Stanowisko GGK w sprawie aktualizacji EGiB w pasie 30m przy wykonywaniu MDCP

Zaczęty przez Przemek Zalewski, Wtorek 09 Grudzień 2014, 19:49:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Przemek ZalewskiAutor w?tku

Cytat: jerro w Środa 10 Grudzień 2014, 11:44:24

Co do inwentaryzacji, pomimo iż będą dane w EGiB, to i tak do odbioru budynku inwestor potrzebuje mapy z inwentaryzacji budynku i zagospodarowania działki  O0

Jasne!
Chcę inwentaryzować budynek, gdzie w zeszłym miesiącu inny geodeta zrobił mapkę u sąsiada. Pomiar zrobiony, budynek na mapie i w EGiB, użytki wyciągnięte, chodniczki, bramki, przyłącza są ... palce lizać.


jerro

Cytat: Lupus w Środa 10 Grudzień 2014, 10:03:03
oj nie jestem pewien.
Aktualizuję mapę i stwierdzam, że u sąsiada jest nowy budynek. Wnoszę go na mapę i opracowuję dokumenty do aktualizacji egib? a co z inwentaryzacją? już nie będzie potrzebna? wszystkie dane będą już przecież w bazie danych. I najważniejsze czy mogę stwierdzić, że obiekt jest zakończony? ja mówię, że jest i jest wykorzystywany, a oddania do użytkowania nie ma. i co wtedy? na jakiej podstawie urząd wprowadzi taki budynek do bazy? na mój wniosek bez wniosku strony?
Czyli jak się sąsiad uprze to nie mogę zrobić mapy bo on się nie zgadza z moim pomiarem, albo ilością kondygnacji? zaraz mi powiecie, że przecież wystarczy to sprawdzić w terenie, ale to jest czas i pieniądze mojego klienta. zanim urzędy przemielą odwołanie, skargę, wniosek... itd to mijają miesiące. Jak to może przyspieszać proces inwestycyjny?
Status budynku:
1- wybudowany
2- w trakcie budowy
3- objęty nakazem  rozbiórki
4- projektowany

Jak nie jesteś pewny, dajesz 2  O0

Poza tym par. 63 rozp. w sprawie ewidencji gruntów i budynków:
1f. W przypadku braku pełnego zbioru danych, o których mowa w ust. 1, do czasu ich
uzupełnienia ]budynek może być ujawniony w ewidencji za pomocą niepełnego zbioru danych,
zawierającego co najmniej:
1) identyfikator budynku,
2) status budynku,
3) geometryczny opis konturu budynku lub - w razie braku danych niezbędnych do
sporządzenia tego opisu - dane określające w układzie 2000 położenie środka geometrycznego
budynku,
4) rodzaj budynku według KŚT,
5) klasę budynku według PKOB,
6) główną funkcję budynku."

Co do inwentaryzacji, pomimo iż będą dane w EGiB, to i tak do odbioru budynku inwestor potrzebuje mapy z inwentaryzacji budynku i zagospodarowania działki  O0
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi." - A. Einstein

Przemek ZalewskiAutor w?tku

Cytat: jkbsrwk w Środa 10 Grudzień 2014, 10:14:35
A to nie jest tak, że do momentu odbioru budynku w nadzorze figuruje jako budowa? Wiec tylko zakładamy kartotekę i zmieniamy użytek, bez względu czy to cegła bez okien, czy już wiszą firanki:P

Nieeee ... Budynku nie ma jeszcze na mapie, nie ma w EGiB, więc skąd ma być w nadzorze??? Jedyny ślad to ewentualne pozwolenie na budowę lub zgłoszenie w pryzpadku gospodarczych poniżej 25m.kw.

Geodeta jedzie w teren robić mdcp i stwierdza, że obok inwestycji (w pasie 30m) stoi nieujawniony budynek i zgodnie ze stanowiskiem GGK: geodeta musi (obok pomiaru, co jest zrozumiałe) zebrać o nim wszystkie informacje PKOB, KŚT, wyjasnić, czy budowa zakończona, przy okazji pozmieniać użytki (czytaj: pozmieniać podatki na gruncie nie-Inwestora) wykazem zmian i zdobyć wniosek właściciela o zmianę w EGiB. Tylko skąd te informacje, skoro geodeta nie wie nawet kto jest właścicielem działek w pasie 30m? Zamawiać wypisy zgłoszeniem uzupełniającym? Płacić za extra materiały i licencje? Słać listy? A jak właściciel jest w Kanadzie lub po prostu się nie zgadza na zmianę w EGiB? Koszmar.

Przy okazji "trasówki" (mapy pod drogę) we wsi na odcinku 500m może się zdarzyć 20 takich "nieujawnionych w EGiB" budynków (pomierzonych sytuacyjnie, wprowadzonych z digitalizacji ale nie wprowadzonych do EGiB) w pasie 30m, które nic nie wnoszą do inwestycji polegającej na wymianie asfaltu na istniejącej drodze. Trasę geodeta załatwia jednym pomiarem i ślęczy tygodnie na nic nie wnoszącej do projektu robocie, wszystko w ramach z góry ustalonej stawki.

Albo inaczej - nowe osiedle domków jednorodzinnych i mapka pod budowę, czyli klasyka gatunku za kilka stówek. Na około, w pasie 30m, stoi 5 budynków mieszkalnych (i 3 garaże wolnostojące), ale żadnego na mapie, tym bardziej w EGiB. Dwa z nich ewidentnie zamieszkałe (światło świeci, na wybrukowanym podjeździe stoi samochód, trawnik się podlewa), 2 w stanie surowym zamkniętym (ale przyłacza porobione, np. skrzynka gazowe na budynku), jeden tylko fundamenty. Na mapie żadnych budynków i tym bardziej żadnych przyłączy, chodniczków. Wszędzie użytki to stara RIVa. Ile kosztuje inwentaryzacja pięciu budynków?

Chyba zrezygnuję z takich robót.

jkbsrwk

A to nie jest tak, że do momentu odbioru budynku w nadzorze figuruje jako budowa? Wiec tylko zakładamy kartotekę i zmieniamy użytek, bez względu czy to cegła bez okien, czy już wiszą firanki:P

Lupus

Cytat: jerro w Środa 10 Grudzień 2014, 08:42:08
I bardzo dobrze 

oj nie jestem pewien.
Aktualizuję mapę i stwierdzam, że u sąsiada jest nowy budynek. Wnoszę go na mapę i opracowuję dokumenty do aktualizacji egib? a co z inwentaryzacją? już nie będzie potrzebna? wszystkie dane będą już przecież w bazie danych. I najważniejsze czy mogę stwierdzić, że obiekt jest zakończony? ja mówię, że jest i jest wykorzystywany, a oddania do użytkowania nie ma. i co wtedy? na jakiej podstawie urząd wprowadzi taki budynek do bazy? na mój wniosek bez wniosku strony?
Czyli jak się sąsiad uprze to nie mogę zrobić mapy bo on się nie zgadza z moim pomiarem, albo ilością kondygnacji? zaraz mi powiecie, że przecież wystarczy to sprawdzić w terenie, ale to jest czas i pieniądze mojego klienta. zanim urzędy przemielą odwołanie, skargę, wniosek... itd to mijają miesiące. Jak to może przyspieszać proces inwestycyjny?
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Przemek ZalewskiAutor w?tku

Problem w tym, że nie wszyscy przemyślą. Wystarczy jeden taki na powiat, który będzie robił po staremu. Rynek.

jerro

I bardzo dobrze  O0 powinno to dać do myślenia tym wszystkim, którzy robią mapy za 500 zł  :uglystupid2: może w końcu przekalkulują, że mapa kosztuje co najmniej od 1000 zł wzwyż  O0
"Wszyscy wiedzą, że czegoś nie da się zrobić. I wtedy pojawia się ten jeden, który nie wie, że się nie da, i on właśnie to coś robi." - A. Einstein

Przemek ZalewskiAutor w?tku

Jak w temacie.

<a href="http://geoforum.pl/upload/files/pliki/141209_gig.pdf" target="_blank">http://geoforum.pl/upload/files/pliki/141209_gig.pdf</a>