Myślę, że na prośbę o podstawę prawną inspektor zmięknie. W mojej praktyce nie spotkałem się z takimi wymaganiami ze strony ośrodków.

czynność wznowienia punktów granicznych dotyczy wznowienia zniszczonych, uszkodzonych, przemieszczonych punktów granicznych. Nie dotyczy więc granicy rozumianej jako zasięg prawa własności. Warunkiem jest dokumentacja osadzenia kiedyś tego znaku i ona jest podstawą jego wznowienia. Nie toczy się żadne postępowanie więc też brak jest jakiegokolwiek rozstrzygnięcia i nie ma od czego się odwołać. Strona niezadowolona może udowadniać swoje racje na swój wniosek w postępowaniu rozgraniczeniowym albo cywilnoprawnym ale nie jest to w żaden sposób związane ze wznowieniem znaku granicznego i z tymi czynnościami w żaden sposób się nie łączy. Odnośnie pomysłów Inspektora sugerowałbym prośbę o protokół na piśmie z przywołaną podstawą prawną. W moim odczuciu rzecz albo polega na nieporozumieniu albo faktycznie wynika z niekompetencji. Wznowiony znak należy zastabilizować zgodnie z  obowiązującymi w chwili wznowienia przepisami i znakami dostosowanymi do sytuacji w terenie.

A teraz z trochę innej bajki - przy wznowieniu jedna ze stron kwestionuje przebieg granicy. Pouczamy, że może się odwołać do sądu itd. W protokole piszemy co trzeba. A ja teraz mam wątpliwość czy na siłę uszczęśliwiać i stabilizować znaki w tej sytuacji. Co robicie w takich sytuacjach? Stabilizujecie słupkami czy palikami?

Trochę właśnie zacząłem mieć mieszane odczucia, ponieważ:
PGIK art.39 mówi o wznowieniu znaków granicznych
rozp o rozgraniczaniu nieruchomości - przez znak graniczny rozumie się znak z trwałego materiału umieszczony w punkcie granicznym lub inny trwaly element zagospodarowania terenu znajdujący się w tym punkcie,
a więc nie można podczas wykonywania czynności wznawiania znaków granicznych np. w terenie rolnym umieścić w punkcie granicznym palika bo gryzie się to z powyższą definicją znaku granicznego.

Zgadzam się z przedmówcami, w swojej praktyce zawodowej odszukałem kiedyś punkty graniczne stabilizowane pod koniec XIX wieku a podcentrami był ... żużel więc według teorii inspektora też trzebaby było zastosować to samo 

To chyba lekka nadinterpretacja, inny inspektor napisze Ci czemu nie zastabilizowałeś zgodnie z zasadami o stabilizacji punktów granicznych z rozp. o rozgraniczeniach czyli § 17. 1. Punkty graniczne należy utrwalić znakami naziemnymi i podziemnymi. Znaki naziemne wykonuje się z betonu, kamienia naturalnego lub innego trwałego materiału. Jako znaki podziemne mogą być użyte rurki drenarskie, butelki, płytki betonowe lub inne podobne przedmioty. (oczywiście jeśli jest taka możliwość).

Dla mnie bzdura totalna..... A co jeśli jest znak z jakieś materiału, którego nie jesteśmy w stanie odtworzyć???   
Po to sporządzasz protokół i opisujesz jakiego rodzaju znaków używasz. 

Wznowienie jest znaków granicznych, a znakiem granicznym może być pręt, rurka, kamień, znak wyryty, malowany itd. (piszę z głowy). Dziwne zatem wydaje mi się wymóg utrzymania takiego samego sposobu stabilizacji.

moim zdaniem, też tak jest i dla mnie to jakaś totalna głupota, ale co zrobić jak pewnie był na jakiś spec - szkoleniach i teraz jest tzw. ustawa o szczególnych zasadach i warunkach w zakresie wznawiania znaków granicznych- tzw. specustawa powiatowa

Nie czytałem przepisów ale na chłopski rozum inspektor się myli.
Jeśli kiedyś była rurka a teraz jest beton albo asfalt to będziesz w nim dziury robił?

Witam, mam pytanie co do wznowienia znaków granicznych. Dostałem usterkę z ODGiK, że podczas dokonywania czynności wznowienia znaków granicznych, nie wznowiłem znaku na taki jaki istniał kiedyś, czyli np. rurkę na rurkę. Może i pytanie głupie ale podczas 6 letniej praktyki nie spotkałem się z takimi super usterkami. A może Pan inspektor bardzo literalnie czyta art. 39 PGiK.
Co o tym myślicie?