Ankieta - czy jesteś za powołaniem samorządu geodezyjnego

Zaczęty przez support, Sobota 09 Marzec 2013, 12:34:01

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Czy jesteś za powołaniem samorządu geodezyjnego?

Tak
97 (81.5%)
Nie
14 (11.8%)
Nie mam zdania
8 (6.7%)

Głosów w sumie: 119

Brook

Kto działa prężnie?
Przestawili tezy do konsultacji poszczególnym stowarzyszeniom i cisza.
My, czyli PTG na ostatnim walnym zebraniu w czerwcu pracowaliśmy nad naszą koncepcją powołania samorządu.
Teraz z perspektywy czasu wiem, że jeśli nie PTG to nic z tego samorządu nie będzie.
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

einsti

Cytat: Brook w Wtorek 06 Maj 2014, 15:57:32
Też jestem członkiem PTG. Ostatnio się ruszyło ale nie wiem czy ostatnio czytałeś... że ten zespół to pic na wodę fotomontaż....

Dlaczego tak piszesz ? Z tego co obserwuję na stronie ... wydaje się, że działają dość prężnie.

Brook

Lupus nie artykuł, a posty na PTG, powiązanie faktów pomiędzy stworzeniem zespołu do powołania samorządu zawodowego a proponowaną nowelizacją PGiK.

Rozpoczęto prace nad powołaniem takiego samorządu zawodowego, natomiast w nowelizacji zaproponowano budowanie nowych struktur administracyjnych (rzeczników dyscyplinarnych, dwuinstancyjnych komisji dyscyplinarnych itd.). Czy nie należałoby poczekać nad rozstrzygnięciem czy zawód geodety należy do zawodów zaufania publicznego i przekazania samorządowi decydowania o ewentualnych karach?? Po co tworzyć coś (jakieś dziwne komisje dyscyplinarne) skoro pracuje się nad samorządem?
Nie daje to do myślenia?
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

Lupus

Cytat: Brook w Wtorek 06 Maj 2014, 15:57:32
nie wiem czy ostatnio czytałeś... że ten zespół to pic na wodę fotomontaż....

ja nie czytałem. Jaki artykuł masz na myśli?
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

Brook

Też jestem członkiem PTG. Ostatnio się ruszyło ale nie wiem czy ostatnio czytałeś... że ten zespół to pic na wodę fotomontaż....
www.geodetachelm.pl
www.geodezja-chelm.pl

Uśmiech najkrótszą drogą do człowieka

zwierz84

Odnowiło by to prestiż...bo takowy już kiedyś był. Tylko po wojnie legł w gruzach  :-[
A co do samej inicjatywy...jako członek PTG od zawsze byłem za tym by samorząd powołać. Coś się ostatnio w tym temacie ruszyło...a na konkrety trzeba będzie jeszcze pewnie poczekać  8)

M.K

Jest nadzieja, że zawód geodety miałby większe poważanie i zwiększyłoby to prestiż geodety.

Lupus

Sądzę, że roblem polega na tym, że na razie nie ma nawet wypracowanego stanowiska. Czy bez członkostwa będzie można robić cokolwiek czy nie? Czy to ma być samorząd dla uprawnionych czy dla każdego: od szefa po pomiarowego? Czy trzeba będzie mieć swoje członkostwo czy firmy? Kto będzie to opłacał, i co z tym idzie czy będzie to koszt prowadzenia działalności czy nie? Czy urzędnik będzie musiał być członkiem takiego samorządu czy nie?

Bez odpowiedzi na te i jeszcze więcej pytań, ja np nie umiem nawet powiedzieć czy jestem za.
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

wykolejeniec

Ja jestem za, nawet przed zdaniem uprawnień byłem za, ale sam tego do końca nie czuję co mi to może dać.

Podobnie jak kolega Lupus nie spodziewam się żadnego cudu czy radykalnej zmiany. Wszystko zależy od tego jak będzie samorząd tworzony, jakie będzie miał prawa. Przecież nawet niedawno, przy okazji przedstawienia założeń do zmiany PGiK okazało się, że GUGiK po konsultacjach odrzuciła zdecydowaną większość wniosków. Na pewno nie chcę samorządu, który ma tylko ładnie wyglądać i czasem grozić palcem, ale nie mieć żadnej mocy (jak Liga Narodów w okresie międzywojennym). Tylko pytanie, czy samorząd będzie mógł (chciał?) przejąć część obowiązków GUGiK-u. Czy nie stanie się z miejsca "zorganizowaną grupą o charakterze . . ." od zbierania opłat za członkostwo (bo oczywiście bez uprawnień i członkostwa nic geodeta nie będzie mógł zrobić) i organizacji imprez/konferencji/zjazdów.

Na razie czekam na więcej konkretów w jakim to wszystko pójdzie kierunku, może i wtedy moja opinia będzie konkretniejsza.
Rzeczy niemożliwe załatwiam od ręki, cuda wymagają więcej czasu.

qbic


Lupus

Potwierdzasz tym samym moje zdanie o tym, że nie ma w narodzie świadomości czym będzie samorząd.
Samorząd nie ma na celu ograniczanie dostępu do uprawnień, pomimo że je nadaje.
Często mylone są pojęcia "nadawanie uprawnień" z "władza absolutna".
Teraz nie można zdać uprawnień? można, jak ktoś umie. A jak powołamy Samorząd, bo pamiętajcie że to Was dotyczy, to będzie trudniej?
Sądzicie, że jakaś "kasta" nagle obejmie to rządzenie i ograniczy "Wam maluczkim" możliwość uzyskania samodzielności i będzie Was doić?
(Wam, bo ja mam już dosyć dawno uprawnienia i firmę, więc należę do tych ze swojej złej natury ograniczających dostęp do zawodu)

Samorząd to nie remedium na Wszystkie bolączki.
To nie będzie tak jak u notariuszy, że ustalimy ceny minimalne i będzie kolejny cud nad Wisłą (cud celowo małą literą) i bum w geodezji.
Nie będzie jak u lekarzy, że nikogo nie skarzą bo będzie ktoś Nas bronił jak lew.
Nie będzie jak u architektów, że zrobimy podział na architektów (artystów i wizjonerów) i innych budowlańców (czyli projektantów)

A jak będzie? ano tego nikt nie wie, ale kolejne instytucje (ostatnio GGK) i stowarzyszenia chcą Nas o coś pytać. O co? Czy chcemy? Czegoś chcemy, sami do końca nie wiemy czego, ale chcemy żeby się zmieniło na lepsze. Lepsze wprawdzie dla każdego oznacza coś innego...

Dajcie Nam więcej robót po godziwych cenach i w realnych terminach, a przestaniemy mieć problem za niskich płac i bezrobocia
Ale kto ma nam to dać i z jakiego powodu?

Jak zapytam komu dać duży samochód a komu mały, to się więcej osób zgłosi po duży, prawda? a potem powiem duży to Kamaz a mały to SUV Leksus'a

Przy okazji to nie, nie jestem malkontentem-narzekaczem. Wiem, że sam jestem za "mały" na to żeby wymyślić jak ma wyglądać samorząd zawodowy w geodezji. Wiem też że muszę pracować, a za opracowanie tego nikt mi nawet dziękuje nie powie.
Zobaczymy może wypali to co teraz GUGiK organizuje. ale jeśli dziś są rozmowy o przystąpieniu do prac... to ja samorząd widzę w 2020 roku
__________
Pozdrawiam
Lupus

Wszystko da się zrobić, tylko czy jest to uzasadnione ekonomicznie?

filipce

Witam, może to głupio zabrzmi ale narazie jestem przeciw, jak zdam egzamin na uprawnienia to będe za ;D
Być może to głupie ale myślę że jest tu spore grono, które myśli podobnie.

supportAutor w?tku

[info][/info]

Samorząd zawodowy – powołana na podstawie ustawy organizacja skupiająca osoby fizyczne wykonujące określony zawód zaufania publicznego bądź pełniące szczególnie odpowiedzialną służbę oraz realizująca zadania określone w przepisach prawa lub w statucie danego samorządu zawodowego. Samorząd zawodowy nazywany jest także izbą zawodową, a potocznie korporacją zawodową.

Istnienie samorządów zawodowych ma swoją podstawę w Konstytucji RP, której art. 17 ust. 1 stanowi: w drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów.

Przynależność do samorządu zawodowego jest obligatoryjna dla osób chcących wykonywać dany zawód. Jednostki organizacyjne samorządu (izby) z reguły posiadają osobowość prawną, bądź na szczeblu centralnym, bądź na szczeblu terenowym, bądź wreszcie na obu szczeblach.

Poszczególne samorządy różnią się między sobą sposobem zorganizowania i zakresem powierzonych zadań. Z reguły do samorządów należy sądownictwo dyscyplinarne, piecza nad rejestracją osób wykonujących zawód, nad przestrzeganiem obowiązków zawodowych (etyki zawodowej, obowiązku szkolenia, obowiązku ubezpieczenia itp.), działalność socjalna na rzecz członków. W tym celu ich organy są wyposażone w kompetencje do stanowienia norm generalnych i abstrakcyjnych, które bywają nazywane prawem korporacyjnym albo wewnątrz korporacyjnym. Wśród tego typu aktów wyróżniają się swoją specyfiką kodeksy etyki zawodowej (zwane też zbiorami zasad), stosowane przez sądy dyscyplinarne.
W Polsce istnieją następujące samorządy zawodowe:

  • adwokatów,
  • aptekarzy,
  • architektów,
  • biegłych rewidentów,
  • diagnostów laboratoryjnych,
  • doradców podatkowych,
  • inżynierów budownictwa,
  • komorników,
  • zawodowych kuratorów sądowych,
  • lekarzy i lekarzy dentystów,
  • lekarzy weterynarii,
  • notariuszy,
  • pielęgniarek i położnych,
  • radców prawnych,
  • rzeczników patentowych,
  • urbanistów.

Dlaczego warto zająć się tą sprawą, dążymy do podnoszenia rangi naszego zawodu tak ślubujemy otrzymując uprawnienia.
By nasz zawód był faktycznie zawodem zaufania publicznego należało by powrócić do "mierniczego przysięgłego" - okrągłej pieczęci z orłem.

Rys historyczny

Mierniczy przysięgły – osoba zajmująca się miernictwem (rodzajem geodezji) jako wolnym zawodem w Polsce w latach 1925–1952.
Spełnienie warunków pozwalających uzyskać tytuł mierniczego przysięgłego, wymagało długotrwałego przygotowania, zazwyczaj poprzez konieczność odbycia odpowiednich studiów, a także stażu zawodowego. Wnioski o nadanie tytułu mogły składać osoby które spełniały warunki podane w ustawie z dnia 15 lipca 1925 roku. Ustawa ta gwarantowała mierniczemu przysięgłemu wyłączność na prowadzenie wszelkich prac przynależnych do tej profesji i dawała gwarancję należytego ich wykonania.
Złożenie przysięgi podnosiło rangę zawodu, a mierniczy przysięgły stawał się osobą zaufania publicznego. Mierniczy przysięgły był bowiem nie tylko wykonawcą czynności technicznych, ale także stanowił wymiar sprawiedliwości w kwestiach spornych, określał prawa własności i ustalał obowiązek podatkowy.
Zawód mierniczego przysięgłego cieszył się ogromnym prestiżem wśród kręgów władz państwowych oraz społeczeństwa. Mierniczowie przysięgli zrzeszali się w stowarzyszenia zawodowe, regionalne i ogólnopolskie, jak np. Związek Mierniczych Przysięgłych powstały na początku 1926 r.
Polskie Związki Mierniczych przystąpiły do Międzynarodowej Federacji Geodetów (FIG) w roku 1926.
Termin miernictwo i związany z nim zawód mierniczego przysięgłego jako osoby zaufania publicznego, należy do polskiej tradycji i został zmieniony w latach po II wojnie światowej z powodów politycznych.

Podstawy prawne nadawania tytułu mierniczego przysięgłego

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach, prosimy Zarejestrować się lub Zalogować

Sejm I kadencji uchwalił ustawę z dnia 15 lipca 1925 roku o mierniczych przysięgłych. Aby uzyskać tytuł mierniczego przysięgłego kandydat musiał mieć polskie obywatelstwo, ukończone odpowiednie studia, odbyć przepisaną praktykę, zdać egzamin o charakterze praktycznym i nie być pozbawionym praw wyborczych. Wymieniono też obowiązki, jakie wynikały z posiadania tego tytułu, m.in.:
CytatMierniczy przysięgły odpowiada osobiście za prawidłowe, terminowe i sumienne oraz zgodne z wymaganiami nauki, techniki i obowiązujących przepisów wykonanie prac wchodzących w zakres jego czynności.
Ustawa ta była pierwszym w Europie przepisem prawnym regulującym wykonywanie wolnego zawodu w miernictwie. Praktyczną realizację ustawy z 1925 r. zapewniło Rozporządzenie Ministra Robót Publicznych w porozumieniu z Ministrem Reform Rolnych z dnia 28 czerwca 1926 r o wykonywaniu ustawy o mierniczych przysięgłych z dnia 15 lipca 1925 r.
O tytuł mierniczego przysięgłego mogły ubiegać się osoby z wykształceniem średnim; abiturienci średnich szkół mierniczych oraz osoby z wykształceniem wyższym po uzyskaniu stopnia inżyniera mierniczego.
Po ukończeniu szkół kandydaci odbywali praktykę u mierniczego przysięgłego posiadającego własne biuro. Długość trwania tej praktyki uzależniono od stopnia wykształcenia. Dla osób z wykształceniem średnim praktyczna nauka zawodu trwała 5 lat, a dla osób z wykształceniem wyższym - 2 lata. Dowodem odbycia praktyki było zaświadczenie wystawione przez prowadzącego ją mierniczego przysięgłego.
Kandydat, który zakończył praktykę, mógł przystępować do egzaminu kwalifikacyjnego przed jedną z dwóch państwowych komisji egzaminacyjnych, z których jedna zbierała się w Warszawie, druga we Lwowie, dwa razy w roku. Osoba egzaminowana musiała przedstawić wykonaną na zlecenie komisji kwalifikacyjnej pracę opatrzoną odpowiednią dokumentacją, a następnie ją obronić. Egzamin ten miał wykazać wystarczające przygotowanie zawodowe i umiejętność samodzielnego wykonywania czynności mierniczego przez kandydata. Poza praktyczną częścią egzaminu komisja weryfikowała także znajomość ustaw, rozporządzeń i instrukcji z zakresu geodezji i kartografii oraz z dziedzin im pokrewnych. Jeśli większością głosów członkowie komisji egzaminacyjnej uznali przygotowanie kandydata do samodzielnego pełnienia funkcji mierniczego przysięgłego za dostateczne, wydany zostawał dokument w postaci świadectwa potwierdzającego praktyczną znajomość zawodu.
Ostatnim etapem procedury nadawania tytułu i uprawnień zawodowych było złożenie przez osobę kandydującą podania do właściwego miejscowo urzędu wojewódzkiego.
Do podania dołączano:

  • dowód obywatelstwa polskiego
  • życiorys
  • świadectwo ukończenia szkoły
  • zaświadczenie z odbytej praktyki
  • świadectwo z egzaminu praktycznego
Tytuł mierniczego przysięgłego nadawał wojewoda w drodze dekretu, po uprzednim rozpatrzeniu podania kandydata.
Podczas zaprzysiężenia przyszły mierniczy przysięgły składał na ręce wojewody przysięgę o treści:
CytatPrzysięgam Panu Bogu Wszechmogącemu i Wszechwiedzącemu w Trójcy Świętej Jedynemu, że będę wypełniać obowiązki moje jako mierniczy przysięgły wobec Rzeczypospolitej Polskiej wiernie i sumiennie, że prawom i rozporządzeniom posłusznym będę, a w szczególności, że moje czynności zawodowe wedle mojej najlepszej wiedzy i woli sprawować, prawdy ściśle przestrzegać i przepisy prawa wypełniać będę i ani prośbami, ani groźbami ani żadnemi ubocznemi względami i wpływami od sprawiedliwego i sumiennego spełnienia zawodu, przestrzegania ustaw, rozporządzeń, przepisów i instrukcji mierniczych odwieść się nie dam.

Tak mi Panie Boże dopomóż.

[...]
(Dla wyznań niechrześcijańskich skreślić słowa ,,w Trójcy Świętej Jedynemu")
Tekst przysięgi przyszły mierniczy przysięgły podpisywał w obecności przyjmującego przysięgę, a dekret ogłaszany był we właściwym Dzienniku Wojewódzkim.
Następnie przyszły mierniczy przysięgły zwracał się z prośbą do Wojewody o pozwolenie na zamówienie okrągłej, metalowej pieczęci do tuszu z godłem państwowym w środku.
W otoku był napis: MIERNICZY PRZYSIĘGŁY – imię i nazwisko. Zaopatrzone taką pieczęcią dokumenty (plan czy mapa) były dokumentami urzędowymi. Fakt posiadania pieczęci ogłoszony był we właściwym Dzienniku Wojewódzkim.
Wojewoda miał prawo kontrolowania czynności zawodowych mierniczych za pośrednictwem urzędników wojewódzkich lub innych urzędów państwowych. W przypadku stwierdzenia nierzetelnego i niezgodnego z przepisami prawnymi i technicznymi wykonywania prac przez mierniczego, właściwy miejscowo wojewoda mógł zawiesić go w czynnościach zawodowych, zarządzając przy tym wszczęcie postępowania dyscyplinarnego.
Ustawa z 1925 r. wprowadzała trzy istotne zasady:

  • zniesiono różnorodność tytułów zawodowych funkcjonujących po zaborach, w miejsce których wprowadzono jeden tytuł Mierniczy Przysięgły
  • zastrzeżono wyłączność uprawnień do wykonywania prac pomiarowych dla mierniczych przysięgłych
  • plany i inne dowody pomiarowe opatrzone pieczęcią mierniczego przysięgłego uzyskały status dokumentu urzędowego.

Związek Mierniczych Przysięgłych oraz Stowarzyszenie Mierniczych Przysięgłych

Goście nie mogą oglądać obrazków w postach, prosimy Zarejestrować się lub Zalogować

W niedługim okresie po wejściu w życie ustawy z 1925 r., bo już 4 stycznia 1926 r. powstał Związek Mierniczych Przysięgłych. Jego członkami zostawali masowo nowo mianowani mierniczowie przysięgli. Związek prowadził działalność naukową i zawodową, bronił spraw zawodowych oraz zapewniał pomoc materialną i moralną.

7 kwietnia 1935 r. Związek przekształcił się w Stowarzyszenie Mierniczych Przysięgłych Rzeczypospolitej Polskiej, w skrócie STOMP. Siedziba główna była w Warszawie, z lokalnymi oddziałami w następujących miastach: Białystok, Brześć nad Bugiem, Katowice, Kielce, Lublin, Łódź, Łuck, Nowogródek, Poznań, Toruń, Warszawa, Wilno. Zjazdy członków odbywały się corocznie. W 1938 r. Stowarzyszenie liczyło 721 członków. Ostatni zjazd odbył się w Poznaniu w czerwcu 1939 r.

Działalność mierniczych przysięgłych po II wojnie światowej

W czasie II wojny światowej w Polsce zginęło około 1200 geodetów.
Również wielu z nich straciło życie w obozach hitlerowskich i łagrach sowieckich. Migracje ludnościowe zmieniły rozmieszczenie biur mierniczych przysięgłych w nowych województwach Polski.
Dekret z dnia 30 marca 1945 r. o pomiarach kraju i organizacji miernictwa, stworzył nowe warunki pracy i organizacji miernictwa w Polsce.
Pomimo zmniejszonej liczby, środowisko geodetów było jednym z pierwszych, które samoistnie zorganizowało się po wojnie. Zadania geodezyjne wykonywali wówczas zarówno mierniczowie przysięgli jak i inni pracownicy państwowego sektora geodezji. Zapotrzebowanie było tak duże, że przewyższało możliwości wykonawcze samych mierniczych przysięgłych. Ustrój polityczny nie tylko utrudniał prywatyzację tego zawodu, ale również sprzyjał uspołecznionym formom organizacji pracy. Sytuację pogarszało 8-krotnie większe opodatkowanie w stosunku do przedsiębiorstw państwowych.
Spowodowało to stopniową likwidację prywatnych biur i przechodzenie do sektora państwowego tak, że w 1949 r. zanikła prywatna działalność w geodezji. Zawód mierniczego przysięgłego przeszedł do historii po wydaniu dekretu z 24 kwietnia 1952 r. o państwowej służbie geodezyjnej i kartograficznej, w świetle którego ustawa o mierniczych przysięgłych z 1925 r. utraciła moc prawną.
1 stycznia 1953 r. zlikwidowano 48 ostatnich biur mierniczych przysięgłych.

Tak było kiedyś - jak jest teraz każdy widzi i wie że tak dłużej już nie można.

Patrząc w przyszłość jak może być

Wzorami mogą być te izby, które są powiązane z naszym zawodem czyli izba architektów, inżynierów budownictwa czy urbanistów.
Co daje przynależność do izby. Prawa ale i obowiązki wynikające z mocy ustawy.
Cytat
Członkostwo w okręgowych izbach
Art. 40.
1. Członek izby ma prawo:
1) korzystać z pomocy w zakresie podnoszenia kwalifikacji zawodowych oraz zapewnienia właściwych warunków wykonywania samodzielnych funkcji technicznych w budownictwie lub czynności urbanisty,
2) korzystać z ochrony i pomocy prawnej izby,
3) korzystać z działalności samopomocowej.
2. Członek samorządu zawodowego może zaskarżyć uchwałę okręgowej izby do właściwych organów Krajowej Izby, a uchwałę Krajowej Izby do sądu administracyjnego.
Art. 41.
Członek izby jest obowiązany:
1) przestrzegać przy wykonywaniu czynności zawodowych obowiązujących przepisów oraz zasad wiedzy technicznej lub urbanistycznej,
2) przestrzegać zasad etyki zawodowej,
3) stosować się do uchwał organów izby,
4) regularnie opłacać składki członkowskie.
Skuteczne egzekwowanie kar za uchybienia - jeżeli chcemy być zawodem zaufania publicznego nasze działanie musi się kierować najlepszą wiedzą, rzetelnością i odpowiedzialnością.
Cytat
Odpowiedzialność dyscyplinarna
Art. 45.
1. Członek izby podlega odpowiedzialności dyscyplinarnej za zawinione naruszenie obowiązków, o których mowa w art. 41.
2. Od odpowiedzialności dyscyplinarnej wyłączone są czyny podlegające odpowiedzialności zawodowej, określone w art. 95 ustawy – Prawo budowlane, oraz czyny podlegające odpowiedzialności porządkowej zgodnie z przepisami Kodeksu pracy.
Art. 46.
Postępowanie dyscyplinarne obejmuje:
1) postępowanie wyjaśniające,
2) postępowanie przed sądem dyscyplinarnym,
3) postępowanie wykonawcze.
Art. 47.
1. Postępowanie dyscyplinarne wszczyna się na wniosek okręgowej rady izby, okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej lub Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
2. Oskarżycielem w postępowaniu dyscyplinarnym przed okręgowym sądem dyscyplinarnym jest okręgowy rzecznik odpowiedzialności zawodowej, a przed Krajowym Sądem Dyscyplinarnym w sprawach członków organów Krajowej Izby – Krajowy Rzecznik Odpowiedzialności Zawodowej.
Art. 48.
Stronami w postępowaniu dyscyplinarnym są:
1) oskarżyciel,
2) obwiniony,
3) pokrzywdzony.
Art. 49.
1. Członek izby, którego dotyczy postępowanie może ustanowić obrońców spośród członków samorządu zawodowego, adwokatów lub radców prawnych w każdym stadium postępowania.
2. Obrońcą nie może być członek sądu dyscyplinarnego i rzecznik odpowiedzialności zawodowej.
3. W wypadku gdy członek izby nie ma obrońcy z wyboru, sąd dyscyplinarny wyznaczy mu obrońcę z urzędu, jeżeli:
1) zachodzi uzasadniona wątpliwość co do poczytalności osoby, której dotyczy postępowanie,
2) postępowanie toczy się po śmierci osoby, której dotyczy postępowanie.
4. Sąd dyscyplinarny na wniosek obwinionego może wyznaczyć obrońcę także w innych uzasadnionych wypadkach.
5. Przepisy ust. 3 i 4 stosuje się również w toku postępowania wyjaśniającego.
6. Obrońca jest obowiązany zachować w tajemnicy wszystko, o czym się dowie w związku z wykonywaniem czynności obrońcy.
Art. 50.
W razie śmierci obwinionego przed ukończeniem postępowania dyscyplinarnego toczy się ono nadal, jeżeli tego zażąda małżonek obwinionego, jego krewny w linii prostej, brat lub siostra, w terminie 2 miesięcy od dnia zgonu obwinionego.
Art. 51.
1. Postępowanie dyscyplinarne o ten sam czyn toczy się niezależnie od postępowania karnego lub postępowania dyscyplinarnego wszczętego w jednostce organizacyjnej, w której przepisy szczególne przewidują takie postępowanie. Postępowanie dyscyplinarne może być jednak zawieszone do czasu ukończenia postępowania karnego.
2. Postępowania dyscyplinarnego nie wszczyna się, a wszczęte umarza, jeżeli zaszła okoliczność, która według Kodeksu postępowania karnego wyłącza ściganie.
Art. 52.
1. Nie można wszcząć postępowania dyscyplinarnego:
1) po upływie 3 miesięcy od dnia powzięcia przez okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej lub Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej wiadomości o popełnieniu przewinienia,
2) jeżeli od chwili popełnienia przewinienia upłynęły 3 lata.
2. W wypadku gdy czyn zawiera znamiona przestępstwa, przedawnienie dyscyplinarne następuje dopiero z upływem karalności przestępstwa.
3. Przedawnienie dyscyplinarne przerywa każda czynność okręgowego rzecznika odpowiedzialności zawodowej lub Krajowego Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej.
Art. 53.
Członkowie sądów dyscyplinarnych są niezawiśli w zakresie orzekania w sprawach dyscyplinarnych, podlegają tylko przepisom prawa i orzekają na podstawie swojego przekonania opartego na swobodnej ocenie całokształtu dowodów zebranych w toku postępowania, uwzględniając okoliczności przemawiające zarówno na korzyść, jak i niekorzyść obwinionego członka samorządu zawodowego.
Art. 54.
1. Okręgowy sąd dyscyplinarny w sprawach dyscyplinarnych może orzekać następujące kary:
1) upomnienie,
2) nagana,
3) zawieszenie, na okres do 2 lat, w prawach członka izby,
4) skreślenie z listy członków izby.
2. Okręgowy sąd dyscyplinarny może wzywać i przesłuchiwać świadków oraz biegłych z zachowaniem przepisów postępowania karnego.
3. Od orzeczenia okręgowego sądu dyscyplinarnego obwinionemu oraz okręgowemu rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej przysługuje prawo wniesienia odwołania do Krajowego Sądu Dyscyplinarnego, w terminie 14 dni od dnia doręczenia orzeczenia na piśmie wraz z uzasadnieniem.
4. Od orzeczenia Krajowego Sądu Dyscyplinarnego w sprawach odpowiedzialności dyscyplinarnej przysługuje obwinionemu, okręgowemu rzecznikowi odpowiedzialności zawodowej lub Krajowemu Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej prawo wniesienia odwołania do właściwego ze względu na miejsce za-mieszkania obwinionego sądu apelacyjnego – sądu pracy i ubezpieczeń społecznych, w terminie 14 dni od dnia doręczenia na piśmie rozstrzygnięcia wraz z uzasadnieniem.
5. Do rozpoznania odwołania stosuje się przepisy Kodeksu postępowania cywilnego o apelacji. Od orzeczeń sądu apelacyjnego kasacja nie przysługuje.
Art. 55.
1. Właściwy sąd dyscyplinarny przekazuje niezwłocznie okręgowej radzie odpis prawomocnego orzeczenia o nałożeniu kary z tytułu odpowiedzialności dyscyplinarnej w celu dokonania wpisu o ukaraniu w rejestrze, o którym mowa w art. 19 ust. 1 pkt 10.
2. (utracił moc).
3. Jeżeli w okresach, o których mowa w ust. 2, członek izby został ukarany inną karą dyscyplinarną zatarcie wpisu o ukaraniu następuje łącznie z zatarciem późniejszego wpisu.
Art. 56.
Minister właściwy do spraw budownictwa, lokalnego planowania i zagospodarowania przestrzennego oraz mieszkalnictwa, po zasięgnięciu opinii Krajowych Izb, określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady i tryb postępowania dyscyplinarnego, z uwzględnieniem zagadnień dotyczących:
1) stron i obrońców,
2) postępowania wyjaśniającego,
3) postępowania odwoławczego,
4) wykonania orzeczeń,
5) wznowienia postępowania,
6) kosztów postępowania.
Zaletą byłoby że izba występowała by z projektami zmian w prawie mieli byśmy większą siłę przebicia i mówilibyśmy jednym głosem - mierniczych przysięgłych (geodetów uprawnionych).

Materiały do przeczytania i przemyślenia =>Pobierz<=
"Być narodowi użytecznym" - Stanisław Staszic, Patron techników polskich.


supportAutor w?tku

Dziękuję za ten materiał, może rozpocznie się dyskusja jak powołać Nasz samorząd.
"Być narodowi użytecznym" - Stanisław Staszic, Patron techników polskich.


wojtex

Memoriał w sprawie konieczności utworzenia krajowego samorządu zawodowego geodetów oraz restytucji ducha ustawy o mierniczych przysięgłych w trosce o przywrócenie godności i prestiżu zawodu geodety (2011)

autor:
Stowarzyszenie Firm Geodezyjnych Ziemi Andrychowskiej