Aktualności:

Forum w trakcie prac modernizacyjnych

Menu główne
Menu

Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.

Pokaż wiadomości Menu

Wiadomości - Przemek Zalewski

#121
Egzaminy / Odp: egzamin 26 listopada 2014
Poniedziałek 24 Listopad 2014, 10:47:03
Gajer i śledź obowiązkowy! Krochmal na koszulę! Buty na błysk! Szacunek dla powagi chwili!  :D

Tak na serio - większość ubiera się elegancko - faceci mają łatwiej - garnitur i już. Komisja jest raczej w wieku emerytalnym i zajmuje stanowiska, gdzie na co dzień obowiązuje dress-code: marynara + krawat. Nie można pokazać, że olewa się sprawę, ale podchodzi poważnie do egzaminu - pierwsze negatywne wrażenie zrobi mocno pod górę na ustnym.
Latem komisja powiedziała, żeby faceci pozdejmowali marynarki i krawaty na pisemnym, bo było już z rana ze 30 stopni na XII piętrze (zaraz pod dachem), a klima poszła się ...no ten ..hmm, no.  :P
Na ustny uwiązałem krawat z powrotem, ale po kolejnym niewygodnym pytaniu musiałem poprosić o pozwolenie na rozluźnienie (serio!) i ta chwila uratowała mi skórę, bo w końcu przypomniałem sobie, co mam powiedzieć. Do dziś nie wierzę, że odważyłem się poprosić o chwilę przerwy, by rozwiązać krawat.

Powodzenia.
R.

#122
Cytat: aneczka843 w Czwartek 20 Listopad 2014, 18:49:19
Hej

Ostatnio teść miał zawiadomienie o czynnościach terenowych (podział u sąsiada), pojawiłam się na tych czynnościach i jakież było moje zaskoczenie jak okazało się że czynności terenowe wykonuje inspektor z tego samego ośrodka do którego ten operat powędruje do kontroli.
m

Jakie dokładnie czynności? Moim zdaniem to ważne.
Uchybienie ewidentne, można jeszcze wystosować pismo do WINGiK z pytaniem, czy inspektor z miejscowego ODGiK jest upoważniony do przeprowadzania czynności terenowych w ramach wykonastwa geodezyjnego w imieniu już podpisanej geodetki na protokole?
#123
Przepraszam :'( ... nie mogłem się powstrzymać ::) ... 
Tak na serio i tak trza wszystko mieć wydrukowane i oznaczone w taki sposób, by szybko móc odszukać konkretny artykuł. Przy okazji zrobię fotkę swojego starego oklejonego Vademecum oraz reszty materiałów. Znajomość topografii własnych materiałów to podstawa podstawy. Przy tak krótkim czasie należy sprawnie posługiwać się materiałami - głupio by było nie zdać tylko dlatego, że zabrakło czasu przez zbyt długie buszowanie po własnych materiałach.
Później, w zależności od zakresu - wydrukować listę pytań do części szczegółowej i pod tym kątem uzupełniać wiedzę w oparciu o opracowania i dyskusje na przykład z tego forum.
Sprawa testów to oddzielna rzecz. Swoje przemyślenia umieściłem tu: https://ewmapa.pl/pytania-testowe/testy-wielokrotnego-wyboru-moje-doswiadczenia/msg21928/#msg21928
Moje ustne 1+2+4 opisałem w tym wątku: https://ewmapa.pl/profile/?u=587;area=showposts;start=30

R.
To tak w telegraficznym skrócie.
R.
#124
Później przeczytać raz jeszcze, i jeszcze i jeszcze. O0
#125
Jak już będzie wydrukowany spis przepisów ... należy wydrukować przepisy z listy  :D.
#126
Szkolenia i Konferencje / Odp: Kurs - uprawnienia 1 i 4 w Toruniu - SGP
Poniedziałek 17 Listopad 2014, 12:00:19
Fajnie, że są kursy, choć chyba trza je traktować w kategoriach odświeżania wiedzy i jej katalogowania pod kątem odpowiadania na pytania egzaminacyjne niż w kategoriach "pozyskiwania wiedzy do egzaminu". Delikwent idący na kurs musi mieć już solidną wiedzę i doświadczenie, pójście na kurs bez podstaw nie ma sensu.
Widzę zeszli z ceny, ale IMO nadal zbyt drogo. Może za to jakość będzie dobra.

Osobiście, na żadnym kursie nie byłem i nie przeszkodziło mi to z zaliczaniu. Relacje kolegów były różne. Jedni sobie mocno chwalili, inni stwierdzili, że niczego się nie dowiedzieli więcej, niż już wiedzieli. Nie widzę korelacji pomiędzy odbyciem/nie odbyciem kursu a zdawalnością, choć na pewno są przypadki, gdzie uczestnictwo w kursie przeważyło szalę w kierunku "zaliczony". Pytanie - w ilu? Odbycie kursu na pewno nie zaszkodzi nikomu, ale mogłoby być taniej (czytaj dostępniej), bo tak trąci chęcią łatwego zarobku, a delikwent ma na horyzoncie jeszcze opłatę za sam egzamin.

He he, może samemu zorganizować taki kurs za pół ceny (a nawet za ćwierć ceny) pod namiotem przy ognisku z kiełbaskami pod letnim niebem? Odpytywanie po trzecim, czwartym, piątym browarze (ile kto tam umie wypić) będzie symulować zaćmę umysłu po wejściu na ustny.
Zimą może pakiet "Sylwester z uprawnieniami" np. w Karpaczu? Wykłady w saunie pod krawatem będą odzwierciedlać poty na egzaminie i ewentualny zimny prysznic po wszystkim. Wyłożę wiedzę i doświadczenie z 1+4 solidnie, w zakresie 2 przyzwoicie (za opłacenie małego hoteliku za kilka dni) - w pakiecie gratis doświadczenia osobiste w taktyce ustnego. No dobra, żartowałem ....
#127
Normy / Odp: wykaz norm obowiązujących w geodezji i kartografii
Poniedziałek 17 Listopad 2014, 11:24:28
Normy są płatne, trza kupić  ;D lub radzić sobie inaczej. Ogólnie dostępne oficjalnie nigdy nie będą.
#128
Hmmm, dopóki geodeta nie zamówi danych z Ośrodka, to nie wie, czy odnalezione (albo wskazane przez właściciela) znaki są w dobrym miejscu, i że materializują punkty graniczne w terenie w zadanych dokładnościach.

Poza tym na jakiej podstawie geodeta może kopać podcentry na granicy bez zgłoszenia roboty? (nawet sam pomiar czegokolwiek, również znaków granicznych, w terenie też podlega zgłoszeniu). Teoretycznie można, ale taka aktywność nie będzie potwierdzona żadnym protokołem i nie będzie wiążąca, a z punktu widzenia geodety wątpliwa prawnie i etycznie.
Nie wiem, czy rozumuję dobrze, ale skoro geodeta musi zamówić, przeanalizować dane, następnie pomierzyć znaki w terenie i porównać z danymi z Ośrodka - to o takich czynnościach musi poinformować strony.
Inaczej - gdybym zobaczył na mojej granicy rozkopany dołek i geodetę rozmawiającym z sąsiadem ze szpadlem w ręku bez wcześniejszego poinformowania mnie o tym - to jako właściciel bym się wkurzył. A takiego geodetę przepytałbym na okoliczność posiadania zgłoszenia roboty (obowiązek posiadania w terenie), rodzaju czynności, których dokonuje, itp

Raczej nie widzę, by formalnie można było przeprowadzić procedurę bez zawiadomień.


Przytoczę historię z życia wziętą, w której sam uczestniczyłem mając niezły ubaw.
Nabyłem działkę budowlaną od gminy w trybie przetargu (działka objęta planem, kompleks podzielony jakiś czas temu). Działka jedną stroną graniczy z miastem. Granice działki nie były stabilizowane - firma, która dokonywała podziału całego kompleksu stabilizowała granice sukcesywnie po sprzedaży kolejnych działek. Poprosiłem w gminie o stabilizację granic w terenie już po akcie notarialnym. Otrzymałem odpowiedź, że stabilizacja odbędzie się tego a tego dnia (wiadomość przekazana ustnie przez pracownika urzędu gminy). Stawiłem się na mojej już działce w określonym czasie wyposażony w dane pozyskane z Ośrodka (zgłosiłem mapę d/c projektowych na swoją działkę i miałem w ręku komplet danych). Geodeta przyjechał z pomiarowym i zaczął szukać butelek na granicy w miastem (na granicy z miastem stały butelki, to był zewnętrzny obrys kompleksu - starej działki, więc pewno była stara stabilizacja lub stalilizowali przy przyjęciu do podziału). Geodeta znalazł  GPS'em linię starej granicy (stare butle)  ustalił na niej dwie butle z tyłu mojej działki i od nich po czołówkach robił resztę - front działki. Front ustalił źle (nie licował się z sąsiednią zastabilizowaną już działką). Gdy stwierdził, że skończył zacząłem go pytać, czy aby front działki sąsiedniej i mojej nie powinny być w jednej linii. Stwierdził, że nie wie, ale zaraz zadzwonił do biura i stwierdził, że tak - sąsiednie fronty działek powinny być na jednej linii.  Wstawiłem więc 3 tyczki na działce sąsiedniej i mojej, tak, że było jak na dłoni widać, że fronty nie są współliniowe na moją niekorzyść na około 30-50cm cm. Spytałem co teraz. Cóż, geodeta sprawdził i przekopał kamienie tak, by była jedna linia. Później spytałem, czy podpisać jakiś protokół (rzuciłem, w powietrze hasła "graniczny", "stabilizacji"). Powiedział, że nie ma potrzeby, bo wszelkie protokoły były podpisane 2 lata wcześniej, gdy był robiony podział. Spytałem się, czy w tamtym okresie były stabilizowane znaki? Powiedział, że nie - to jest pierwsza stabilizacja od frontu działki. Czy aby w związku z tym nie jest potrzebny jakiś protokół? Spojrzał z pod byka i spytał, czy aby nie jestem geodetą? Powiedziałem, że z jego punktu widzenia jestem właścicielem nieruchomości, który dopytuje się geodety, gdzie jest granica działki, którą nabył od gminy?  Schował sprzęt i pojechał jak niepyszny. Prywatnie wiem, ani geodeta, ani pomiarowy nie jest uprawniony. Nie szarpałem ich o zgłoszenia i takie tam inne błahostki. Wiem, że dobrze wkopali, ale gdybym nie przypilnował, to wkopaliby źle na moją niekorzyść.

Można? Można! O0
#129
A ja nadal upieram się, że termin "wyszło z poczty" nie ma związku z KPA (gdyż jak przytoczyłem powyżej wyjść z poczty może zgodnie z prawem kilka dni po upłynięciu 14 dni) i jako taki nie jest wiążący. Za to związek z KPA ma termin pierwszego awizowania, który jest jasny i klarowny i od którego liczymy termin skutecznego doręczenia.

Sądzę, że komisji należałoby wyłuszczyć, iż ważny jest dzień skutecznego doręczenia + 7 dni i w związku z tym geodeta musi podjąć decyzję, która może być dwojaka w zależności od daty pierwszego awizowania względem dnia wyznaczenia czynności na gruncie.
#130
Cytat: ninia_2009 w Poniedziałek 06 Październik 2014, 17:01:30
To było moje pytanie egzaminacyjne i z przykrością musze stwierdzić że przy podziale rolnym z KC
-też musimy zagwarantować dostęp do drogi publicznej
-minimalna pow 0.3 ha +0.3 ha =  minimalna pow dz. pierwotnej 0.6ha
-decyduje o podziale właściciel.

A mnie też na ustnym mielono z podziałów rolnych (pod przykrywką leśnych).
Między innymi:

- kto określa kształt? - właściciel,
- jakie warunki? - dostęp do drogi i powierzchnia min. 0,3 ha
- czy można podzielić działkę 0,5 ha w tym trybie? - nie, bo co najmniej jedna będzie poniżej 0,3 ha
Ustnego egzaminu na "2" długo nie zapomnę (łącznie z obawą, czy aby na pewno powiedzieli, że zdałem).
#131
Pytania opisowe / [2] Spadek i niezgodność EGiB a KW
Środa 12 Listopad 2014, 20:38:49
Znowu ciekawy przypadek, którego nie mam gdzie przypiąć. Może założyć nowy dział pt. "Historie Niezwykłe, czyli nietypowe przypadki w geodezji" ;D

Zadzwoniła dziś do mnie koleżanka z takim problemem:

Gość kilka miesięcy temu odziedziczył po zmarłej matce działkę we wsi. Działka zabudowana trzema budynkami: 2 gospodarcze i jeden mieszkalny. Postępowanie spadkowe zakończone aktem notarialnym, księgi uaktualnione. Nagle przychodzi decyzja z gminy o wymiarze podatku od nieruchomości, gdzie podstawą wymiaru są 2 budynki gospodarcze i 2 budynki mieszkalne (czyli o jeden mieszkalny za dużo). Termin odwołania od decyzji minął.

Skąd dodatkowy budynek mieszkalny wymiarze podatku? Kiedyś stała w tym miejscu szopa/drewutnia, nigdy "mieszkalna", błędnie oznaczona w EGiB jako "m", zamiast "g". Szopa rozebrana jakiś czas temu (pewnie po 1994 roku, czyli w czasie obowiązywania Prawa Budowlanego w mniej więcej obecnym kształcie, więc było wymagane pozwolenie na rozbiórkę, dziennik budowy i cała ta otoczka). Matka za życia płaciła więc niepotrzebnie podatki od nieistniejącego budynku. Koleś chce sprawę wyprostować (czytaj - nie płacić nienależnych podatków). Idzie do gminy, gdzie transferują go do Starostwa-EGiB, gdzie radzą mu wynająć geodetę. Zamiast do geodety idzie do sąsiadki - projektantki, która dzwoni do mnie co robić.

Sprawdziłem w EGiB numer podanej działki (powiedzmy numer działki 100)- faktycznie - 4 budynki: 2 "g" i 2 "m", więc gmina nalicza podatki zgodnie z EGiB, tak jak ma to obowiązek robić.

Poprosiłem o numer KW. Po badaniu - niespodzianka! Numery działek w EGiB i KW różnią się! W KW już nowy właściciel, odsyłka do aktu notarialnego itd, itp. Przyjmijmy, że w EGIB jest numer działki 100, a w KW 99/2. W danym obrębie nie ma działki numer 99/2 (całe szczęście), więc koleś jest właścicielem nieistniejącej działki. Spadkobierca przy postępowaniu spadkowym dostarczył notariuszowi wyrys z EGiB z numerem 100, a notariusz przepisał na delikwenta całą KW z numerem 99/2  :idiot2: :knuppel2:.

Zagadki:

- jak rozwiązać sprawę błędnie naliczonych podatków (np. czy można zmienić wymiar podatku bez ruszania EGiB)?
- jak formalnie usunąć z EGiB rozebrany budynek (przy okazji nie narażając się na zarzut samowoli budowlanej polegającej na rozebraniu oficjalnie mieszkalnego budynku)?
- sprawa niezgodność numeru działki miedzy EGiB i KW oklepana, ale zapytać można

Temat mam wstępnie rozpracowany, ale czekam na opinie koleżanek i kolegów.
#132
Cytat: Beduin w Czwartek 09 Październik 2014, 19:52:34
zawiadomienie wraca do niego w dniu wznowienia z adnotacją, że nie odebrano w terminie (nie dostarczono)
Sprzeczność sama w sobie. Skoro nie odebrano w terminie to oznacza, powiadomiono prawidłowo (ergo dostarczono)!
#133
Moim zdaniem ważny jest dzień pierwszego awizowania.
Od tego dnia należy policzyć:

- 14 dni - to będzie termin skutecznego doręczenia,
- 7 dni - zgodnie PGiK


Moim zdaniem nieważne kiedy wyszło z poczty. Kpa mówi o dniach kalendarzowych, a nie roboczych (poprawcie, jesli się mylę - inaczej dalszy mój wywód nie ma sensu).
Z poczty nie zawsze niedoręczony list wychodzi dokładnie 14. dnia kalendarzowego, gdyż taki dzień może wypaść w niedzielę, lub dzień wolny od pracy, np. święto państwowe.
Może wypaść ekstremalny przypadek, że 14 dzień to na przykład dzień wolny od pracy na poczcie - 25. grudnia w piątek, więc pierwszy możliwy termin wyjścia z poczty pojawi się dopiero 28. grudnia (25,26 - święto, 27 niedziela) - 4 dni po ustawowym terminie wyjścia z poczty. Jeśli więc geodeta otrzymał 3 dni później, i nazbierało się ustawowych 7 dni z PGiK i wszystko gra. Taka sytuacja dotyczy każdego dnia wolnego od pracy przypadającego w piątek (niektóre poczty nie pracują w soboty).

Czasem lepiej samemu podejść do klienta i poprosić o podpis na kopii zawiadomienia (niektóre gminy utrzymują własnych gońców zamiast płacić poczcie). Wtedy jest pewność, że czynności się odbędą. Podpisze - dobrze. Jeśli nie chce podpisać - wysyłać zawiadomienie z terminem min. 3 tygodnie i czekać na zwrotkę, że nie podjęto.

:D
#134
Cytat: Ksieciuniu81 w Czwartek 06 Listopad 2014, 19:35:11
Chciałem poruszyć temat poboczny, przy podziale rolnym nie przyjmuje się granic do podziału, ani nie musi być spełniony dostęp do drogi publicznej, dzielimy poza ustawą o GN więc to nas nie dotyczy. Wymóg jest jedynie powierzchniowy - działki po podziale ponad 30a. Poprawcie jak się mylę.


Yyyy, a mnie się wydawało się, że przy każdym podziale wymagany jest dostęp do drogi publicznej - bezpośrednio lub za pomocą służebności (KC, a nie UoGN). Nawet takie pytanie miałem na ustnym.

A co do meritum - synowie dostarczyli zaświadczenie od notariusza, że istnieje testament, w którym są wymienieni jako jedyni spadkobiercy. Czekam co dalej. Czy będą czekać na zakończenie postępowania spadkowego, czy się uprą, by dzielić.

#135
Cytat: kjozwik w Czwartek 06 Listopad 2014, 15:28:07
jeśli ojciec zrobił testament to należy udać się do notariusza i zrobić poświadczenie dziedziczenia. Droższa ale szybsza droga.

Dopytam o szczegóły geodety, który ma tę robotę (ojciec :D ), ale skoro nie wiadomo, czy są inni spadkobiercy, to nasuwa to myśl, że testamentu nie ma. Testament by to wyjaśnił. Z drugiej strony z testamentem w łapie raczej podział byłby możliwy (pod warunkiem, że to obaj synowie dziedziczą nieruchomość, lub inni spadkobiercy zgadzają się na podział).
Swoją drogą nie wiem, czemu się uparli, by robić podział przed wyjaśnieniem dziedziczenia.

Powierzchni póki co nie znam.