Wobec powyższego wpisu na temat zakresu 4 widzę że byłem w gronie szcześliwej 4 osób które zdały :]. Strasznie szkoda chłopaków którym się nie udało bo po rozmowie przeprowadzanej w trakcie egzaminów uważam że wszyscy zasługiwali na to świadectwo. Osoby które podchodza do egzaminu na zakres 4 to według mnie twardziele geodezji (nie piszę tego żeby kogoś obrazić lub sobie pochlebiać). Komisja pod wodzą pana Łopaciuka była ok. ale sam przewodniczący już nie do końca :/. Uszczypliwy i czepialski łapał za słówka i żądał chyba regułek, które nie wchodziły w zakres żadnych aktów prawnych (obecnie obowiązujących) z których przecież jest egzamin na uprawnienia. Pytania pisemne tego dnia jak pisał kolega wyżej były spoko, ale ocenianie było jakieś dziwne według mnie. Pozdrawiam wszystkich uczestników egzaminu i życzę powodzenia ponownie zdającym, nie poddajcie się i idzie za ciosem należą się wam te świadectwa. Narka