Ile czeka się na Egzamin

Zaczęty przez krzaq, Poniedziałek 04 Marzec 2013, 14:37:08

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

elmek

Ciekawe, czy były takie przypadki, że termin 4 miesięcy został przekroczony...

loki_58

Rozporządzenie w sprawie uprawnień podpisane to pewnie wkrótce gugik wyznaczy nam terminy. O0

Jigs

Lada chwila jak się rozwiąże worek z terminami to będziemy mieć po 3 grupy 4 razy w tygodniu  :crazy2:
... GUGiK się musi pośpieszyć ale...zawsze mi mówiono że szybko to można ale pchły łapać... a nie egzamin zdawać  :D - obawiam się ,że ilość będzie ważniejsza niż jakość w najbliższych miesiącach dla GUGiKu - obym sie mylił  ???
"Granice możliwości tak jak strach są często iluzją."
                                     Michael "Air" Jordan

GeoKart

Myślę że terminy już niebawem będą rozesłane, 
ale nie ma co czekać tylko się brać do nauki
pozdrawiam

support

Oj to słabo dla GUGiK ...
tupał bym nóżkami i pytał kiedy egzamin, bo termin się kończy.
Zastanawiałbym się nad mailem do MAiC w prośbą o interwencję (środek nadzorczy).

Bo CBA już jest i prędko nie wyjdzie z GUGiK ale zajmują się innymi sprawami, mieszać w to stowarzyszenia to chyba też pomyłka.
"Być narodowi użytecznym" - Stanisław Staszic, Patron techników polskich.


bieły

Ja składałem w połowie października.
Poza odrzuconą przeze mnie propozycją egzaminu w grudniu (16-20.XII) ciągle cisza...
Cztero-miesięczny termin upłynie za dwa tygodnie.

GeoKart

Witam serdecznie

W zeszłym roku sierpień kolega wysłał dokumenty termin miał wyznaczony na połowę grudnia.
Ja wysłałem koniec listopada i dzwoniłem tydzień temu do stolicy Pani powiedziała że nic nie wie na temat terminów i  cierpliwie mam czekać wiec zobaczymy ale do granicy 4 mies już blisko.
Pozdrawiam

traszka

Cytat: krzaq w Poniedziałek 04 Marzec 2013, 14:37:08
Witam

Jeśli był podobny wątek to przepraszam ale nie znalazłem.
Chciałbym się dowiedzieć ile czeka się na Egzamin w rzeczywistości od daty złożenia dokumentów. Tylko proszę nie piszczcie ze według ustawy do 4 miesięcy bo to wiem  :P. Czy jest możliwość przełożenia już ustalonej daty Egzaminu na termin późniejszy.

Pozdrawiam
Wiem z własnego doświadczenia. Składałem wniosek 20-go (któregoś) stycznia 2013, Pani zadzwoniła do mnie kilkunastego kwietnia o egzaminie 23 maja, z przyczyn osobistych odmówiłem prosząc o późniejszy termin. Nie było takiej możliwości...

wykolejeniec

Ja miałem podobnie. Jakoś do kursu nie byłem przekonany do końca i suma summarum się nie zdecydowałem. Egzamin zdany więc nie żałuję. Pewnie przy kolejnym zakresie zrobię podobnie, bo teraz znam jeszcze to forum ( :podziw: dla twórców  :1rd ). Mam jednak znajomych, którzy po nauce samemu posiadali ogrom wiedzy, ale nie potrafili tego złożyć w całość, zwłaszcza przy pytaniach wymagających podstawy z kilku przepisów. Dopiero kurs pomógł im w usystematyzowaniu wiedzy.
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

Brook

Lupus niektórzy potrafią sami się zmobilizować i nie potrzebują kopniaków do tego.  ;)
Ja nie uczestniczyłam w kursie i sama przygotowywałam się do egzaminów, do tego pracowałam i przed egzaminem na zakres 1 nie mogłam sobie pozwolić nawet na 1 dzień wolnego....
Także to kwestia indywidualna.
Gdybym miała drugi raz zdawać postąpiłabym tak samo.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Szajbiński

#12
Cytat: manyzek w Wtorek 28 Styczeń 2014, 18:29:19
Ja uczestniczyłem w kursie- w 2013 roku i wg mnie strata kasy. Lepiej ją zainwestować w Vademecum i opłatę egzaminacyjną. No ale każdy robi jak uważa. Ja drugi raz, jakbym miał wybór to nie poszedłbym na kurs. pozdrawiam
Niestety, ale ja nie mogę zgodzić się z tym, że uczestnictwo w kursie to strata kasy. Jak dla mnie była to dobra powtórka materiału plus ogromna ilość nowej wiedzy, której nie jestem w stanie "wchłonąć" zajmując się pracą zawodową ze względu na brak czasu. Poza tym podpowiedzi wykładowców, z których część ma bezpośredni kontakt z egzaminami w którym kierunku iść podczas nauki do egzaminu to jak dla mnie przynajmniej cenna wskazówka. Moim zdaniem takie kursy powinny być obowiązkowe dla geodetów, np. raz na 2-3 lata bo czasami to co słyszy się od geodetów pracujących po 20-30 lat w zawodzie to jakiś kabaret... :uglystupid2:

Lupus

Ja byłem na kursie i wcale nie uważam, żeby był niepotrzebny.
To był bardzo dobry kopniak i poznanie swoich słabości.
Nie twierdzę, że mnie tam jakoś strasznie dużo nauczyli, ale po kursie już wiedziałem czego jeszcze nie umiem.
To jest kurs, a nie szkoła, czyli ile się nauczysz tyle Twojego, nikt Cię w tym za rączkę nie poprowadzi.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

paravati

#10
zależy w którym mieście, ale koszt to +/- 1000 zł
sYsTEM połączył wiadomości: Czwartek 30 Styczeń 2014, 21:24:30
a co do czasu to chyba 3 weekendy (sobota-niedziela) od 8:00 do 17:00

saguaro

Cytat: manyzek w Wtorek 28 Styczeń 2014, 18:29:19
Ja uczestniczyłem w kursie- w 2013 roku i wg mnie strata kasy. Lepiej ją zainwestować w Vademecum i opłatę egzaminacyjną. No ale każdy robi jak uważa. Ja drugi raz, jakbym miał wybór to nie poszedłbym na kurs. pozdrawiam

A propo kursu... Ile trwa taka przyjemność? Jaki koszt?

geobanan

Dlaczego byś nie poszedł na kurs ? Co jest nie tak ? Ja właśnie się zastanawiałem nad tym, myślę że dobrze jest spotkać się i pogadać z ludźmi którzy mają wiedze i chcą pomóc.