Średni błąd położenia punktu osnowy pomiarowej

Zaczęty przez adzik7, Środa 25 Maj 2016, 12:12:18

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mateulki

Szukałem w wyjaśnieniach GUGiK do rozporządzenia o standardach...niestety nie wyjaśnili tego.... Na zdrowy rozsądek wydaje mi się, że autor miał na myśli w par. 16 ust. 3 "Błąd średni wysokości" a nie "Średni błąd położenia".

adzik7Autor w?tku

Rozbieram na części pierwsze rozporządzenie ws standardów i mam wątpliwości czy dobrze rozumiem taką sprawę:

2. Średni błąd położenia punktów pomiarowej osnowy sytuacyjnej nie może być większy niż 0,10 m względem najbliższych punktów poziomej osnowy geodezyjnej. - to jest zrozumiałe

3. Średni błąd położenia punktów pomiarowej osnowy wysokościowej nie może być większy niż 0,05 m względem  najbliższych punktów wysokościowej osnowy geodezyjnej - tu zaczyna się mój problem, bo to tej pory myślałam, że w liczbie 0,05 chodzi o błąd wysokości, jednak tu jasno napisane jest, że chodzi o błąd położenia, który ma definicję:

  • błędzie średnim położenia punktu — rozumie się przez to pierwiastek z sumy kwadratów błędów średnich współrzędnych płaskich prostokątnych, przy założeniu normalnego rozkładu błędów położenia punktów o prawdopodobieństwie nie mniejszym niż 0,68;
Przy warunku do pomiaru studni kanalizacyjnych jest już mowa o błędzie wysokości:
4. Błąd średni wysokości punktów pomiarowej osnowy wysokościowej wykorzystywanej do określenia wysokości szczegółów terenowych, o których mowa w § 35 ust. 2 pkt 2 lit. a i b, nie może być większy niż 0,02 m.

Czy z tego wynika, że punkty osnowy pomiarowej wysokościowej muszą spełniać warunek dokładności położenia poziomego zawsze, a położenie pionowe musi spełniać warunek tylko przy pomiarze kanalizacji?

Na logikę w w punkcie 3 powinien być błąd wysokości, bo przecież mogę założyć osnowę będącą tylko osnową wysokościową i nie przejmować się poziomym położeniem punktów (np. przy wyznaczaniu reperów roboczych)

Co o tym sądzicie? Jeśli błądzę w swoim rozumowaniu to wyprowadźcie mnie z błedu :)