Chciałbym również odnieść się do sprawy powtarzalności GPS RTN. Jak wszyscy wiemy asgeupos działa jak działa. Trzeba jednak przyznać, że lepiej niż jeszcze parę lat temu.
Ale odwróćmy kota ogonem.
Tzn. Co jest owocem naszej pracy? Współrzędne... nie wektory..... nie analiza dokładnościowa..... nie operat geodezyjny.... nie to wreszcie co jest produktem, który wychodzi z naszych rąk...
Mapa i to w wersji najczęściej papierowej. A jak z naszej mapy się korzysta...... Czy sprawdza się współrzędne tego słupa i tego Trafo... nie to mierzy się miarką. Czy sprawdza się na mapie wektory między krawężnikiem, a poboczem? nie sprawdza się miarką. Czy sprawdza się czy ta skrzynka jest naniesiona na mapę z dokładnością 10cm... nie bo nie o centymetry tu chodzi. Czy projektant chce od nas operat geodezyjny, w którym weryfikuje nasz pomiar i sprawdza nasze nawiązanie..... nie.
Trzeba stosować metodę pomiaru do potrzeb (chyba pierwsza zasada geodezyjna)
Wiadomo, że budynku nie wyniosę w terenie gpsem.
Nie sprawdzę szalunków tyczką 2m
Nie sprawdzę spadków na kanalizacji mierząc ją GPSRTK
Aledo k. nędzy mapę chyba mogę wykonać GPSEM, tzn pomierzyć szczegóły, pomierzyć osnowę, założyć osnowę.
W moim wywodzie chciałem jednoznacznie odseparować dwa zagadnienia
1. Mapę (nieważne jaką czy numeryczna, czy tradycyjną, czy ogólnogeograficzną, czy topograficzną)
2. Inżynierię lądową.
jako ogień i wodę. I takiego podejścia oczekuje w naszym pięknym kraju.
Widzę tylko jedno rozwiązanie.
Zmiana treści rozporządzenia. Bo z wiatrakami walczyć nie warto. Tylko szkoda papieru.
//edit by Lupus
możesz mapę wykonać, ale lepiej bez nędzy, tylko porządnie trzeba to zrobić. Proszę o zachowanie "języka".
Ale odwróćmy kota ogonem.
Tzn. Co jest owocem naszej pracy? Współrzędne... nie wektory..... nie analiza dokładnościowa..... nie operat geodezyjny.... nie to wreszcie co jest produktem, który wychodzi z naszych rąk...
Mapa i to w wersji najczęściej papierowej. A jak z naszej mapy się korzysta...... Czy sprawdza się współrzędne tego słupa i tego Trafo... nie to mierzy się miarką. Czy sprawdza się na mapie wektory między krawężnikiem, a poboczem? nie sprawdza się miarką. Czy sprawdza się czy ta skrzynka jest naniesiona na mapę z dokładnością 10cm... nie bo nie o centymetry tu chodzi. Czy projektant chce od nas operat geodezyjny, w którym weryfikuje nasz pomiar i sprawdza nasze nawiązanie..... nie.
Trzeba stosować metodę pomiaru do potrzeb (chyba pierwsza zasada geodezyjna)
Wiadomo, że budynku nie wyniosę w terenie gpsem.
Nie sprawdzę szalunków tyczką 2m
Nie sprawdzę spadków na kanalizacji mierząc ją GPSRTK
Ale
W moim wywodzie chciałem jednoznacznie odseparować dwa zagadnienia
1. Mapę (nieważne jaką czy numeryczna, czy tradycyjną, czy ogólnogeograficzną, czy topograficzną)
2. Inżynierię lądową.
jako ogień i wodę. I takiego podejścia oczekuje w naszym pięknym kraju.
Widzę tylko jedno rozwiązanie.
Zmiana treści rozporządzenia. Bo z wiatrakami walczyć nie warto. Tylko szkoda papieru.
//edit by Lupus
możesz mapę wykonać, ale lepiej bez nędzy, tylko porządnie trzeba to zrobić. Proszę o zachowanie "języka".