierpień 2016, 06:47:00

---

Ogólnie komisja jest bardzo wyrozumiała ale to też zależy od wyniku z egzaminu.
Moje pytania na ustnym które pamiętam:
- definicja obiektu budowlanego,
- kiedy możemy wejść na działkę prywatną i dlaczego, co jeśli wyrządzimy szkody itp.,
- gdzie można umieszczać znaki geodezyjne,
- ogólnie o czynnościach geodety podczas realizacji inwestycji,
- system ochrony znaków granicznych w Polsce.

Ja chyba będę trzymał się tego że na testy przygotuję materiały z zakresów oznaczonych 1-7 oraz 1, 2. Tam gdzie jest sama 4 albo 5 to nie widziałem żeby jakieś pytanie padło.

Zaświadczenie o zatrudnieniu to na 100% trzeba załączyć

Dokładnie tak. Niestety rynek i konkurencja nakręca zasady i niestety często geodeci z dużą wiedzą i uczciwi nie mają roboty w porównaniu do firm stosujących różne obejścia i kolesiostwo.

Podobno były. Popatrz na to zestawienie w załączniku i tam jest że były pytania np. z ustawy o gospodarce nieruchomosciami a w wykazie jest że tylko na 2.

Też mam nadzieję że nie będą za bardzo patrzeć na to czy ktoś oddawał w dzienniku praktyk czy nie.  W toku egzaminu mogą na to nie zwracać wcale uwagi.

A jeszcze należy dodać o niezgodności słupów granicznych ze scaleń z lat 70-tych ze współrzędnymi z ośrodków. U mnie w regionie to norma. Geodeci miejscowi dobrze znający teren sobie z tym radzą i wiemy ile i w którą stronę jest przesunięcie ale geodeci przyjezdni często niestety robią na współrzędne nowe prace a potem się znajduje słupy graniczne obok. Spore zamieszanie z tym jest.