Patologie w geodezji XXI w

Zaczęty przez hasan1685, Środa 22 Styczeń 2014, 16:09:12

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

hasan1685Autor w?tku

#24
Ja

Brook

hasan1685 sprawa tkwi dużo głębiej i takie rozwiązania to tylko doraźne działanie. Potrzebny jest samorząd i na szczęście pewne kroki się już poczyniły (spotkanie z GGK 21 stycznia 2014 r. powołujące zespół do pracy nad samorządem).
A z technikum to się nie zgadzam, sama jestem po technikum (ale jeszcze tym 5-cio letnim) i śmiem twierdzić, że nie jeden inż. ma mniejszą wiedzę ode mnie......  :knuppel2:
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

jancor

Ja nie mam problemu z projektantami tylko są to osoby kompetentne uczące się nowych programów.

hasan1685Autor w?tku

#21
Ja

wykolejeniec

Nie powiem, zdarzają się projektanci świadomi tego co potrzebują, ale niestety tak samo często jak miłe panie w dziekanacie ;) Wtedy z takim to jest czysta przyjemność pracować. On wie, że nie dostanie mapy w 3 dni, ale nie wymyśli też chorych rzeczy które chce na mapie. Ale też będzie chciał, żeby wyjaśnić wszelkie nieprawidłowości które znajdzie.

No i bądźmy krytyczni wobec swojej branży. Projektanci też na pewno wolą dostać DXFa z pomiaru, niż marnej jakości ksero z mapy zasadniczej podpisane jako MDCP.

Do całości pasuje mi kawał:
Po obronie pracy magisterskiej, były już student mówi do swojego kolegi:
- Boże jak pomyślę jaki ze mnie mgr inż. to aż się boję iść do lekarza
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

Brook

Lupus nie mają pojęcia kompletnie o układach współrzędnych.
Mam teraz taką sporą robotę (mdcp ok. 100 km) i współpracuję z firmą projektową. O tyle dobrze, że to my będziemy obsługiwać realizację projektu; przekazuję moje mapy projektantowi  a on mi swój projekt w formacie *.dxf, na moim podkładzie. Ostatnio mnie zapytał (bo kierownik ZUD-u nakazał mu podać współrzędne załamań trasy projektowanej sieci) jakimi współrzędnymi my "geodeci" się posługujemy..... czy może jakieś geograficzne itd.... do tego nie wspomnę, że on sobie opracowuje projekt w układzie 1965 a ja mu dałam mapy w 2000... sieć jest długa i doskonale wiemy, że są różne zniekształcenia liniowe w zależności od układów.  :idiot2:
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

"liczy się pieczątka" - to jest właśnie to co się nazywa porażka...

ale zapytajcie swojego projektanta czy wie że w geodezji jest "odwrócony" układ współrzędnych względem matematycznego
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

hasan1685Autor w?tku

#17
Tak

wykolejeniec

Też miałem nieraz wrażenie, że geodeta jest zbędny dla nich, bo ONI wiedzą co jest potrzebne. A do Twoich doświadczeń to dodam jeszcze:
- usuwanie elementów z mapy cyfrowej, bo przecież i tak się wykona tak, żeby było dobrze
- nieczytanie mapy np. wodociąg podpięty do telefonu, granicy, nawiązanie wysokościowe do wysokości naturalnej
- brak zrozumienia treści mapy np. dwie nitki wB400/wD400 w odległości niespełna metra od siebie, a między nimi projektowany kabel eN
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

Szajbiński

Cytat: MartaK w Sobota 25 Styczeń 2014, 23:37:22
Pytanie? Dlaczego projektanci nie współpracują z geodetami i nie przekazują projektów numerycznych. Oprócz niepotrzebnego czasu, który geodeci poświęcają na zinterpretowanie i odtwarzanie danych do wytyczenia, przekazanie im takiego planu zagospodarowania powoduje, że sami geodeci nie popełnią błędu w usytuowaniu i rozszyfrowaniu, co autor miał na myśli.
Dobrze by było, gdyby projektant i geodeta byli jedną osobą, ale to niemożliwe, więc obustronna współpraca byłaby wskazana.

Moim zdaniem geodeta dla projektanta jest zbędnym elementem w procesie projektowania i z tego co widzę to podchodzą do nas z dystansem i do naszej roboty też. Nie ważne co umiesz i jak robisz, liczy się dla nich tylko cena jaką zapłacą za mapę do celów projektowych, a może inaczej interesuje ich cena jaką chciałby geodeta za mapę za którą w dużej większości później nie chcą/nie mają za co zapłacić albo próbują zapłacić dopiero gdy sami dostaną pieniądze. Poza tym nie interesuje ich co dzieje się z projektem po sprzedaniu go klientowi, a tym bardziej to nie ich problem, że później ktoś dalej na tym pracuje...
Przepraszam, jeśli kogoś obraziłem swoją wypowiedzią, ale są to moje osobiste wnioski po paroletniej współpracy z różnej dziedziny projektantami i architektami, a niestety nie są one pozytywne...
Na koniec mogę jeszcze dodać, że nie raz spotkałem się z sytuacją, że po otrzymaniu projektu w wersji papierowej wykonałem telefon do projektanta i w słuchawce usłyszałem, że " to jego dzieło i jeśli chce od niego projekt w wersji cyfrowej to jak najbardziej mogę go dostać, ale jak zapłacę..."

grze_sio1

Jeżeli chodzi o patologie w geodezji to bardzo widoczne jest to na pewnym portalu, w którym geodeci pod zleceniem inwestora opisują cenę i termin w którym mogą wykonać daną robotę (czasami wygląda to jak licytacja). Imieniem i nazwiskiem geodeci podpisują się pod wykonaniem np. mapy do projektu w 2 tygodnia za 500 zł (obiekt w Warszawie).  Czasami ręce opadają jak się to czyta.   

kolar1

To akurat bardzo łatwo rozwiązać. Wystarczy, żeby inwestor zażyczył sobie w umowie wersję dwg projektu.
GDDKiA już od dłuższego czasu tego wymaga ale problem przy drogach jest inny. Projektanci pracują najczęściej na oprogramowaniu wspomagającym projektowanie i wyciągnąć od nich pliki wsadowe do PowerCivila lub Civila 3D graniczy z cudem.

MartaK

#12
Zgadzam się w większości z poprzednimi wypowiedziami zwłaszcza dotyczącymi niezdrowej konkurencji i wykorzystywania geodetów. Kiedyś kilkadziesiąt lat temu geodeta był kimś, teraz często jest popychadłem, głównie na budowie. Niełatwo jest dziś prowadzić własną działalność, dlatego ja pracuję w małej firmie.
Chciałam się podzielić innymi bolączkami XXI wieku trapiącymi geodezję, a mianowicie kiepską współpracą geodetów i projektantów. Dawniej geodeta robił mapy papierowe, czyli ksero uzupełnionej matrycy, a projektant rysował na tej odbitce projekt i geodeta (zwykle inny geodeta) sczytywał z tej mapy projekt i wynosił w teren.
Obecnie geodeci robią mapy numeryczne i często przekazują je projektantom w postaci numerycznej (dxf, dgn, in.). Tak jest w mojej firmie z większością map. Potem projektanci robią piękny plan zagospodarowania (projekt) również numerycznie i co?? ... I wykonawca przekazuje geodecie tomy projektu albo wręcz odbitkę ksero mapy z planem i geodeta ma z tego powielonego, czyli często zniekształconego i niewyraźnego projektu wytyczać obiekty. Kiedy próbuje dotrzeć do projektanta i wyprosić o projekt w postaci numerycznej, już nie jest to takie proste. W najlepszym razie dostanie kolorowego pdfa, o obiektach na warstwach musi zapomnieć. Czyli chcąc nie chcąc trzeba sobie tego pdfa wpasować i narysować projekt od nowa. A nie chodzi mi tu o pojedyncze małe mapki, ale o sieci po kilkanaście kilometrów, czy obiekt z rozbudowaną infrastrukturą.
Niektóre ZUDPy próbują wprowadzać projektowane obiekty do swoich baz numerycznych, ale trzeba być czujnym. Linie przekazane z ZUDPu z podłożoną mapą z projektem nieraz nie zgadzały się o kilka metrów, czyli były narysowane "z grubsza".
Pytanie? Dlaczego projektanci nie współpracują z geodetami i nie przekazują projektów numerycznych. Oprócz niepotrzebnego czasu, który geodeci poświęcają na zinterpretowanie i odtwarzanie danych do wytyczenia, przekazanie im takiego planu zagospodarowania powoduje, że sami geodeci nie popełnią błędu w usytuowaniu i rozszyfrowaniu, co autor miał na myśli.
Dobrze by było, gdyby projektant i geodeta byli jedną osobą, ale to niemożliwe, więc obustronna współpraca byłaby wskazana.

support

Dział dobry, temat również, nie widzę przeszkód by rozmawiać w sposób cywilizowany  ;).
Forum jest geodezyjne, ale mamy również dział off topowy zatem - jeżeli nasze wypowiedzi pozostaną w tonie dobrego smaku i napisane w języku polskim nie widzę problemów.
"Być narodowi użytecznym" - Stanisław Staszic, Patron techników polskich.


hasan1685Autor w?tku

#10
Ja