Wina leży po stronie nas geodetów. Kolega opowiadał mi kiedyś że ktoś zamawiał u geodety mapę do celów proj. i się dziwił że tak tanio i nawet miał zapłacić więcej ale jak on tyle chce to OK
Ten przykład mnie rozwalił ale najgorsze jest wygrywanie przetargów po kosztach i potem nie ma jak płacić ludziom.

To jak zarabiamy zależy od nas samych. Większość firm geodezyjnych wygrywa przetargi poniżej kosztów!! Trzeba to zmienić!!

Ja jestem w miarę zadowolony z zarobków. Zawsze mogłoby być lepiej.
Przez 6 lat zajmuję się głównie ewidencjami. Wbrew pozorom idzie na tym zarobić, ale jest jedno "ale".
Trzeba być dobrym jeśli chodzi o kwestie informatyczne. Możliwości przyspieszenia pracy lub jest zautomatyzowania jest kilka.
Oczywiście należy pamiętać, że praca po 10 godz. dziennie jest normą, żeby godnie żyć z geodezji.

Ja z zarobków zadowolony nie jestem, dlatego robię dodatkowe studia prawnicze. Przyszło mi do głowy coś takiego, gdy w oczy rzucił mi się ten artykuł http://www.budnet.pl/Obiekt_budowlany_a_podatek_od_nieruchomosci,Inwestycje_i_nieruchomosci,134917-czytaj.html W prawie budowlanym często są jakieś zmiany, ludzie się w tym gubią, więc myślę, że podjąłem dobrą decyzję.

Po 6 latach pracy w geodezji - praktycznie bez urlopu mogę powiedzieć, że nie warto się w to bawić. Owszem zarobić można, ale jakim kosztem ? 12-14 godzin w pracy to u mnie norma... nie da się tak żyć, lekarz mnie wysyła na urlop.

ja osobiście zarabiałem więcej na studiach niż po studiach, niestety jest coraz gorzej
Ale niestety to nasza wina

MI sie przedewszyskim wydaje ze to zalezy od przedsiebiorczosci geodety, niestety ceny kupna i sprzedazy odbywa nie miedzy toba i klientem, to jak sie (wysoko) sie sprzedaz zalezy od twojej aparycji.
sYsTEM połączył wiadomości: Środa 07 Styczeń 2015, 00:20:34
MI sie przedewszyskim wydaje ze to zalezy od przedsiebiorczosci geodety, niestety ceny kupna i sprzedazy odbywa nie miedzy toba i klientem, to jak sie (wysoko) sie sprzedaz zalezy od twojej aparycji.
To jest umowa dwustronna, to klient decyduje czy ci na tyle ufa i ze moze ci dac wyzsza cena w zamian za dobrze wykonana prace.

Jakby cennik SGP z Krakowa był realnym cennikiem usług geodezyjnych to źle by nie było. Na ten moment (i raczej nie zapowiada się żeby było inaczej w opolskim) ani jeden jego punkt nie jest nawet zbliżony do prawdy a człowiek każdego dnia zastanawia się czy ta walka jest warta świeczki.

Mi sie wydaje ze zarobki w geodezji moga byc dobre, i trzeba sie cenic, ale to sie wiaze z zaradnoscia, usposobieniem i pewniscia siebie.

Tak się zastanawiam nad tym cennkiem SGP i wypadałoby tylko sobie życzyć takich cen za usługi.
Już krew zalewam jak się słyszy, że ktoś wziął MDCP 6ha za 1500 netto, lub jak to miałem ostatnio przypadek - robię mdcp dla gościa, a ten mi wyskakuje z tekstem, że mu już nie potrzebna, bo architekt wziął geodetę w pakiecie i ma już mapę - tylko jak mi ją pokazał to tamten geodeta od architekta, nawet nie był w terenie, żeby zrobić porównanie z terenem - nie usunął budynku, którego nie ma nawet googlemaps, nie domierzył ogrodzeń itp. Nóż się w kieszeni otwiera.
Chyba czas rzucić to wszystko i jechać w Bieszczady węgiel drzewny wypalać.

dobrze. im więcej regionów się zorganizuje i coś z tym zrobi tym lepiej dla reszty Polski.

Komentarz "o Tolkienie" dotyczy opublikowanego cennika krakowskiego? bo mi się nie wiąże z poprzednim postem...

trochę jak powieści Tolkiena - fantasy w czystej postaci
przynajmniej na moich terenach 

//edit by support
odpowiedź na wątek w sprawie cennika 2014

Zaciekawiła mnie Twoja wypowiedź. Możesz rozwinąć?
co masz na myśli mówiąc

Cytat: geoziom w Czwartek 01 Styczeń 2015, 21:23:44
mam nadzieję że młode pokolenie potrafi docenić swoją wiedzę.

Co rozumiesz przez bycie operatywnym?

Zastanawia mnie czy Ty też rozumiesz brak wiedzy stricte informatycznej jako upośledzenie? Podkreślam to bo mnie raczej "komputery nie gryzą" i czuję się swobodnie z technologiami IT. Pewnie dlatego mi łatwo zadać takie pytanie. Mam wrażenie czasami, jak czytam wpisy na różnych forach, że "młodzi" traktują "starych" jak debili którzy nic nie rozumieją. Nie umiejąc przy okazji korzystać z ich rozległej wiedzy.

Nawet uświadamianie młodzieży nic nie da. Wszyscy myślą, że odradzamy im z jednego powodu = żebyśmy nie robili sobie konkurencji.
Ale jak jeden z drugim popracuje kilka lat, zobaczy w jakiej jest czarnej du....
Geodezja jest fajna dla geodety uprawnionego, który traktuje tą pracę jako dodatkowe źródło dochodu, bo w tym chorym kraju państwo zjada i traktuje przedsiębiorcę jak złodzieja. Poza tym wszystko zmierza do całkowitej informatyzacji i powoli sama wiedza geodezyjna nie wystarcza aby być operatywnym, mam nadzieję że młode pokolenie (sam w nim jestem) potrafi docenić swoją wiedzę.