Czy warto pomagać na forum?

[Nyzczsel]

Oj tam oj tam - inaczej bym powiedział ale nie wypada
Ja już tylko od czasu do czasu popracuję w Ewmapie ... czasem się przydaje.
I to co mogę to pomogę.
Nie musicie pomagać jak nie chcecie - nie musicie odpowiadać jak nie chcecie
To że co poniektórzy mają jakieś wątpy - niech znajdą inne forum.

[support]

Wiesz dobrze że taki wątek się pojawił.
Lupus i Alcapone to nie wątpliwie skarbnica wiedzy o ewmapie, ewopisie.
Forum tak naprawdę funkcjonuje dzięki Wam, ja w zasadzie mam bardzo małą wiedzę o ewmapie (zwyczajnie nie pracuje na niej od wersji 10) a o ewopisie mam mgliste pojęcie a sql to już najmniejsze.
Od jakiegoś roku biję się z myślami czy jest sens prowadzić to dalej. Jak słusznie napisałeś podziękowań czy wdzięczności za prywatnie poświęcony czas i pomoc w rozwiązywaniu problemów innych nie popłaca.
Może więc czas powiedzieć ... z końcem 2018 gasimy światło.
Jesteśmy razem od 2010 roku to naprawdę szmat czasu, z niektórymi poznaliśmy się osobiście z innymi tylko za pośrednictwem forum.
Dzięki waszej pracy geobid wprowadził sporo zmian w programach tak by użytkownikom pracowało się lepiej.
Ale wracając do meritum, jeżeli tylko zechcesz ranga Moderator Emerytowany czeka, jednak bez twojej wiedzy i bezinteresownej chęci pomocy forum na pewno straci i to bardzo dużo.
Trudno będzie pogodzić się z tym faktem ale cóż, trzeba iść dalej, lecz jak już napisałem grono chętnych do pomocy kurczy się z roku na rok. Czynnie działających w ostatnim czasie jesteście wy dwaj, pozostali gdzieś się zatracili w pracy zawodowej lub poszli inną drogą.
Taka myśl "... może p********ć to wszystko i wyjechać w Bieszczady."

[Lupus]

Co jakiś czas nachodzi mnie myśl o napisaniu postu, w którym opisałbym swoje doświadczenia (wrażenia?) z odpowiedziami na różne pytania.
Jak postrzegam takie prośby...
Czy potrafię pomóc..., bo że dam radę to zrobić to z reguły nie mam wątpliwości, kwestia ilości poświęconego czasu i perspektywy wypłaty.
Czy widzę cel w rozwiązywaniu problemów innych osób, które jak już się dowiedzą czego chcą, to mają mnie serdecznie w ... a już kiedy się rozliczają ze swoim klientem to w ogóle nie pamiętają o istnieniu moim, czy też tego forum w całości... wierząc w swoją zdobytą wiedzę i narzekających na wyłudzanie kasy za dostęp do forum...
O tym czy jest sens poprawiać stan tejże wiedzy u, bądź co bądź, konkurencji... czyniąc to wszytko pro publico bono... A nie! Jednak wcale nie publiczne dobro tylko czysto prywatne.
Czy przyjmując moderatora podpisałem jakiś "cyrograf" na obowiązkowe reagowanie na wszystkie pytania? na bycie miłym i cierpliwym ...
Czy może lepiej podziękować supportowi i zadowolić się dopiskiem rangi przy nicku?


Ale to nie będzie ten moment.