spór przy przyjęciu granic nieruchomości do podziału na podstawie stanu prawnego

Zaczęty przez nowak80, Czwartek 01 Maj 2014, 22:44:23

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

geoziom

Nowak80 a jaką Ty robotę w ogóle robisz?
Domyślam się, że przyjęcie granic do podziału poprzedzone wznowieniem znaków granicznych.
Z obydwu czynności oczywiście sporządzasz dwa odrębne protokoły. Każda ma inny sens, cel, przesłanki, skutki.
piszesz:
" Wiedziałem że będą jaja więc przygotowałem dwie wersje protokołu i na wznowienie/wyznaczenie punktów i na przyjęcie granic według stanu prawnego gdzie w jednej wersji pokazałem paliki a w drugiej kamienie. Pani się zgodziła na podpisy na protokołach ale pod warunkiem że pokaże paliki a nie kamienie i że w treści protokołu będzie wzmianka że ma ona "wątpliwości" co do przebiegu tego odcinka granicy. Tak więc to opisałem i pani protokoły podpisała."
Wybacz ale nie wiem o co chodzi?
Problematykę przyjęcia granic znakomicie opisuje stanowisko Głównego Geodety Kraju w tej sprawie, jak ktoś nie ma czasu i nie zamierza zagłębiać się w literaturę to polecam przeczytać.

Mitkos Papas

Ja tu bym trochę inaczej spojrzał:
Masz dokumenty (protokoły podpisane) i odszukałeś znaki to nie spisujesz z sąsiadką protokołu z przyjęcia granic bo i po co. Przyjmujesz granice ewidencyjne i się nie zastanawiasz.
Podziału Ci to nie wstrzymuje.
Problem może wyniknąć przy wyznaczaniu projektu podziału na gruncie.

nowak80Autor w?tku

Podczas wznawiania granic na podstawie mocnych materiałów i przyjmowania granic tego samego odcinka granicy sąsiadka zleceniodawcy stwierdziła że jej się granica nie podoba bo nie biegnie wzdłuż płoty tylko 50cm obok a zawsze biegła płotem. Wiedziałem że będą jaja więc przygotowałem dwie wersje protokołu i na wznowienie/wyznaczenie punktów i na przyjęcie granic według stanu prawnego gdzie w jednej wersji pokazałem paliki a w drugiej kamienie. Pani się zgodziła na podpisy na protokołach ale pod warunkiem że pokaże paliki a nie kamienie i że w treści protokołu będzie wzmianka że ma ona "wątpliwości" co do przebiegu tego odcinka granicy. Tak więc to opisałem i pani protokoły podpisała.
Czy "wątpliwości" to spór graniczny? Jak do tematu podejść? Nie wiem czy dobrze zrobiłem spisując protokół z przyjęcia granic na podstawie stanu prawnego. Według pana urzędnika który sprawdza operaty to żaden błąd że zawiadamiam strony przy przyjmowaniu granic na podstawie stanu prawnego, to nawet lepiej, niech wiedzą gdzie mają granice.
Z operatu mam na razie tylko protokoły. Nie wiem jak do tematu podejść. Jedyne co wiem że sprawę o podział w tej sytuacji może zatrzymać tylko wniosek sąsiadki o rozgraniczenie.