Ankieta - czy jesteś za powołaniem samorządu geodezyjnego

Zaczęty przez support, Sobota 09 Marzec 2013, 12:34:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 4 Gości przegląda ten wątek.

Czy jesteś za powołaniem samorządu geodezyjnego?

Tak
97 (81.5%)
Nie
14 (11.8%)
Nie mam zdania
8 (6.7%)

Głosów w sumie: 119

kuczmen

właśnie podczas pisania się zastanawiałem, czy to w tym wątku  >:D
niech łącznikiem będzie - "chodzi mi po głowie: jak samorząd wpłynie na ww zjawiska?"  8)

Lupus

Zanim wyłączę Twój post do innego wątku, chciałbym zapytać, bo może to ja nie widzę związku, ale: 

Czy to jest na temat "za lub przeciw" samorządowi?

Poruszone przez Ciebie tematy są niewątpliwie bardzo ważne, jednak czy na pewno w tym wątku?
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

kuczmen

dziś taka refleksja: kolejny ośrodek zapowiedział, że od dnia tego i tego nie będzie uwierzytelniać map nieruchomości po wykonaniu podziału.
klient ma sam przyjść, pobrać wypis i wyrys uiszczając odpowiednią opłatę
co wy na to? jak jest u was? czy jest na to jakaś podstawa prawna?
wg mnie to jest jawne podbieranie części roboty i kasy geodetom.
a co z robieniem fuch przez ośrodkowców w godzinach, a nawet poza godzinami pracy?

czy to tylko moja mania, czy też macie poczucie że jest nierównowaga sił i ośrodki to wykorzystują?
czy macie w swoich miejscach lokalne stowarzyszenia wykonawców, czy coś podobnego?




Lupus

#58
Rzeczywiste potrzeby mogą i powinny być zaspokajane, ale nie kosztem tego, że nie ustalimy jakiegoś planu minimum.
Pewne treści muszą być zadekretowane.

Lepsze GESUT'y hm... tak i ich materiały branżowe też są lepsze... bardziej szczegółowe w zakresie modernizacji i potrzeb eksploatacyjnych TAK, ale jeśli chodzi o georeferencję to już leżą. Podstawą do założenia tych lepszych baz danych były z reguły materiały branżowe czyli projekty, a nie inwentaryzacje powykonawcze. Zapominam już łaskawie o tym, że inwentaryzacje też chcą aby były "zgodnie z projektem". o wykonaniu zgodnie z powyższym niewielu chce pamiętać.

W moim "grajdołku"takie molochy jak Elektrociepłowania Białystok mogą sobie na to pozwolić. Ale mamy też szereg gestorów sieci co się nazywają Referat Gospodarki Komunalnej Gminy ...czytaj wodociągi gminne, i tym do gesutu, a nawet prostej ewidencji przewodów w excelu, to jeszcze trochę brakuje. tak 10k lat
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

kuczmen

#57
 Spółki zarządzające sieciami mają, lub budują swoje bazy danych lepsze od GESUTU, - słowa prof. Woźniaka  na kursie...

Dlaczego geodezja nie miałaby dostarczać im danych wg ICH specyfikacji na ICH zamówienie? Rozmijają się wymagania zamawiającego  i odgiku mam wrażenie, może się mylę - to jakby uszczęśliwianie wszystkich na siłę GESUTEM, bo przecież bidule sami nie dadzą rady - takie poradzieckie myślenie i często to widać. 
     
Ze swej natury GESUT spełnia wymagania w pierwszym rzędzie tych, co go wymyślili i prowadzą , pewnie tych co go potrzebują i używają też, ale  jakieś to jest naokoło. Dlaczego to ma być wszystko ogólnopolskie, powszechne, całościowe, odgórne, zadekretowane? może w różnych miastach powstaną różne formy współpracy sieciowców z geodetami w ramach rzeczywistych potrzeb? ...
American Dream... 

Zamawiający - Wykonawca. proste.
Zamawiający - System Żyjący Swoim Życiem - Wykonawca. skomplikowane







e-geo@info-lab.pl

#56
Z GESUT'em jest problem sama jestem właścicielką 30m sieci wodociągowej razem z hydrantem i wątpię czy ktoś do mnie przyjdzie coś uzgadniać bo nawet nie będzie wiedzieć do których drzwi zapukać. Nie ma prostego rozwiązania. Przyjmijmy, że GESUT niech już zostanie zasobie ale BDOT to już wywalmy....a tu przyjdzie pan inwestor który ma 100 letnie dęby na działce i będzie naciskać na zlikwidowanie ich :)...nie ma złotego środka ale z czegoś trzeba zrezygnować bo w obecnej sytuacji wszystko jest do duszy. Niby ewidencja po niby modernizacjach, niby GESUT z przesunięciami po kilka metrów (pomiary po zasypani lub pan od przewiertu twierdzi "o tu to szło" na 100%). A urzędy nie wydalają i wszystko jest marnej jakości.
A pieniążki przez nas wpłacane do wspólnego wora zamiast na geodezję idą na budowę pomników "smoleńskich".

//edit by Lupus
ecia - dostajesz upomnienie "koleżeńskie". Polityką się nie zajmujemy, chyba że bezpośrednio wpływa na geodezję.

Lupus

#55
Mapa zasadnicza jako produkt stały, aktualizowana mapa analogowa, przechowywana w urzędzie to przeżytek i na pewno jest niepotrzebna.

Mapa zasadnicza jako raport ze stanu baz danych (czyli w rozumieniu dzisiejszego rozporządzenia) to jest normalna rzecz.
Pisząc, że na zachodzie tego nie ma, nie do końca się z tym zgadzam. Zawsze jest jakaś agencja rządowa, która to koordynuje.
Koordynacja polega głównie na przechowywaniu adresów WMS'ów, WFS-ów i innych S-ów, ale jednak ktoś to kontroluje i najczęściej nie można zrobić żadnego opracowania mapowego, bez zgłoszenia tego u odpowiedniej agencji.

Daje to pewną ciągłość opracowań. Nie celowe jest wg mnie robienie mapy za każdym razem od początku. Co z urządzeniami podziemnymi? Skąd to weźmiemy? Podobnie egib, osnowy, ale tak jak pisaliście, kataster powinien być rządowym zasobem.
GESUT - jeżeli teraz to przejmą prywatne spółki zarządzające sieciami to okaże się, że aby wykonać nasze mapy musimy te dane kupić od gestora sieci... powodzenia.  Ja wolałbym jednak kupować te dane z PODGiK'u (przy okazji redukując ich rolę właśnie do tej czynności), za cenę państwową, a nie taką, że inna jest dla mnie, a inna dla geodety współpracującego z danym gestorem w ramach rozliczeń nieformalnych.

Gaz był o 3 m gdzie indziej i niestety koparkowy nie zauważył stalowej rurki, a że miedzy nimi zaiskrzyło...BUM!
W dalszym ciągu my będziemy odpowiadać za mapę, czy też gestor sieci ma dane nieaktualne i jego trzeba podać do sądu o wybuch na budowie? Jeśli ta druga opcja to gestor oczywiście pozwie swojego geodetę, który mu zrobił mapę poinwentaryzacyjną. Po 10 latach nie to, że nas z torbami puszczą, ale połowę geodetów zlinczują. Kto będzie odpowiadał za dane przejęte z Ośrodków? A może zróbmy ogólnokrajową akcję aktualizacji urządzeń podziemnych i się obłowimy... a nie zaraz przetargi, najniższa cena, krótki termin realizacji i ... miało być pięknie a wyszło jak zwykle.

Cytat: kuczmen w Czwartek 23 Lipiec 2015, 23:58:55
Samorząd w takim układzie byłby niezbędny i przynależność do niego musiałaby być obowiązkowa. Zajmowałby się szkoleniami, lobbingiem nad ustawami, pilnowaniem rynku (w jaki sposób?)     
TAK, ale powołanie samorządu byłoby tylko skutkiem ubocznym zmian w prawie, a nie celem samym w sobie.

Jest ryzyko zawodowe i jest brawura. Robienie w tempie "Samorząd jeszcze w tym roku" to jest brawura. Przeprowadzić to w ramach następnej kadencji sejmu, to ma sens.
Kiedyś już pisałem taki postulat: Zacznijmy dzisiaj, Samorząd powołajmy w 2020. To jest zaledwie 5 lat. rozumiem, że ktoś kto pracuje 3 lata, to widzi to jako odległą przyszłość, kiedy nie wiadomo czy jeszcze geodetą będzie, ale cóż ja pracuję dłużej i wiem, że czas to nie płynie, a zapier... jakby miał motorek w ...
Przez te lata pracy doszedłem do wniosku, że rewolucje się źle kończą, ewolucja daje trwalsze efekty.

ps.
ecia to jest wykonawcą, a nie urzędnikiem. I nie broni tych urzędników tylko stara się ich zrozumieć.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

e-geo@info-lab.pl

A tych kserowaczy niestety jest sporo...
Więc mamy wspólne zdanie co do tego że MZ nie powinna być w zasobie, tylko EGiB i osnowy.

Brook

Kuczmen i to jest wizja którą ja wielu osobom przedstawiam i moje marzenie.
Starosta kataster, osnowa, branże swoje a geodeta przy opracowaniach mierzy wszystko co widzi i na drzewo nie ucieka.
I każdy geodeta 15 razy by się zastanowił, czy zrobił dobrze.
Byłaby to też naturalna eliminacja tych, którzy kserują mapy bez wyjazdów w teren.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

kuczmen

Blisko mi do tego, co pisze Lupus.   

  Wydaje mi się, że kompleksowe zmiany to mogła by być tylko całkowita prywatyzacja branży i likwidacja mapy zasadniczej. Robisz mapę, sprzedajesz, kładziesz głowę, że jest dobrze. Ten ściga geodetę, który by poniósł szkodę przez jego robotę, a nie armia inspektorów. W tej chwili operat robi się w 10 procentach z myślą o zamówieniu, a reszta jest walką - "czy przejdzie?"  W tym momencie mamy sytuację, że dany kawałek mapy robiło nie wiadomo ilu geodetów, kiedy, pod co, według jakich przepisów itd. Tzn wiemy, ale musimy przechowywać całą historię i jest to jakaś koszmarna praca zbiorowa. Czy nie taniej by było robić nową - jednorazową mapę i za nią odpowiadać?
 
Urząd mógłby się zajmować katastrem i osnową, ale tylko przechowywaniem.
"ważny interes państwowy" - jak to lubi ustawodawca enigmatycznie określać - musiałby być zamówiony w branży.

Samorząd w takim układzie byłby niezbędny i przynależność do niego musiałaby być obowiązkowa. Zajmowałby się szkoleniami, lobbingiem nad ustawami, pilnowaniem rynku (w jaki sposób?)     

Zdaję sobie sprawę, że to rewolucja, jednak zmiany musiały by sięgać fundamentów, w innym przypadku, to będzie kosmetyka.
Tak to działa krajach anglosaskich, pewnie tam występują innego rodzaju problemy, ale jest klarownie.

Ecia, nie wątpię, że w urzędzie pracuje się ciężko i sumiennie. Jednak uważam, że w obecnym systemie istnieje konflikt interesów i mniej lub bardziej jawny podział na my-oni.       
   
oczywiście każdy z tych wątków domaga się rozwinięcia. Puszczam sygnały, że od tej strony można patrzeć.





Brook

#51
Cytat: Lupus w Czwartek 23 Lipiec 2015, 12:35:40
Ja bym chciał wiedzieć co widzicie takie realnie dobrego w Samorządzie. Stwierdzenia w stylu: "Marchewkę, każdy "mądrzejszy" powinien zauważyć", utwierdzają mnie w zdaniu, że albo ja jestem taki trochę mniej mądry, albo to jest czysty populizm.
Zostałam przywołana do tablicy....
Po pierwsze niezależność, o tym już pisałam.
Zero śmiesznej "weryfikacji" przez fryzjera czy sprzątaczkę (nie mam nic do ludzi wykonujących te "zawody")
Oddzielenie administracji od wykonawstwa.
Nie wyobrażam sobie SZ w obecnym systemie prawnym dlatego z powstaniem samorządu wiążą się zupełnie nowe regulacje prawne, bo przy obowiązujących faktycznie to nie ma sensu.
Co do szkoleń obecnie przeprowadzanych..... większość to "tak jak chce GUGiK" bo tak miał na myśli ustawodawca.... żenada :idiot2:
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

e-geo@info-lab.pl

Mariusz a kiedy ostatnio rozmawiałeś z notariuszem jakiś lub komornikiem lub projektantem czy jest zadowolony z pracy swojego samorządu (izby). Niedawno miałam kilka takich rozmów właśnie z notariuszką i budowlańcem. Opinia szarego przedstawiciela tych zawodów na temat co im daje przymusowa przynależność do izby to tylko informacja o kolejnym podatku do zapłaty i konieczności pamiętania o zapłaceniu składki. Może tym wyżej postawionym coś daje ale nie tym na dole. Wiesz znam nawet jednego projektanta już emeryta - zbiera roboty przez pół roku potem  na miesiąc opłaca składkę i składa na raz wszystkie projekty. Znając brać geodezyjną będzie to podobnie wyglądać.
Statystyki statystykami ale one mi nic nie mówią.
Po co powoływać coś co będzie nas ograniczać jeszcze bardziej. Nie wierzą w idę państwa opiekuńczego dlatego też nie wierzę w idę opiekuńczego samorządu zawodowego.

Lupus

#49
niższa składka OC,   
ja płacę około 400 zł (ubezpieczenie 50 000) jeszcze niżej to już będzie wyrzucanie pieniędzy, a nie ubezpieczenie.
Pomijam już oczywiście fakt, że część z Nas działa bez ubezpieczenia. Czyli zostaniemy zmuszeni do opłacenia składki ubezpieczeniowej. Biznes jest, ale dla ubezpieczycieli.

pomoc prawna w razie sporów z kontrahentami,     
To może być ciekawe, choć przyznam, że nie bardzo widzę sprawę sądową o zapłatę 500 zł zaległego wynagrodzenia za mapę do celów projektowych. Bardziej bym widział obronę przed oskarżeniem o błędy w sztuce. Tego jednak się nie można spodziewać skoro ten sam Samorząd będzie mnie oskarżał, jako Komisja Nadzorcza. Podobnie do kogo się odwołam po niezdanym egzaminie?

szkolenia w cenie składki lub za symboliczną kwotę (hotel, wyżywienie),       
Organizuję szkolenia i wiem, że jeśli nie będzie musu to nie będzie chętnych na szkolenia. Szkolenie 200zł za dzień szkoleniowy z cateringiem to symboliczna stawka. Za mniej to Kowalski Nas będzie szkolił, a nie fachowiec.

możliwość wyboru reprezentantów,     
gdzie mają mnie reprezentować?

to co wszyscy powtarzają uczestniczenie w tworzeniu prawa,   
Na szczeblu tworzenia prawa, żaden samorząd nie jest wystarczająco wysokiej klasy, żeby chcieli z nami dyskutować. Musi się więc zmienić sposób tworzenia prawa, ale to już wychodzi po za ramy tylko geodezji.


Cytat: www.lex.pl
Notariusze warszawscy złamali ustawę podejmując uchwałę, na mocy której zdecydowali się płacić jedynie 700 zł składki miesięcznej – orzekł w piątek Sąd Najwyższy. Jest to dolna granica składki określonej przez Krajową Radę Notarialną. Wszyscy notariusze uiszczają 2,5 proc swego przychodu, lecz nie mniej niż 700 zł. Sąd uchylił niezgodną z prawem uchwałę i przekazał walnemu zgromadzeniu izby sprawę do ponownego rozpoznania.

to teraz przeliczmy od 100 000 zł przychodu (a nie dochodu! czyli bez odliczenia kosztów) mamy 2500 zł (a nie 80 zł zgodnie z planem)



__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

supportAutor w?tku

Marchewka to może być:
niższa składka OC,
pomoc prawna w razie sporów z kontrahentami,
szkolenia w cenie składki lub za symboliczną kwotę (hotel, wyżywienie),
możliwość wyboru reprezentantów,
to co wszyscy powtarzają uczestniczenie w tworzeniu prawa,
... cdn

//edit
notariuszy mamy 2838 (stan na styczeń 2015) zorganizowanych w 10 izbach regionalnych z siedzibami w:

  • Białystok
  • Gdańsk
  • Katowice
  • Kraków
  • Lublin
  • Łódź
  • Poznań
  • Szczecin
  • Warszawa - składka miesięczna 700 zł
  • Wrocław

komorników mamy ponad 1266 (stan na grudzień 2013) zorganizowanych w 11 izbach regionalnych z siedzibami w:

  • Białystok
  • Gdańsk
  • Katowice
  • Kraków
  • Lublin
  • Łódź
  • Poznań
  • Rzeszów
  • Szczecin
  • Warszawa
  • Wrocław

Składki członkowskie w Polskiej Izbie Inżynierów Budownictwa w roku 2014 są następujące:
- na okręgową izbę 29 zł/miesiąc, płatne jednorazowo za 12 m-cy 348 zł lub w dwóch ratach po 174 zł każda (za 6 miesięcy),
- na krajową izbę 6 zł/miesiąc, płatne jednorazowo za cały rok 72 złotych.
"Być narodowi użytecznym" - Stanisław Staszic, Patron techników polskich.


Lupus

#47
o to to to

Powoływanie samorządu bez napisania pgik od początku nie ma racji bytu.
Samorząd, który tylko przejmie obowiązki Wingików w zakresie kontroli, GGK w zakresie uprawnień to, wg mnie, wyłącznie skok na władzę i kasę.
To nie Samorząd trzeba powołać tylko zmienić prawo. A jak już zmienimy prawo to na pewno będzie potrzebny Samorząd? niekoniecznie, bo nikt nie wie jak dobrze zmienić prawo. I cóż... leżymy na pleckach jak żółwik i machamy łapkami.
Jeżeli zmianę prawa zaczynamy od powoływania samorządu, który do czasu zmiany prawa, będzie działał w ramach obecnego to strata czasu i pieniędzy. Czas niby nie mój, ale pieniądze z moich podatków i mojej przyszłej składki "związkowej".

Samorząd kojarzy mi się z czymś na wzór Solidarności. Niestety nie takiej "romantycznej" jaką pokazują w filmach o latach 80'. Tylko taka jaka jest dzisiaj w kopalniach. Związkowiec nie pracuje a jest zatrudniony, musi mieć miejsce pracy fundowane przez pracodawcę, ale nie przynosi dochodu. A wszystko to gwarantuje mu ustawa. Nietykalna gruba... ryba.

Geodezja to nie tylko urzędy, jak chce widzieć to GUGiK. Nie tylko OPGK'i jak kreuje to GIG. To nie tylko realizacja projektów za miliony w stylu lpis-ów, teryt-ów itp.
Dla mnie geodezja to sposób zarabiania na życie i jeśli się przestaje opłacać to jest nie dobrze. Kolejna składka mnie rozłoży. Zwolnię ludzi i ograniczę działalność.

Ja bym chciał wiedzieć co widzicie takie realnie dobrego w Samorządzie. Stwierdzenia w stylu: "Marchewkę, każdy "mądrzejszy" powinien zauważyć", utwierdzają mnie w zdaniu, że albo ja jestem taki trochę mniej mądry, albo to jest czysty populizm.

__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?