No i minął okrągły rok pod znakiem uprawnień geodezyjnych począwszy od przygotowywania papierów poprzez kurs przygotowawczy, naukę, egzamin, znów wysyłka papierów, nauka i kolejny egzamin- ufff... Było ciężko, ale udało zebrać się komplecik w postaci pierwszego i drugiego zakresu
W nauce, poza stosem wydrukowanych przepisów, nieoceniona okazała się pomoc forum. Dzięki relacjom innych osób można było nastawić się psychicznie na to, co czeka na egzaminie oraz przedyskutować bardziej problematyczne tematy. Bez tego wsparcia na pewno byłoby dużo trudniej, a tak mogę cieszyć się z podwójnego sukcesu
W nauce, poza stosem wydrukowanych przepisów, nieoceniona okazała się pomoc forum. Dzięki relacjom innych osób można było nastawić się psychicznie na to, co czeka na egzaminie oraz przedyskutować bardziej problematyczne tematy. Bez tego wsparcia na pewno byłoby dużo trudniej, a tak mogę cieszyć się z podwójnego sukcesu