Testy były okrutne. 3 pyt. dot. ustawy o swobodzie działalności (ile może trwać kontrola, kiedy może trwać dłużej, jakie dane wpisuje się do książki kontroli). Dwa pyt. dotyczyły kodów gesut, bdot, jak wykazujemy studnie głębinową (punkt, powierzchnia, 0,75m), 2 pyt. dot. ministerstwa budownictwa (komórki organizacyjne+kto podlega), 2 pyt. dot. systemów teleinformatycznych pzgik, 1 pyt. z emuia (dane punktu adresowego), punkt potwierdzający ePUAP, kogo kontroluje wojewoda (o kontroli w administracji rządowej). zbiory danych (ust. i SIT itp.), co zawiera rejestr teryt (powtórzone), kogo musi zatrudnić gmina, wymagania dla geodety gminnego, kary dyscyplinarne, MPZP (co ustala - gra słów), pełnoletność wg KC, kto jest przedsiebiorcą wg KC, miejsce zamieszkania dziecka wg KC, kara nałożona na biegłego w wys. 3000zł (za co), 2 pyt z ustawy o prawie autorskim (co nie podlega+coś jeszcze), ustawa o normalizacji (PN jest dobrowolna, oznaczona symbolem PN, może być powołana w przepisach po jej opublikowaniu w języku polskim),
+ok 12 ostatnich pytań, na które nie zdążyłem odpowiedzieć i które wydawały się dość kosmiczne...
być może z powyższych zapamiętanych przeze mnie pytań test nie wyglądał na trudny jednak mając porównanie do poprzednich uważam, że był beznadziejny
na ustnym zakres 1 nie rzucali kłód po nogi:
1. różnica pomiędzy pomiarem powykonawczym (odp. w wykopie) a geodezyjną inwentaryzacją
2. czy met. GNSS do kanalizy? (odp. tak ale tylko sytuacyjnie)
3. symbol kartograficzny budynku w budowie.
mój wynik opisówki to 15
a pytania nie były szczególnie zawiłe, także szczęście, szczęście i jeszcze raz szczęście