Forma egzaminu ustnego ?

Zaczęty przez kevoch, Czwartek 26 Wrzesień 2013, 09:10:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

geoziom

#48
Ja zdając zakres I (udało się za pierwszym razem) miałem z testu 56 a opisówki 19 pkt. I dostalem 5 pytań, przewodniczącym komisji był p. Tes - super człowiek ale wysoko stawia poprzeczkę o czym przekonałem się na egzaminie z dwójki nie zdając opisówki, ale był super pytanie ze wspólnot gruntowych, które pozamiatało 7 osób z mojego zakresu. A podczas egzaminu na zakres I uprawnienia otrzymało tylko 3 osoby (zakres 1).
Na ustnym miałem pytania sprawdzające czy robiłem rzeczywiście prace w wykazie. Mając na zakres I wpisane dużą ilość prac związanych z obsługą drobnych inwestycji (drogi i sieci) to mnie z tego trzepali.
Najlepsze było pytanie ostatnie-
Jak przetyczy Pan prostą gdy nie widać z jednego końca drugiego, dla utrudnienia tyczy Pan oś toru kolejowego dla pociągu jadącego z prędkością 200 km/h? To było autentyczne pytanie na zakres I.
Więc poprosiłem o kartkę i zacząłem wyprowadzać wzory na wyznaczenie danych do tyczenia ze stanowiska swobodnego, ale w tym stresie zapomina się nawet najprostszych rzeczy jak tw. Pitagorasa i podobieństwo trójkątów. Mimo nie do końca udanej próby uprawniena otrzymałem.
Ale trzeba niestety pokazać swoją wiedzę, której brak komisja na ustnym wyłapie.

marzenka_81


geodet-ka

#46
Ja zdawałam na I egzamin pisemny 53 i 19 komisja pytała mnie głównie z tematów jakie miałam opisane w wykazie prac - tylko z praktyki (3 pytania z czego po drugim pytaniu przewodniczący już dawał spokój ale dostałam dodatkowe pytanie na które 2 osoby które zdawały wcześniej nie odpowiedziały) z kolei na zakres II poległam na pierwszym pytaniu i komisja już przejechała po mnie walcem. Pytania głównie z przepisów - regułki i to najlepiej słowo w słowo. Z pytań praktycznych tylko dwa. Z tego wniosek że trzeba znać prace które się robiło (ja akurat dużo jestem w terenie) i przy czytaniu przepisów skupiać się na szczegółach - komisja lubi zapytać o jakiś drobiazg i trzeba mieć to w głowie.

kluska282

#45
Ja podobne mam doświadczenie. Zdawałam 2 razy, za pierwszym miałam minimalną ilość punktów do zaliczenia i na ustnym przemaglowali mnie porządnie, odpowiedzi moje były nie do końca dopracowane więc po dopytce nie zdałam, za drugim miałam max ilość punktów i Pan z komisji zapytał jak u mnie z wiedzą na temat pomiarów satelitarnych, po mojej odpowiedzi (zgodnej z prawdą) że średnie, gdyż ja na budowie głównie używam tachimetru elektronicznego dostałam pytanie o sprawdzenie pionu optycznego a poza tym podział osnów i jakieś jeszcze proste pytanie. Przez większość jednak czasu mojego egzaminu ustnego rozmawialiśmy na temat mojej pracy.
Reasumując istotne jest moim zdaniem ilość punktów na pisemnym oraz humor komisji w danym dniu.

czaja

Cytat: wykolejeniec w Wtorek 04 Luty 2014, 10:37:37
Wątpię, żeby był trudniejszy od wcześniejszych części. Wszystko zależy czy z pytaniem trafią na Twój słaby punkt (jeśli masz taki). Ja bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że na ustnym jest o tyle lepiej niż na opisowym, że komisja może trochę Cię naprowadzić i jak ładnie odpowiesz, to i tak masz zaliczone.

W podejściu do tego egzaminu trzeba się wyzbyć podejścia szkolnego/studenckiego: jakoś to będzie, może się uda. Mnie osobiście było ciężko, ale przypominałem sobie kwotę z faktury i od razu miałem +50 do mobilizacji ;)

dobre co do tej motywacji:) dzieki :D

Luch

Zdawałem dwa egzaminy ustne w przeciągu 5 miesięcy (oba skutecznie). Na pewno mogę potwierdzić dwie rzeczy:
- ilość punktów z części pisemnych ma znaczenie - na zakresie 1 miałem 15 pkt z pytań szczegółowych to dostałem 6 pytań na ustnym a na zakres 2 miałem 20 pkt z pytań szczegółowych to dostałem 3 pytania.
- warto przyłożyć się do wykazu i opisu prac (komisja czyta je jeszcze raz przed egzaminem ustnym) jak coś im się nie spodoba to potrafią pytać tylko z tego,
- nie ma co się bać komisji (podobno lubią pewniaków), nie znałem do końca odpowiedzi na jedno pytanie na zakres 2 i jeden z członków komisji kazał mi odpowiedzieć szybko TAK lub NIE to mu powiedziałem że to bez sensu bo jak trafię to będzie że strzeliłem a jak nie to że nie wiem oraz dodałem gdzie bym to sprawdził i się udało  :)

lehoo

#42
Mój kolega, który zdał egzamin na zakres 1, powiedział mi że na części ustnej w żadnym wypadku nie można się poddać i powiedzieć że się czegoś nie wie. Podczas jego egzaminu jeden z panów zadał mu pytanie związane z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego. Gdy okazywało się, że wszystkie jego próby odpowiedzi nie satysfakcjonują pytającego, w myśl przysłowia ,,tonący brzytwy się chwyta" powiedział że dokładnie wie gdzie można znaleźć odpowiedź, że może przynieść ustawę i to wskazać. Następnie członek komisji zapytał się, w jakiej to ustawie można znaleźć odpowiedź? Po tym jak kolega powiedział, że w ustawie o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym pan z komisji powiedział ,,no tak, no tak" i skończył drążyć temat.
Oczywiste jest, że aby zdać trzeba odpowiedzieć dobrze na jak największą ilość pytań. Jednak trzeba próbować rozmawiać z komisją i pokazać, że ma się pojęcie na temat geodezji. Moim zdaniem na pewno to nie zaszkodzi.

wykolejeniec

Cytat: czaja w Wtorek 04 Luty 2014, 10:26:30
Czytając o formie ustnej egzaminu wydaje się trudny do przejścia, może ktoś podpowie czy jest jakiś dobry sposób aby się do niego przygotować?? Przerabiać pytania, które się pojawiały czy może czytać ustawy vademekum??

Wątpię, żeby był trudniejszy od wcześniejszych części. Wszystko zależy czy z pytaniem trafią na Twój słaby punkt (jeśli masz taki). Ja bym nawet zaryzykował stwierdzenie, że na ustnym jest o tyle lepiej niż na opisowym, że komisja może trochę Cię naprowadzić i jak ładnie odpowiesz, to i tak masz zaliczone.

W podejściu do tego egzaminu trzeba się wyzbyć podejścia szkolnego/studenckiego: jakoś to będzie, może się uda. Mnie osobiście było ciężko, ale przypominałem sobie kwotę z faktury i od razu miałem +50 do mobilizacji ;)
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

czaja

Czytając o formie ustnej egzaminu wydaje się trudny do przejścia, może ktoś podpowie czy jest jakiś dobry sposób aby się do niego przygotować?? Przerabiać pytania, które się pojawiały czy może czytać ustawy vademekum??

sebastian1988

Oby :) ja mam duży (czy dobry się okaże) wykaz prac, i przygotowałem go sam we wszystkich oczywiście tych pracach uczestniczyłem. Więc oby to w jakimś stopniu pomogło

wks

#38
Uważam że dobry (duży) wykaz prac to więcej niż połowa sukcesu na egzaminie ustnym. Obydwoje przewodniczących na moich egzaminach zwróciło uwagę na dużą liczbę wykonywanych przeze mnie robót zawartych w wykazie prac, miałem również pytania z tych prac, także było  o wiele łatwiej zdać. Myślę że pytający doskonale potrafią wyłapać czy zdający napisał swój wykaz czy nie.

sebastian1988

#37
Też słyszałem że dobry wykaz to połowa sukcesu, ale czy aż tyle to wątpię. Bardziej liczę na szczęście i wyrozumiałość komisji, bez tego to i wiedza nie pomoże przy takiej ilości materiału...

grzesstudent@tlen.pl

#36
Czasem może się też okazać że członek komisji zna kierownika budowy, którą wpisało się w wykazie i pyta o niego. Więc można popłynąć jak za bardzo się w wykazie naściemniało.

Lupus

Cytat: wykolejeniec w Środa 29 Styczeń 2014, 13:45:06
(...) które dostały dość szczegółowe pytania z prac którymi się mniej zajmowały. (...)

Ja dostałem pięć pełnych pytań o modernizację ewidencji gruntów i budynków, bo napisałem, że robiłem trzy czy cztery obiekty,
ale to było dosyć dawno i faktycznie nie wszyscy mieli to wtedy w portfolio...
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

wykolejeniec

Cytat: manio0013 w Środa 29 Styczeń 2014, 13:33:17
Czy na pytania zadane na ustnym może mieś wpłym złozony wykaz prac i  opis prac

Spotkałem  się z relacjami osób, które dostały dość szczegółowe pytania z prac którymi się mniej zajmowały. Może to był tylko zbieg okoliczności, ale komisja ma obowiązek sprawdzić, czy nadajesz się do wszystkich prac z danego zakresu, więc jak widza, że z czegoś masz mniej praktyki mogą chcieć sprawdzić, czy przynajmniej teorię znasz.
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.