Zrzut łuków na roboczą warstwę, eksport do SHP (specyfikacja SHP nie przewiduje łuków i kół, dlatego w locie zamieniane są na odcinki), import z SHP, zmiana typów linii na odpowiednie dla warstw.
Problemy tego sposobu to:
- nie masz żądnego wpływu na zagęszczenie punktów załamania nowych linii łamanych, a jest spore
- ręcznie trzeba przypisać odpowiednie operaty do rozbitych łuków (chyba, że PODGiK sobie operaty odpuści, ale to jest mało prawdopodobne)
- ręczna modyfikacja obiektów, które zawierają/zawierały łuki. Można usunąć obiekty, które łuki zawierały, zostawiając elementy na warstwach, wywalić łuki, wrzucić rozbite poprzez SHP odcinki i operacjami seryjnymi w obiektach utworzyć je na nowo, z nowymi identyfikatorami, ale to zniszczy ich cykl życia.
Zamiast SHP może eksport do dxf i rozbijanie łuków w CAD'zie lub gisowym oprogramowaniu, np QGIS. Może uda się z większą kontrolą ilości nowych odcinków
Problemy tego sposobu to:
- nie masz żądnego wpływu na zagęszczenie punktów załamania nowych linii łamanych, a jest spore
- ręcznie trzeba przypisać odpowiednie operaty do rozbitych łuków (chyba, że PODGiK sobie operaty odpuści, ale to jest mało prawdopodobne)
- ręczna modyfikacja obiektów, które zawierają/zawierały łuki. Można usunąć obiekty, które łuki zawierały, zostawiając elementy na warstwach, wywalić łuki, wrzucić rozbite poprzez SHP odcinki i operacjami seryjnymi w obiektach utworzyć je na nowo, z nowymi identyfikatorami, ale to zniszczy ich cykl życia.
Zamiast SHP może eksport do dxf i rozbijanie łuków w CAD'zie lub gisowym oprogramowaniu, np QGIS. Może uda się z większą kontrolą ilości nowych odcinków